Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:198.00 km (w terenie 36.50 km; 18.43%)
Czas w ruchu:09:50
Średnia prędkość:20.14 km/h
Maksymalna prędkość:49.79 km/h
Suma podjazdów:830 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:33.00 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Do krzyża

  d a n e    w y j a z d u 23.20 km 0.80 km teren 01:07 h Pr. śr.:20.78 km/h Pr. max:31.90 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Niedziela, 28 października 2012 | dodano: 06.11.2012

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - os. Olszyna [ droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, w drugiej części średni deszcz, temp. 12-9°C, lekki wiatr E, słaba widoczność

Początek brzydkiej jesieni. Po obiedzie nie padało, ale było mokro. Pojechałem Matrixem, bo ma błotniki. Na podjeździe z doliny Wątoku zaczęło padać. Dalsza jazda była w deszczu. Mimo to jechało się całkiem przyjemnie.
Jak zwykle zatrzymałem się na chwilę pod krzyżem. Ktoś podciął niższe gałęzie lip i spalił suche opadłe wcześniej. Czyli ktoś dba o to miejsce...
Zjeżdżając w dół odbiłem z ciekawości w wypatrzoną kiedyś boczną drogę. Droga okazała się ładna i ciekawa. Prowadzi głębokim wąwozem w dół do osiedlowej asfaltówki.
Powrót drogą nad Skrzyszowem. Deszcz nie ustawał i na drodze nazbierało się sporo wody. Z satysfakcją obserwowałem spływające spod błotników strugi wody.
Częściowo mokry dojechałem do domu wcześniej wstępując tradycyjnie na kilka gron winogrona na działkę.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 32.00 km 7.20 km teren 01:35 h Pr. śr.:20.21 km/h Pr. max:49.79 km/h Podjazdy:310 m Rower:Marin
Niedziela, 21 października 2012 | dodano: 15.11.2012

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - os. Czermanicha - Trzemeska Góra (ok. 370 m) [grzbiet główny] - Słona Góra, parking (ok. 360 m) - grzbiet Góry św. Marcina na S - Góra św. Marcina (384 m) - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 15-20°C, bez wiatru, słaba widoczność

Dość krótka i szybka wycieczka przed niedzielnym obiadem. Ładna pogoda, słońce i piękna jesień. W lesie spotykam ludzi i samochody, pewnie są grzyby.

Jesień na grzbiecie Trzemeskiej Góry:


Wiodąca przez szczere pola droga na Górę św. Marcina jest już całkowicie wyasfaltowana. Wzdłuż niej stoją zamontowane dużo wcześniej hydranty. Nic tylko czekać na budowy pięknych domów...

Do obiadu mam jeszcze chwilę czasu więc tradycyjnie wstępuję na działkę:


Najlepiej smakują po jeździe na rowerze. Oczywiście tylko jesienią...


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Jesienią po okolicy

  d a n e    w y j a z d u 54.10 km 9.20 km teren 02:47 h Pr. śr.:19.44 km/h Pr. max:48.39 km/h Podjazdy:230 m Rower:Marin
Sobota, 20 października 2012 | dodano: 22.01.2013

Trasa: Tarnów - Góra św. Marcina (384 m) [czerwony szlak pieszy] - Poręba Radlna - Radlna - Świebodzin - Rzuchowa - Wola Ostrębowska - Zgłobice - most na Dunajcu [wzdłuż Dunajca] - Kępa Bogumiłowicka - Biała - Bobrowniki - Łęg Tarnowski - Łukowa - Śmigno - dz. Krzyż - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 20-15°C, bez wiatru, słaba widoczność

Urozmaicona wycieczka w piękny dzień ze złotą, polską jesienią. Wpis zrobiłem z dużym opóźnieniem, więc szczegóły mi się zatarły w pamięci. Tym razem więcej jest więc zdjęć niż tekstu.
Wyjazd z Tarnowa rzadziej ostatnio używanym przeze mnie wariantem - podjazdem na Górę św. Marcina od miasta. Zjazd czerwonym do Poręby Radlnej przez pola, wśród jarów.
Oziminy nad kościołem w Porębie:


