Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:205.10 km (w terenie 4.30 km; 2.10%)
Czas w ruchu:09:42
Średnia prędkość:21.14 km/h
Maksymalna prędkość:64.02 km/h
Suma podjazdów:1340 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:34.18 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Mystków

  d a n e    w y j a z d u 36.70 km 0.00 km teren 01:38 h Pr. śr.:22.47 km/h Pr. max:64.02 km/h Podjazdy:230 m Rower:Marin
Poniedziałek, 22 lutego 2016 | dodano: 22.02.2016

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Ptaszkowa - Cieniawa (ok. 530 m) - Mystków - Kunów - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. 16-13°C, średni wiatr W, średnia widoczność

Prawdopodobnie najcieplejszy dzień od początku roku. Ubrałem się lżej niż na ostatnich wyjazdach, zamiast wiatrówki założyłem bluzę. Później, na zjeździe z Mystkowa ubrałem jednak na wierzch wiatrówkę.
Jaskrawe, padające płasko światło słoneczne ładnie oświetlało zbocza. Niestety słońce stopniowo zachodziło i chowało się za niskie chmury nad horyzontem. Ostatnie promienie złapałem na podjeździe z Ptaszkowej do szosy Nowy Sącz - Grybów. Do tego miejsca jechałem wygodnie z wiatrem. Powrót, mimo że w sumie z góry, wymagał mocniejszego pedałowania. Mimo to całkiem przyjemnie się jechało.
Wjazd do miasta już w szarówce, na oparach akumulatorków w przedniej lampie.


Kategoria Po robocie

Łęki i Wałki

  d a n e    w y j a z d u 44.20 km 1.30 km teren 02:03 h Pr. śr.:21.56 km/h Pr. max:40.20 km/h Podjazdy:100 m Rower:Matrix
Sobota, 20 lutego 2016 | dodano: 23.02.2016

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna [droga na Świnią Górę] - Łęki Grn., kościół - os. Podlesie Księże - Machowa [szosa 73] - Pogórska Wola - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. ok. 5°C, lekki wiatr W, słaba widoczność

Sobotnia jazda na wschód od Tarnowa. Dość ładna pogoda, raczej sucho, słonecznie.
Przed krzyżem nad Łękami odbiłem na S a później na E, w nieznaną mi drogę do Łęków Górnych. Przyjemny, łagodny zjazd po nowym asfalcie. Zjechałem główna drogą do kościoła i odbiłem na N, na podjazd wąwozem.
Nad Łękami

Miałem plan, żeby jechać przez Podlesie. Wcześniej odbiłem jeszcze w prawo, w utwardzoną leśną drogę. Po kilkuset metrach znalazłem paśnik, ambonę, lizawkę. Droga się urwała i musiałem brodzić po podmokłym lesie. Wróciłem do głównej drogi.
W Wałkach kończy się przebudowa wiaduktu i mostku nad rzeczką. Przeniesiono też przystanek kolejowy. nasyp jest chyba podniesiony, bo wiadukt jest teraz dużo wyższy (znak do wymiany):
Kolej w Jodłówce

Przez Wolę Rzędzinską, pod lekki wiatr wróciłem do Tarnowa.


Kategoria Po robocie

Wysokie

  d a n e    w y j a z d u 35.10 km 0.00 km teren 01:40 h Pr. śr.:21.06 km/h Pr. max:59.98 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Czwartek, 18 lutego 2016 | dodano: 18.02.2016

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) [droga przez stoki Piekła] - os. Górny Litacz - Chełmek [trawers] - Gostwica - Brzezna - Niskowa - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 13°C, bez wiatru, chwilami lekki wiatr S, słaba widoczność

Pierwszy w tym roku wyjazd na Wysokie. Dzień bardzo ciepły, ale pochmurny i ponury. Według prognozy wieczorem i w nocy ma przyjść deszcz, a później śnieg. Szybko zaczęło się robić ciemno.
Trasa w większości sucha, tylko na zjeździe stokami Piekła na drodze było trochę wilgoci. Na trasie prawie cały czas czuję zapachy dymów z pieców i spalin. Trudno powiedzieć, że "się przewietrzyłem". Ale trochę ruchu było...
W drodze powrotnej, od Gostwicy, zaczął padać lekki deszcz. Gdy przyjechałem do domu było już ciemno.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Małą Żeleźnikową

  d a n e    w y j a z d u 28.30 km 0.00 km teren 01:18 h Pr. śr.:21.77 km/h Pr. max:53.31 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Środa, 17 lutego 2016 | dodano: 17.02.2016

