Blog rowerowy

jaba

Dookoła Jaworza

  d a n e    w y j a z d u 51.80 km 5.90 km teren 02:28 h Pr. śr.:21.00 km/h Pr. max:60.52 km/h Podjazdy:640 m Rower:Marin
Środa, 6 sierpnia 2014 | dodano: 06.08.2014

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Ptaszkowa (ok. 520 m) - os. Podjaworze [droga leśna stokami Jaworza] - przeł. n/Boguszą (ok. 580 m) - Bogusza - przeł. Bratyszowiecka, parking (ok. 650 m) - Kamionka Wlk. - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie duże, po deszczach, chwile słońca, temp. 21-20°C, bez wiatru, średnia widoczność

Po nocnych, miejscami obfitych opadach, po południu przestało padać a drogi przeschły. Wybrałem się na trasę pod Jaworze, gdzie dawno nie byłem.
Chyba dzięki bezwietrznej pogodzie i niższej temperaturze jechałem dość szybko. Po przyjemnym zjeździe w Ptaszkowej skręciłem w boczną dolinę, w kierunku lasów Jaworza. Woda w potoku była trochę podniesiona, miała specyficzną brunatną barwę. Za szlabanem wjechałem na leśną, bardzo dobrze utrzymaną szutrową stokówkę. Nawierzchnia prawie jak asfalt. Wszędzie mokro. Wszystkie potoczki i strugi żywo szumią i bulgocą. Wilgotność powietrza pewnie 100%. Spocony dojeżdżam do najwyższego punktu i nadal przecinając na trawersie ożywione strugi zjeżdżam na przełęcz nad Boguszą.
Widok na część pasma Czerszli i Tokarni - szczyt Ubocz (820 m) i zbocza Wojennej Góry za przełęczą.
Zjazd na przełęcz nad Boguszą

Po asfaltowym zjeździe do Boguszy postanowiłem jeszcze podjechać od tej strony na przełęcz Bratyszowiecką. Najpierw jechałem drogą osiedlową w górę potoku. Minąłem osiedle dacz. Dalej kamienistą, mokrą i śliską drogą skrajem łąk. Polną miedzą i na przełaj prowadząc rower przez niekoszone, kwieciste łąki dotarłem do parkingu nad przełęczą. Przy okazji szybko i skutecznie przemoczyłem buty.
W miejscu, gdzie kończy się nieczynny wyciąg trwa jakaś budowa. Po wycięciu krzaków pojawiły się stare pozostałości jakiegoś budynku. Obok postawiono dwie sześciokątne wiaty - dość ładne. Zobaczymy co to będzie. Pewnie w przyszłości nie będzie już tutaj tak spokojnie i cicho.


Kategoria Po robocie

Spacer przed burzą

  d a n e    w y j a z d u 13.20 km 2.00 km teren 00:42 h Pr. śr.:18.86 km/h Pr. max:42.50 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | dodano: 05.08.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [droga wzdłuż obwodnicy] - Tarnów
Pogoda: Od W ciemna chmura, na E obłoki, temp. ok. 22°C, średni wiatr W

Spokojna wieczorna przejażdżka. Na koniec dnia przyjemnie się ochłodziło i od W nadciągała groźna chmura na pół horyzontu, może front. Nie chciałem odjeżdżać daleko od domu.
Padało jednak dopiero w nocy, niezbyt intensywnie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Rychwałd

  d a n e    w y j a z d u 46.80 km 0.00 km teren 02:11 h Pr. śr.:21.44 km/h Pr. max:56.70 km/h Podjazdy:370 m Rower:Matrix
Niedziela, 3 sierpnia 2014 | dodano: 05.08.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Trzemesna (ok. 370 m) - Karwodrza - Tuchów - Meszna Opacka - Rychwałd, skrzyż. (ok. 410 m) - Pleśna - Świebodzin - Radlna - Nowodworze - Tarnowiec - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 28°C, średni wiatr SE, średnia widoczność