Koło cmentarza skręciłem w dróżkę, której nie znałem. Miałem tylko zjechać do drogi do Radlnej, ale pojechałem prosto przez pola i wpakowałem się nieużytki i krzaki. Jakoś zjechałem po wysokiej, mokrej od rosy trawie i chaszczach do dolinki porośniętej turzycami. Dość ciężko było się przebijać przez splątane, częściowo leżące łany. W końcu przez rżysko i wzdłuż ogrodzenia gospodarstwa wypchałem rower na drogę. Pierwszy, nieplanowany OS za mną.
Następnym punktem był cmentarz z I wojny nr 192 Rzuchowa. Znam go z widzenia. Mijam go często jadąc przebiegającą poniżej szosą. Teraz nadszedł czas by go oglądnąć z bliska:












Od cmentarza próbowałem przebić się górą do szosy, ale się nie udało. Nachaszczowałem się solidnie. To był drugi, nieplanowany OS.
Przez osiedla jadę do Zgłobic, zjeżdżam do Dunajca i od mostu wzdłuż brzegu krętymi i mylnymi miedzami. Trafiam na szeroką, kamienistą plażę, po której jedzie mi się zadziwiająco dobrze. Niestety plaża się kończy i muszę wrócić tą samą drogą.



Później przez Zakłady Azotowe, kładkę na Białej na podjazd na Płaskowyż Tarnowski, do Łukowej. Pamiętałem te okolice z jakiejś wycieczki. Chyba jednak pomyliłem miejsca, bo nie odnalazłem zapamiętanych wtedy widoków na Tarnów i Mościce. Falistą drogą przez Pawęzów i Krzyż dojechałem do Tarnowa.
Udana i ciekawa wycieczka. Oby takich jak najwięcej.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Po polach

  d a n e    w y j a z d u 22.90 km 4.30 km teren 01:15 h Pr. śr.:18.32 km/h Pr. max:33.90 km/h Podjazdy: 50 m Rower:Matrix
Niedziela, 14 października 2012 | dodano: 15.10.2012

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - os. Pośkle - os. Jaźwiny - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, temp. ok. 16°C, lekki wiatr SE, słaba widoczność

Krótka przejażdżka pod koniec coraz krótszego dnia. Pojeździłem po polach i zagajnikach. Bez pośpiechu i bez celu.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Do krzyża

  d a n e    w y j a z d u 23.70 km 4.60 km teren 01:12 h Pr. śr.:19.75 km/h Pr. max:35.00 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Sobota, 13 października 2012 | dodano: 15.10.2012

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż [miedza na W] - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, trochę słońca, temp. 12-15°C, bezwietrznie, słaba widoczność

Krótka popołudniowa przejażdżka. Po mglistej i wilgotnej pierwszej części dnia trochę się rozpogodziło. Pojechałem standardową trasą na wschód. Od krzyża wjechałem z zagajniki. Między brzózkami rośnie mnóstwo czerwonych muchomorów. Kozaków nie widziałem.

Droga na Pilzno:


Później przejechałem miedzą równoległą do szosy. Z tych okolic pochodzi poniższy szlaczek:


Jedne z ostatnich, nie zważających na porę roku, kwiatków. Roślina jest podobna do rzepaku.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pętla przez Machową i Wałki

  d a n e    w y j a z d u 42.10 km 10.40 km teren 01:54 h Pr. śr.:22.16 km/h Pr. max:41.70 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Sobota, 6 października 2012 | dodano: 08.10.2012

Trasa: Tarnów - Skrzyszów (dol. Wątoku) - os. Olszyna - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże - Machowa - Żdżary - os. Podlesie [droga leśna na S od torów] - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 23°C, średni wiatr S, średnia widoczność

Krótka wycieczka w słoneczny i upalny jesienny dzień. Wiał ciepły wiatr z S, do tego mocno grzało słońce. Wiatr był przeważnie boczny, chwilami przeszkadzał.
Zatrzymałem się pod krzyżem. Pozbierałem trochę suchych gałęzi opadłych z lip. Później do Podlesia polną drogą. Na tym odcinku minąłem aż 2 samochody. Może to być niestety zwiastunem asfaltowania. Oby nie.
Od Podlesia jechałem z wiatrem, przeważnie lekko w dół. Do tego w większości dobry asfalt, mały ruch. Sama przyjemność.
W Żdżarach wjechałem w las i drogą równoległą do torów dojechałem do Wałków. Do końca lasu pojechałem szlakiem rowerowym, który wyprowadził mnie na leśniczówkę Wałki. Nieznane mi wcześniej miejsce. W okolicy jest ścieżka przyrodnicza, wieża obserwacyjna. Pewnie będę tu czasem po drodze zaglądał.

Postój w lesie:



Dzień jak z obrazka. W tym roku już chyba tak ciepło i słonecznie nie będzie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili