Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:478.20 km (w terenie 31.00 km; 6.48%)
Czas w ruchu:21:58
Średnia prędkość:21.61 km/h
Maksymalna prędkość:67.87 km/h
Suma podjazdów:3360 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:34.16 km i 1h 41m
Więcej statystyk

Pętla przez Machową

  d a n e    w y j a z d u 48.50 km 3.40 km teren 02:09 h Pr. śr.:22.56 km/h Pr. max:41.70 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Niedziela, 29 czerwca 2014 | dodano: 30.06.2014

Trasa: Tarnów, dom - centrum - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże - Machowa - Żdżary - Pogórska Wola - Jodłówka - droga na N od Jodłówki - os. Okręglik - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, lekkie obłoki warstwowe, temp. ok. 25°C, średni i silny wiatr SE, średnia widoczność

Poobiednia, niedzielna wycieczka. Dzień słoneczny i upalny. Wieje silny, ciepły wiatr. Na trasie dość dużo rowerzystów.
W polach dojrzewają zboża i trawy. W jednym miejscu widziałem pole z zebranym już zbożem. Być może powodem wczesnego żniwa było położenie zboża przez deszcze.
Na odcinku od Machowej szybka jazda z wiatrem po dobrych asfaltach. Równolegle do zjazdu do Woli Rzędzińskiej na długim polu stoją rzędem kolorowe, duże strachy na wróble. Przy dzisiejszym wietrze ożyły - wyglądały świetnie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Ładna

  d a n e    w y j a z d u 22.70 km 2.90 km teren 01:04 h Pr. śr.:21.28 km/h Pr. max:41.70 km/h Podjazdy: 70 m Rower:Matrix
Czwartek, 19 czerwca 2014 | dodano: 26.06.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Ładna - os. Jaźwiny [droga nad Skrzyszowem] [droga wzdłuż obwodnicy] - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, temp. 22°C, lekki wiatr W, dobra widoczność

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało).
Popołudniowa przejażdżka na zakończenie pięknego dnia.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Po Tarnowie

  d a n e    w y j a z d u 5.80 km 0.00 km teren 00:22 h Pr. śr.:15.82 km/h Pr. max:26.30 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Czwartek, 19 czerwca 2014 | dodano: 26.06.2014

Trasa: Tarnów
Pogoda: Brak zachmurzenia, temp. ok. 22°C, lekki wiatr W

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało).
Krótki, świąteczny, spacerowy przejazd przez Gumniska i Rzędzin.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Do krzyża

  d a n e    w y j a z d u 22.00 km 0.70 km teren 00:56 h Pr. śr.:23.57 km/h Pr. max:36.10 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Środa, 18 czerwca 2014 | dodano: 26.06.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Brak zachmurzenia, temp. ok. 22°C, lekki wiatr W, średnia widoczność

Krótka i szybka popołudniowa przejażdżka.
W Skrzyszowie trwają przygotowania do procesji - sprzątanie i budowa ołtarzy.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pętla przez Wysokie i Zarębówkę

  d a n e    w y j a z d u 54.20 km 0.50 km teren 02:25 h Pr. śr.:22.43 km/h Pr. max:57.46 km/h Podjazdy:410 m Rower:Marin
Wtorek, 17 czerwca 2014 | dodano: 17.06.2014

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Wysokie (ok. 640 m) - Kanina - os. Raszówki - Jabłoniec (ok. 610 m) - Zarębówka - Przyszowa - Stronie - Mokra Wieś - Krzaki Gostwickie - Gostwica - Brzezna - Niskowa - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie częściowe, słonecznie, temp. 22-18°C, lekki wiatr NW, średnia widoczność

Przejazd grzbietem Wysokiego i doliną Słomki. Pogoda podobna do wczorajszej, ale trochę mniej słońca. Chłodny wiatr.
Podjazd na Wysokie spokojnie, później grzbiet również, częściowo pod wiatr. Na tym odcinku słońce schowało się za chmury na W i widoki były częściowo przytłumione. Od Jabłońca więcej słońca, które przyjemnie grzało i oświetlało góry.
Zjeżdżając z wiatrem, w dół doliny Słomki postanowiłem odbić jeszcze na Mokrą Wieś. Krótki, łagodny podjazd i jestem na widokowym, choć niewysokim grzbiecie. Tatr dziś nie widać ale można zobaczyć najbliższe pasma Beskidu Sądeckiego.
Pasmo Jaworzyny Krynickiej:
Pasmo Jaworzyny Krynickiej

Pasmo Radziejowej:
Pasmo Radziejowej

Z Mokrej Wsi szybki zjazd i powrót krawędzią dna Kotliny Sądeckiej.