Upalna niedziela. Trasa po pogórzu z dwoma podjazdami - na Trzemesną i na Rychwałd.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pętla przez Jodłówkę

  d a n e    w y j a z d u 33.80 km 1.50 km teren 01:27 h Pr. śr.:23.31 km/h Pr. max:39.40 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Sobota, 2 sierpnia 2014 | dodano: 05.08.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - Pogórska Wola - Jodłówka - droga na N od Jodłówki - os. Okręglik [miedza na S] - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 28-25°C, lekki, chwilami średni wiatr SE, średnia widoczność

Standardowa trasa, znana i płynna.
Upalna pogoda sprzyja żniwom, które widać już wszędzie. Jak żniwa, to i czernice. Na drodze do Pogórskiej Woli zatrzymały mnie na dłuższy czas. Pyszne, szczególnie w taki upał...
W zagajnikach przy drodze na grzbiecie nad Jodłówką jak zwykle leżą śmieci. W zimie były bardziej rozrzucone. Teraz są przeważnie w workach, czasem nawet ładnie ułożone. Widać postęp, ustawa śmieciowa chyba jednak działa.
Do Woli Rzędzińskiej zjechałem równoległą do asfaltowej drogi miedzą. Na wypłaszczeniu mijam łąkę - boisko a przy nim na piaszczystym nieużytku kępy czernic. Znów trzeba się zatrzymać. Dalszy zjazd przyjemny, wśród pól dojrzałego zboża.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Sienna

  d a n e    w y j a z d u 39.10 km 2.40 km teren 01:56 h Pr. śr.:20.22 km/h Pr. max:58.02 km/h Podjazdy:430 m Rower:Marin
Czwartek, 31 lipca 2014 | dodano: 31.07.2014

Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - dol. Naściszówki - os. Klimkówka (ok. 490 m) [grzbiet na W] - Wola Kurowska [grzbiet na N] - Sienna - Jelna - os. Kawiory - os. Trzycierz, kapliczka (ok. 510 m) - os. Podtrzycierz - Łęka - dol. Lubinki - Piątkowa - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 24-22°C, lekki wiatr W, słaba widoczność

Po południu miała przejść fala deszczów i burz. W okolicy rzeczywiście grzmiało i padało, ale w mieście było sucho. Wyjechałem dość późno, po 18:00. Było pochmurno i parno. Szczególnie poza miastem, gdzie trochę popadało, powietrze było ciężkie od pary wodnej. Na podjazdach mocno się pociłem a na zjazdach skóra, ubranie i uchwyty kierownicy nie chciały wcale schnąć.
Nad jezioro zjechałem polnym grzbietem. Ładne widoki, choć przymglone. Droga miejscami zarośnięta trawą, mało uczęszczana.
Na zjeździe do Siennej

Widok w kierunku Kobylnicy:
Na zjeździe do Siennej

Końcówka zjazdu prowadzi przez pastwiska, wydeptaną przez bydło drogą. W Siennej nawrót i podjazd na Siedlce boczną drogą. W zaroślach asfalt jest mokry. W powietrzu wilgoć i mam wrażenie, że z ust leci mi para. Przy ponad 20°C...
Na górze w Siedlcach odbijam na E grzbietem pod kapliczkę. Na E i S między górami widać białe zwały mgły czy leżących na ziemi chmur.
Szybki zjazd znaną trasą do Sącza. Pod koniec musiałem włączyć światła.