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. (ok. 540 m) - Majdan (485 m) - os. Granice - Nawojowa - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, temp. ok. 8°C, lekki wiatr S, słaba widoczność

Krótka jazda po pracy. Po południu było słonecznie, ale w czasie jazdy od zachodu naciągnęły chmury, które zasłoniły zachodzące już słonce. Na trasie brak śniegu. Na trawersie nad Żeleźnikową przecinam kilka razy rowki z płynącą dość raźno wodą.
Na wiosnę jeszcze za wcześnie, ale zimy też brak...


Kategoria Po robocie

Kuminowiecka Góra

  d a n e    w y j a z d u 32.20 km 0.00 km teren 01:33 h Pr. śr.:20.77 km/h Pr. max:48.39 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Wtorek, 9 lutego 2016 | dodano: 09.02.2016

Trasa: Nowy Sącz - ul. Zdrojowa - os. Klimkówka - Kuminowiecka Góra [odbicie przed szczytem] (ok. 540 m) - Librantowa - dol. Lubinki - Piątkowa - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie częściowe, chwilami słońce, temp. 12-9°C, silny wiatr halny S, średnia widoczność

Krótka przejażdżka po pracy. Dość ciepło dzięki wiatrowi halnemu.
Przejazd przez miasto i wyjazd na Klimkówkę wspomagany mocno przez wiatr w plecy. Przed samym zachodem słońca miałem chwilę ładnego światła. Widok na grzbiet ze wsią Librantowa na tle Jodłowej Góry (715 m):
Rosochatka i Jodłowa Góra

Na grzbiecie jechałem z bocznym wiatrem. Trochę trzeba było pilnować pionu. Z kolei zjazd do Librantowej miałem pod czołowy wiatr. Nie rozpędziłem się ponad 40 km/h. Powrót przez dolinę Lubinki pod słabszy już wiatr.
Na trasie zauważyłem kilka nowych domów i rozpoczętych budów. Taka zima - w jesieni nie tylko przykryli budowane w lecie domy ale jeszcze rozpoczęli nowe budowy.


Kategoria Po robocie

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 28.60 km 3.00 km teren 01:30 h Pr. śr.:19.07 km/h Pr. max:38.00 km/h Podjazdy:190 m Rower:Matrix
Niedziela, 7 lutego 2016 | dodano: 08.02.2016

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica, kościół [grzbiet na E] - Trzemeska Góra (ok. 390 m) - [ul. Wł. Łokietka, polna droga] Szynwałd - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki warstwowe, temp. 10-9°C, średni, chwilami silny wiatr halny S, średnia widoczność

Ciepły, jak na luty, pogodny dzień z wiatrem halnym. Przejazd przez Trzemeską Górę w odwrotnym niż zwykle kierunku. Z Łękawicy wyjechałem podjazdem spod kościoła, którym jechałem dziś dopiero drugi raz. Czołowy wiatr i słaba kondycja dały mi mocno poczuć ten w sumie raczej łagodny podjazd.
Na grzbiecie jechało się już sprawnie, wiatr był boczny. Po wyjechaniu z lasu odbiłem w upatrzoną już dawno, nieznaną mi drogę w lewo. Po minięciu kilku gospodarstw i zakończeniu asfaltu wjechałem w błotnistą miedzę. Przejeżdżam koło ostatniego domu. To stara drewniana chałupa, niezamieszkana. Coraz rzadszy to w ostatnich latach widok.
Chałupa, Szywałd Grn
Chałupa, Szynwałd Grn

Zjazd do Szynwałdu błotnistą, śliską drogą, miejscami utwardzoną wysypanym gruzem i kamieniami. Dojeżdżam do osiedlowej drogi, równoległej do szosy. Prowadzi mnie faliście przez osiedla i po jakimś czasie w znanym już miejscu wydostaję się na główną szosę.
Powrót do Tarnowa z mocnym wiatrem w plecy.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili