Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2009

Dystans całkowity:158.70 km (w terenie 16.80 km; 10.59%)
Czas w ruchu:07:58
Średnia prędkość:19.92 km/h
Maksymalna prędkość:64.64 km/h
Suma podjazdów:1450 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:39.68 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Góra św. Marcina

  d a n e    w y j a z d u 16.40 km 3.00 km teren 00:54 h Pr. śr.:18.22 km/h Pr. max:48.39 km/h Podjazdy:170 m Rower:Marin
Sobota, 31 października 2009 | dodano: 03.11.2009

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - wschodni grzbiet Góry św. Marcina - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - park Sanguszków - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, słonecznie, temp. 5-2°C, bezwietrznie, słaba widoczność

W pierwszy od dłuższego czasu słoneczny dzień wybrałem się na krótką wycieczkę na Górę św. Marcina. Wyjechałem dość późno, więc słońce stopniowo zachodziło.
Podjazd na górę długim, łagodnym grzbietem przez pola. Droga miejscami błotnista i zarośnięta trawą. Jesienne kolory w pełni.

Miedzą przez pola:




Na koniec przejechałem przez park Sanguszków, odwiedzając stare, znane dobrze miejsca, tym razem w jesiennym wystroju.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pod "Nad Garbem"

  d a n e    w y j a z d u 31.40 km 5.60 km teren 01:40 h Pr. śr.:18.84 km/h Pr. max:48.39 km/h Podjazdy:460 m Rower:Marin
Środa, 7 października 2009 | dodano: 07.10.2009

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. [droga leśna w górę doliny] - granica lasu [zielony szlak] - polana na grzbiecie (ok. 760 m) [droga trawersem Nad Garbem (781 m)] - Wysoki Groń (692 m) [trawers] - Wola Krogulecka - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, ciepło, temp. 23-19°C, lekki wiatr S, średnia widoczność

Krótka wycieczka w jesienne góry.
Wyjechałem z Sącza w słoneczne i bardzo ciepłe popołudnie. Jadąc coraz wyżej obserwowałem obniżające się słońce. Z Żeleźnikowej dobrą terenową drogą przez las i dalej wzdłuż szlaku pieszego wyjechałem na grzbiet nad osiedlem Malniki. Na polanie grzbietowej pasą się owieczki, jest pusto i cicho. Zdążyłem przed zachodem:


Dalsza trasa prowadziła przez nowe tereny - bocznym grzbietem opadającym do doliny Popradu przez Wolę Krogulecką. Najpierw trawers zboczy szczytu Nad Garbem poprowadzony ładnym płajem. Ta sama droga prowadzi grzbietem aż do zabudowań Woli. Po drodze las, młodniki zarastające dawne polany, czynne polany i małe osiedle zagubione w górach. Widać już jesień na drzewach.
Zjazd z Woli Kroguleckiej po asfalcie, stromy, kręty i szybki. Powrót do domu bardzo szybki. Pomaga lekki, ciepły wiatr w plecy oraz pozytywna energia wyzwolona w górach.
Nie spodziewałem się, że dzisiejsza trasa tak mi się spodoba. To jedna z najciekawszych krótkich tras górskich w okolicy Nowego Sącza.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Wysokie

  d a n e    w y j a z d u 32.10 km 0.00 km teren 01:35 h Pr. śr.:20.27 km/h Pr. max:52.84 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Poniedziałek, 5 października 2009 | dodano: 05.10.2009

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie, parking (ok. 640 m) - Soślina (561 m) [trawers] - os. Niżny Litacz - os. Góry Gostwickie - Brzezna - Podrzecze - Świniarsko - dz. Strugi - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. 20-14°C, bezwietrznie, średnia widoczność

W słoneczny, ale dość chłodny dzień wybrałem się na widokowe grzbiety na W od Nowego Sącza. W słońcu ciepło. Na zjeździe, przy większej szybkości zimno. W mieście tłok, na głównych drogach dość duży ruch.
Dzisiaj pętla w całości asfaltem, bo zlikwidowano właśnie ostatni odcinek szutru na tej trasie.
Widok na S z grzbietu przed Sośliną: grzbiety, osiedla, dymy i jesienna mgiełka.