Kategoria Po robocie

Wysokie i Długołęka

  d a n e    w y j a z d u 47.00 km 0.00 km teren 02:06 h Pr. śr.:22.38 km/h Pr. max:60.52 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Środa, 30 lipca 2014 | dodano: 30.07.2014

Trasa: Nowy Sącz - Biczyce Dln. - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640m) - droga wzdłuż górnej Gostwiczanki - Długołęka - Gostwica - Podegrodzie - Gołkowice Dln. - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 27°C, lekki wiatr SE, słaba widoczność

Upalny dzień. Trasa asfaltowa z podjazdem na Wysokie.
Odkryty podjazd w słońcu był męczący. Zaletą był za to mały ruch. Na szczycie piję wodę i zastanawiam się nad trasą zjazdu. Decyduję się na Długołękę.
W Starym Sączu podjeżdżam pod źródło i nabieram chłodnej wody.
Na trasie prześladowały mnie różne, przeważnie nieprzyjemne zapachy. Zdarzył się nawet dym z nutą palonych tworzyw sztucznych. Widocznie miałem dziś wyczulony węch.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Małą Żeleźnikową

  d a n e    w y j a z d u 25.40 km 1.50 km teren 01:15 h Pr. śr.:20.32 km/h Pr. max:52.37 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Wtorek, 29 lipca 2014 | dodano: 29.07.2014

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. (ok. 540m) - os. Zagórze Nawojowskie [las na NE] - os. Zagranicznik - dz. Brzeziny [obwodnica] - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. 24-22°C, lekki i średni wiatr S, średnia widoczność

Krótka przejażdżka wieczorem po upalnym dniu. Było już dużo chłodniej. Na niebie pozostało trochę niedoszłych deszczowych chmur.
Podjazd na grzbiet między Żeleźnikowymi pod wiatr.
Tutaj kończy się Żeleżnikowa M. a zaczyna Żeleźnikowa W. (i odwrotnie). W tle widać Margonie w paśmie Czerszli i Tokarni.
Granica Żeleźnikowych

Zjazd nieznaną drogą przez las. Jechałem bez mapy według wcześniej zapamiętanej trasy. Udało się przejechać bezbłędnie. Najpierw dojazd do lasu pofalowaną, asfaltową dróżką. W lasie zjazd utwardzoną kamieniami drogą. Końcówka błotnistym, mało używanym duktem. Po wyjechaniu na łąkę, po kilkuset metach wjechałem w osiedle. Później długim, łagodnym zjazdem dotarłem pod kościół w Zawadzie.
Zrobiłem jeszcze spacer po ścieżce rowerowej wzdłuż obwodnicy. Wiatr, dobra nawierzchnia i lekkie nachylenie uprzyjemniały jazdę.


Kategoria Po robocie

Czarna

  d a n e    w y j a z d u 49.80 km 11.40 km teren 02:09 h Pr. śr.:23.16 km/h Pr. max:38.00 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Poniedziałek, 28 lipca 2014 | dodano: 29.07.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów (dol. Wątoku) - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże - os. Wygoda - Lipiny - Chotowa - Czarna [droga wzdłuż torów po stronie N] - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 28-24°C, średni wiatr E, później bezwietrznie, średnia widoczność

Wieczorna jazda po terenach na E od Tarnowa.
W polach rozpoczynają się żniwa. Miejscami zboża są położone na ziemi przez deszcze.
Na zjeździe przez osiedle Wygoda droga wysypana żwirem i wyrównana. Pewnie niedługo będzie asfalt.
Przejazd do Lipin i dalej do Czarnej po bardzo gładkim asfalcie. Dawniej drogi w tym rejonie były szczególnie dziurawe. W Lipinach strażacy OSP przeglądają wóz i sprzęt. W okolicy spotykam dużo ludzi na rowerach.
Od Czarnej jechałem szutrową drogą wzdłuż torów. Na torach ruch zamarł, ze względu na remont. W jednym miejscu widziałem na torach kręcących się ludzi, jedną koparkę, dwa samochody stojące prze drodze i minąłem pustą ciężarówkę z naczepą do przewożenia ciężkiego sprzętu. W Jodłówce trwają prace przez dwóch wiaduktach. Coś betonują. Widocznie chcą wykorzystać długi dzień i letnią porę.
Przejazd przez Wolę Rzędzińską dość szybki. Mijam trochę rowerzystów.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Do miasta

  d a n e    w y j a z d u 4.70 km 0.00 km teren 00:16 h Pr. śr.:17.62 km/h Pr. max:28.30 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Poniedziałek, 28 lipca 2014 | dodano: 29.07.2014

Trasa: Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, temp. ok. 28°C, średni wiatr E

Załatwienia w mieście. Upał.