Kategoria Po robocie

Berest i Polany

  d a n e    w y j a z d u 67.50 km 1.90 km teren 02:53 h Pr. śr.:23.41 km/h Pr. max:46.23 km/h Podjazdy:640 m Rower:Marin
Poniedziałek, 16 czerwca 2014 | dodano: 16.06.2014

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Łabowa - Krzyżówka [stara droga] - przeł. Huta (ok. 740m) - os. Pod Hutą [droga między dol. Mostysza i Smolarki] - Berest [droga osiedlowa wzdłuż Mostysza] - Polany - Florynka - Binczarowa - przeł. n/Boguszą (ok. 580m) - Bogusza - Królowa Górna - Królowa Polska - Kamionka Mała - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 22-18°C, lekki wiar E, później bez wiatru, dobra widoczność

Przejazd znaną, dłuższą pętlą przez Krzyżówkę. Pogoda dobra do jazdy, bez upału, z ładnym słońcem. Na górze było nawet dość chłodno.
Zjazd do Berestu boczną drogą, pokrytym polami i łąkami grzbietem. Od góry jest betonowa droga, która kończy się koło nowego, dużego domu z ogrodzeniem. Później jadąc szutrówką mijam kilka domów. Z odkrytego grzbietu są szerokie widoki na leniwe plany Beskidu Niskiego, w tym na najwyższe jego partie - grzbiet Białej Skały i Ostrego Wierchu oraz Lackową.
Widok znad Berestu

Droga prowadzi w dół, do Berestu:
Zjazd do Berestu

W pewnym momencie wysypana żwirem droga odbija w stronę domów, na prawo. Prowadząca według mapy wprost w dół stara droga zanika. Widać pas drzew, krzaków i wysokiej trawy. Jest też stary, łemkowski krzyż, potwierdzający przebieg drogi.
Krzyż w Bereście

W trawie widać ślady kolein, więc czasem ktoś jednak tędy jeździ. Powoli, nie widząc podłoża w wysokiej trawie, zjeżdżam do niżej położonych, skoszonych łąk. Trochę przez łąkę, później kamienistą drogą dojeżdżam do zabudowań i stąd osiedlową dróżką do szosy. Nie dotarłem do końca starej drogi, powinienem wyjechać koło cerkwi. Trudno, nie wypatrzyłem dalszego przebiegu drogi. Może innym razem, gdy będzie mniej zieleni.
Odcinek między Berestem a Polanami przejechałem drogą wzdłuż potoku. Nawierzchnia zmienna, trochę kamieni, zabudowania, pastwiska, brody, kapliczka.
Powrót do Sącza przez Boguszę. Podjazd przez Binczarową przejechałem dość sprawnie. Widoki ładne. Zjazd na drugą stronę szybki przy małym ruchu na szosie. Lekko ubrany odczuwałem momentami chłód.


Kategoria Po robocie

Test roweru

  d a n e    w y j a z d u 3.50 km 0.30 km teren h Pr. śr.: km/h Pr. max:0.00 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 14 czerwca 2014 | dodano: 16.06.2014

Trasa: ul. Jara - Park Sanguszki - ul. Lotnicza - powrót

Krótka jazda testowa po regulacji przedniej przerzutki.
Po wymianie suportu i korby pojawił się duży problem: albo łańcuch ocierał o dół prowadnicy przy najmniejszej tarczy albo górna krawędź blokowała się o zęby dużej tarczy. W końcu po zeszlifowaniu górnej krawędzi i kilku próbach ustawienia góra-dół na rurze podsiodłowej, udało się jakoś to zgrać. Rozmiar prowadnicy jest na styk, przy ustawianiu graja rolę części milimetra. Ze starą, oryginalną korbą (z tą sama liczbą zębów) działało bez problemu.
Oprócz tego wcześniej rozebrałem i wyczyściłem przedni hamulec - teraz obydwa ramiona chodzą zgodnie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Wzgórza Pogórza

  d a n e    w y j a z d u 41.00 km 0.00 km teren 01:57 h Pr. śr.:21.03 km/h Pr. max:62.81 km/h Podjazdy:490 m Rower:Marin
Czwartek, 12 czerwca 2014 | dodano: 12.06.2014