Kategoria Po robocie

Za Brzankę

  d a n e    w y j a z d u 78.80 km 8.20 km teren 03:49 h Pr. śr.:20.65 km/h Pr. max:64.64 km/h Podjazdy:480 m Rower:Marin
Niedziela, 4 października 2009 | dodano: 06.10.2009

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka [dolina potoku w kierunku grzbietu na S] - grzbiet między Trzemeską a Słona Górą (ok. 330 m) - Karwodrza - Tuchów - Kielanowice - Bistuszowa - Brzanka (536 m) - Jodłówka Tuchowska - Rzepiennik Biskupi - Rzepiennik Strzyżewski - Rzepiennik Marciszewski - Golanka [objazd remontowanego mostu] - Gromnik - Dąbrówka Tuchowska - Tuchów - Karwodrza - Trzemesna (ok. 370 m) - Łękawica - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, później zachmurzenie, temp. 22-16°C, dość silny wiatr SW i W, średnia widoczność

Wycieczka na Pogórze Ciężkowickie w ładny jesienny dzień. Dużo słońca. Dość silny wiatr nawet nie przeszkadzał, bo oś wycieczki była N-S.
W drodze do Tuchowa przez grzbiet wzgórz przejechałem terenem. W lesie, na skrzyżowaniu dróg zatrzymałem się prze kapliczce. Byłem tutaj tydzień temu. Kapliczka jest odnowiona, wyposażenie dość proste:



Po terenowym zjeździe do Karwodrzy i dojechaniu pod klasztor w Tuchowie, skręciłem na Ryglice, w dolinę Szwedki. Wiatr sprzyjał, więc wykorzystałem okazję i na "kielanowickiej górce" wykręciłem dzisiejszy rekord prędkości. Podjazd na Brzankę rozpocząłem nową dla mnie trasą z Bistuszowej. Przy odnowionym dworze zrobiłem zdjęcie:

Z tą wsią łączy się ciekawostka z czasów rabacji w 1846 r. Miejscowi chłopi za namową swojego 19-letniego wójta Michała Witalisa nie przyłączyli się do krwawych wydarzeń. Wójt ukrył właścicieli dworu a we dworze urządził dla swoich chłopów imprezę (jedzenie i picie). Nakazał im pilnować mienia i bronić porządku. W ten sposób Bistuszowa stała się chlubnym wyjątkiem w okolicy. Podczas głodu i epidemii cholery w kolejnych latach opiekował się ludźmi, sprowadził do wsi lekarza. Witalis, mimo, że z zawodu był stolarzem, został z czasem posłem we Wiedniu i członkiem Rady Państwa. Dzięki niemu poprowadzono linię kolejową Tarnów - Tuchów - Stróże. Ciekawe, czy któryś z naszych współczesnych polityków słyszał o tej postaci...
Z Bistuszowej wyjazd na szczyt asfaltem przez pola i leśną, błotno-kamienistą drogą przez las. Przy schronisku i wieży widokowej dość dużo ludzi i samochodów. Szybko zjechałem na odkryte grzbiety po południowej stronie pasma. A tam rozległe widoki i kapliczki.



Oprócz kapliczek jest też malutki, gotycki kościółek św. Jana Chrzcicela, prawdopodobnie z XVI w. Stoi poza zwartą zabudową wsi, na wzgórzu.


Wieża była dostawiona w XVII w.


Po odpoczynku przy kościele rozpocząłem powrót. W dół doliną Rzepianki, przez kolejne Rzepienniki, później doliną Białej. Na drodze do Tuchowa duży ruch, dobrze, że prawie same samochody osobowe. Nadciągnęły chmury z zachodu i zrobiło się chłodno.
Za Tuchowem, chcąc, nie chcąc, musiałem pokonać jeszcze grzbiet Trzemeskiej Góry. Kolejny mały podjazd za Trzemesną i będzie już z góry. Słońce zachodzi.


Kategoria Tak na pół dnia