Kategoria Dojazdy

Ubocz

  d a n e    w y j a z d u 66.70 km 6.90 km teren 03:13 h Pr. śr.:20.74 km/h Pr. max:44.38 km/h Podjazdy:600 m Rower:Marin
Wtorek, 22 lipca 2014 | dodano: 22.07.2014

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Królowa Grn. - Bogusza - dol. pot. Roztoki - przeł. E pod Czerszlą (ok. 730 m) - Ubocz (703 m) - rozdroże na SE od Sterminy [grzbiet na E] - Polany - Florynka - Kąclowa - Grybów - dol. Pławianki - Ptaszkowa (ok. 510 m) - Królowa Polska - Kamionka Wlk. - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, ciemne chmury, temp. 25-22°C, lekki wiatr E, później bez wiatru, średnia widoczność

Przejazd przez pasmo Czerszli i Tokarni z nową trasą grzbietem nad doliną Kamiannej. Pogoda kapryśna, ostatnio było dużo przelotnych deszczów, szczególnie po południu. Na Słowacji burze i ulewy, ale po naszej stronie tylko miejscami chmury z opadami.
Standardową trasą przez dolinę Roztoki wyjeżdżam na grzbiet. Po ostatnich ulewach droga jest miejscami podmyta i zagrożona. Trochę już naprawiali bieg potoku spychaczem. Po trawersie Czerteży leśna droga przekracza grzbiet i spada na drugą stronę do doliny. Ja pozostaję na grzbiecie i przebijam się na E w kierunku Ubocza 703 m. Droga jest zarośnięta i nieuczęszczana. Niedawno tutaj padało więc jest mokro i grząsko a wszystkie kamienie i kawałki drewna, często niewidoczne, są bardzo śliskie. Droga mija szczyt, ale ja podchodzę tam kilkadziesiąt metrów. Miejsce jest zarośnięte jeżynami powyżej kolan. Pod spodem gałęzie.
Dalej starałem trzymać się drogi, ale coraz słabiej było ją widać. Zaczął się trawers i lekkie wcięcie w zboczu ułatwiało nawigację. Ciągły pojedynczy ślad błota na roślinach potwierdzał, że pewnie dobrze jadę. Było w dół więc wystarczyło tylko pilnować drogi i lekko hamować. Było przy tym trochę jazdy figurowej - ślisko. Na niby rozwidleniu tylko ślad motoru wskazał, że trzeba trzymać się trawersu. Później sprowadzany, stromy zjazd i niedługo skrzyżowanie. Dobrze rozpoznałem to miejsce. Dzięki temu a wcześniej dzięki motokrosowcowi dalsza trasa była zgodna z moim planem. Wyjeżdżam na skraj lasu, co w Beskidzie Niskim jest przeważnie ważnym i oczekiwanym zdarzeniem. Widać Chłopski Wierch (660 m) a w tle Lackową (997 m).
Widok na Lackową

Pokonuję mały podjazd na widoczny na zdjęciu po lewej szczycik w grzbiecie i wyjeżdżam na łąki nad Polanami. Ładne miejsce na skraju lasu z trzema drzewami - dwoma modrzewiami i dziką czereśnią.
Łąki nad Polanami
Kwiatki

Teraz czeka mnie zjazd łąkami do Polan.
Zjazd do Polan

Dalsza jazda to powrót znanymi szosami przez Grybów i Ptaszkową. Na chwilę zatrzymuję się przy brodzie na (chyba już) Białej i trochę opłukuję rower z błota.
W czasie powrotu pojawia się coraz więcej ciemnych, granatowych chmur. W Królowej spadają pojedyncze, grube krople deszczu. W Sączu jadę przez obwodnicę i na odcinku około kilometra asfalt jest mokry.


Kategoria Po robocie