Trasa: Nowy Sącz - ul. Zdrojowa - os. Klimkówka - Kuminowiecka Góra (542 m) - Łęka - grzbiet koty 555 (ok. 550 m) - Mogilno - dol. Łubinki - Paszyn - os. Zabrzeziny - Kunów - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, chmury kłębiaste, temp. ok. 23°C, lekki wiatr NW, słaba widoczność

Krótka jazda po wzgórzach na N od Nowego Sącza. W dwóch miejscach na podjazdach musiałem się przyłożyć do pedałowania i poczułem w nogach wczorajszą trasę.
Przed wyjazdem niebo było zachmurzone i było dość chłodno. W czasie jazdy rozpogodziło się i słońce znów przygrzewało. Temperatura przyjemna do jazdy.
Na trasie wiodącej przeważnie grzbietami były rozległe widoki. Wszystko w zielonej, bujnej roślinności. Ta pora roku jest chyba tutaj najładniejsza. A może tylko takie miałem wrażenie. Trasa po prostu jest ładna.
Na polach sianokosy we wszystkich fazach. Jest już dużo pustych, skoszonych łąk. Gdzieniegdzie stoją kopki a miejscami zbierają i wywożą siano. Są też łąki, które dopiero teraz są koszone.
Na koniec, w mieście pętla wzdłuż obwodnicy, która staje się powoli "nową, świecką tradycją".


Kategoria Po robocie

Potok Życzanowski

  d a n e    w y j a z d u 48.80 km 6.80 km teren 02:41 h Pr. śr.:18.19 km/h Pr. max:63.41 km/h Podjazdy:580 m Rower:Marin
Środa, 11 czerwca 2014 | dodano: 12.06.2014

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Frycowa - Homrzyska - droga leśna w dol. Sucha Kamionka - główny grzbiet, pol. Ogórkowa (ok. 780 m) - dol. Potoku Życzanowskiego - Życzanów - Przysietnica (ok. 450 m) - Moszczenica Wyżna - Moszczenica Niżna - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, temp. 28-24°C, lekki wiatr NW, dobra widoczność

Planowana od jakiegoś czasu trasa przez dolinę Potoku Życzanowskiego. Aby zjechać doliną od górnych partii postanowiłem wykorzystać zaznaczoną na mapie drogę schodzącą z głównego grzbietu w rejonie polany Ogórkowej. Na grzbiet chciałem wyjechać od drugiej strony, z doliny Suchej Kamionki, gdzie prowadzi wygodna, leśna droga asfaltowa. Między tą drogą a polaną widać na mapie trawers, który niemal styka się z drogą.
Plan był jasny i prosty. Wykonanie trochę trudniejsze. Podjazd w dolinie poszedł dość sprawnie. Zatrzymałem się w miejscu, gdzie droga przecina jeden z głównych potoczków i zawraca na przeciwległy stok. Tutaj powyżej miała być stara droga. Nic takiego nie było widać, ale ruszyłem na przełaj, stromo do góry. Pchałem i ciągnąłem rower po podmokłym zboczu pokrytym kamieniami, gałęziami, pniakami i zarośniętym trawą, ziołami i młodymi drzewkami. Rower haczył się korbami na przeszkodach, przednie koło blokowało się o kamienie i pnie.
Ma mapie odległość między drogami to tylko milimetr. W tych warunkach posuwałem się w ślimaczym tempie, nabierając jednak wysokości. W końcu zauważyłem poziomy ślad dawnej drogi. Mapa nie kłamała. Wszystko się zgadzało, tylko ja inaczej to sobie wyobrażałem.
Droga od dawna nie była używana. Zarosła młodymi drzewkami, gałęzie starych drzew sterczały na całą jej szerokość, w poprzek leżały suche gałęzie i pnie zwalonych drzew. Liczne przecinające drogę młaki pokryte były kamieniami i grubą warstwą ziemi ze starych liści. Te miejsca były przeważnie rozgrzebane przez dziki. Fragmentami było widać ścieżkę, raczej nie wydeptaną przez ludzi.
Droga była pozioma, jednak jechać rowerem właściwie się nie dało. Dopiero gdy wyszedłem ze strefy młak, w starszym, bukowym lesie, droga była wyraźniejsza i czystsza. Jeszcze kilka grząskich, podmokłych miejsc i pokazała się polana.
Polana Ogórkowa

Polana też już raczej nie jest uprawiana, jak wiele w okolicy i w całych polskich Karpatach. Widać jednak ślady dawnej ogranizacji - mądrze poprowadzone drogi grzbietowe i trawersy, miejsce po źródle na skraju polany i samo położenie polany. Współczesne drogi leśników mają się nijak do dawnych szlaków. Nic dziwnego, bo obydwa systemy były zaplanowane przez różnych ludzi, powstały w innych epokach i w innych celach. Dawny świat zanika, jak droga, którą próbowałem sobie ułatwić podjazd z doliny na grzbiet.
Teraz czekał mnie właściwy cel wycieczki, czyli zjazd do Potoku Życzanowskiego. Tym razem nie znalazłem upatrzonej starej drogi. Ruszyłem więc przejeżdżoną sprzętem leśnym drogą prowadzącą w dół zbocza. Niedługo dojechałem do trawersującej drogi, używanej przez leśników. Miałem juz z górki.
Długi zjazd, miejscami dość stromy. Droga raczej dobra, ale było trochę kolein i luźnych kamieni.
Jeden z potoków źródliskowych przecinający leśna drogę:
Potok

W niższej części na drodze dość dużo błota rozrobionego podczas zwózki drzewa. W całej dolinie widać intensywną działalność drwali.
Polana w dolinie Życzanowskiego Potoku

W dolinie nie spieszyłem się. Wolno zjeżdżałem rozglądając się dokoła.
Stary, nieużywany mostek.
Stary mostek
Stary mostek

Rzadko już spotykany sposób utwardzenia drogi leśnej - dylowanie.
Dylowanie

Na pewnym odcinku potok płynie głębokim, skalistym jarem. Urządzono tutaj, przy ozdobnym, zadaszonym moście, miejsce odpoczynku dla turystów.
Widok na potok z mostu.
Potok Życzanowski

Niżej droga coraz szersza i nadal rozjeżdżona. Przejeżdżam kilka brodów i docieram do rozległego magazynu drzewa. Jak widać praca drwali daje efekty.
Skład drzewa

Przez most na Popradzie wydostałem się na główną szosę. Postanowiłem jeszcze przejechać przez Przysietnicę i Moszczenicę. Tutaj już spokojna jazda bez niespodzianek. We wsiach wieczorny spokój, mały ruch.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Żeleźnikową

  d a n e    w y j a z d u 22.80 km 0.00 km teren 00:58 h Pr. śr.:23.59 km/h Pr. max:58.59 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Wtorek, 10 czerwca 2014 | dodano: 10.06.2014

Trasa: Nowy Sącz - Poręba Mł. - Żeleźnikowa Mł. (ok. 540m) - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słońce przebija się po burzy, temp. ok. 20°C, bez wiatru, słaba widoczność

Po upalnym dniu, po południu, dość niespodziewanie przyszła krótka, ale intensywna burza. W czasie burzy byłem w mieście, w banku. Gdy wyszedłem już nie padało. Jezdnie i chodniki szybko schły. Temperatura spadła z 30 do przyjemnych 20°C.
Około 19 wybrałem się na krótką przejażdżkę, na dyżurną, bliską pętlę przez Żeleźnikową. Dzisiaj w odwrotnym, niż zwykle kierunku.
Dość sprawnie wydrapałem się na najwyższy punkt trasy pod Sowią Górą.
Widok na zamglony po burzy Beskid Wyspowy:
Widok spod Sowiej Góry

Zjazd do Nawojowej szybki. Przejazd do Sącza również. Dzisiaj znów wysoka średnia.
Na odcinku od Nawojowej do Zawady spotkałem dużo biegających ludzi. Świat się zmienia, nie tylko gdzieś tam, daleko...


Kategoria Po robocie