Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:612.60 km (w terenie 37.40 km; 6.11%)
Czas w ruchu:28:23
Średnia prędkość:21.58 km/h
Maksymalna prędkość:69.14 km/h
Suma podjazdów:4820 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:51.05 km i 2h 21m
Więcej statystyk

Dolina Popradu

  d a n e    w y j a z d u 55.30 km 0.00 km teren 02:06 h Pr. śr.:26.33 km/h Pr. max:43.94 km/h Podjazdy:100 m Rower:Marin
Czwartek, 30 lipca 2015 | dodano: 30.07.2015

Trasa: Nowy Sącz - Barcice - Rytro - Głębokie - Piwniczna [prawy brzeg] - Łomnica - Piwniczna [prawy brzeg] - Głębokie [lewy brzeg] - Rytro - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. 22-20°C, lekki wiatr N, później zanikał, średnia widoczność

Płaska wycieczka doliną Popradu. W planie miałem obejrzeć nowy most na Popradzie między Mniszkiem a Łomnicą, ale jeszcze nie jest otwarty.
Od Sącza jechałem z wiatrem, dość szybko.
W Piwnicznej zatrzymałem się jak zwykle przy źródle. Posiedziałem chwilę na skwerze, napiłem się wody. Słońce akurat schowało się za małe ciemne chmurki i nie było zbyt ciepło. Nasmarowałem łańcuch, nabrałem zapas Piwniczanki do bidonu i do dodatkowej butelki.
W drodze powrotnej utrzymałem dobre tempo, wiatr przestał wiać. Na dwóch odcinkach próbowałem gonić jakichś rowerzystów (może to był ten sam?). Wyszła dzięki temu wysoka średnia.


Kategoria Po robocie

Gródek nad Dunajcem

  d a n e    w y j a z d u 48.70 km 0.00 km teren 02:32 h Pr. śr.:19.22 km/h Pr. max:59.18 km/h Podjazdy:630 m Rower:Marin
Środa, 29 lipca 2015 | dodano: 29.07.2015

Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - podjazd na grzbiet - Januszowa - Librantowa - Siedlce - zbocza Kobylnicy (ok. 530 m) - Jelna Działy - Przydonica [szlak niebieski] - Przydonica Glinik (ok. 440 m) - Gródek nad Dunajcem, centrum - Sienna - Jelna - Klimkówka (ok. 500 m) - ul. Zdrojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, ciemne chmury, stopniowe rozpogodzenie aż do prawie czystego nieba, temp. 22-20°C, lekki wiatr S, W, dobra widoczność

Miała być lżejsza trasa, żeby trochę odpocząć. Wybrałem kierunek na Gródek nad Dunajcem. Dojazd przez Kobylnicę i grzbietem na N. Na podjazdach jechało mi się rzeczywiście dość ciężko. Pogoda przyjemna, malownicze ciemne chmury kłębiaste i dużo słońca.
Szczyt Kobylnicy ominąłem ładnym i wygodnym trawersem od W. Przy okazji przejechałem przez osiedle położone w leju źródliskowym potoku Zbęk, spływającego od północnej strony szczytu. Teraz czekał mnie falisty odcinek grzbietem.
Dalsza trasa grzbietem w kierunku Przydonicy Glinik:
Widok spod Kobylnicy

Dolina potoku Zbęk, płynącego do Jeziora Rożnowskiego:
Dolina Zbęka i Jezioro Rożnowskie

Podziwiając rozległe widoki, rozpędzając się w dół wygodną drogą zapomniałem o nawigacji. Aby utrzymać się na grzbiecie trzeba trochę kombinować. Droga zrzuciła mnie do Przydonicy, prawie 150 metrów niżej. Trudno...
Widoki z nieplanowanego zjazdu do Przydonicy:
Wzgórza nad Przydonicą

Po sprawdzeniu mapy postanowiłem jednak wrócić na grzbiet. Poniżej kościołów odbiłem w stromą drogą, razem z niebieskim szlakiem pieszym. Równiutki asfalt, niskie przełożenie i znów jestem na górze. Podjechałem pod kapliczkę z dębem, ale był tam ruch. Nie zatrzymywałem się.
Zjechałem do Gródka razem ze szlakami pieszymi. Kręto i stromo. Wyjechałem od góry w samo centrum, ciasną dróżką między domy, koło kościoła i w końcu nad jezioro.
Powrót wzdłuż jeziora i podjazdem przez Klimkówkę. Koło skrzyżowania w Jelnej most jest w remoncie. Samochody omijają to miejsce wąskim i krętym objazdem po płytach. Podjazd początkowo jechałem sprawnie. Na bardziej stromym odcinku czułem już zmęczenie i brakowało mi tchu. Później już zjazd grzbietem, którym zwykle podjeżdżam od Sącza. Miła odmiana.
Podsumowując: Pogórze przypomniało swój charakter w jednym z najlepszych wydań - rozrzucone osiedla, szachownice pól i lasów, wysoko zawieszone, widokowe trasy.
PS Nie odpocząłem.


Kategoria Po robocie

Niedoszły Ubocz

  d a n e    w y j a z d u 63.40 km 7.30 km teren 03:12 h Pr. śr.:19.81 km/h Pr. max:69.14 km/h Podjazdy:740 m Rower:Marin
Wtorek, 28 lipca 2015 | dodano: 30.07.2015

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mała - Królowa Polska - Królowa Grn. - przeł. między Kopcem a Uboczem - szczyt NN (ok. 780 m) [stok na N] - stokówka na zboczach Ubocza - dol. Szklarki - Polany - Kamianna - przeł. (ok. 680 m) - Kotów - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 25°C, średni wiatr W, później bez wiatru, średnia widoczność

Plan był taki, żeby typową jazdę w Pasmo Czerszli i Tokarni urozmaicić przejazdem szlakiem żółtym na Ubocz i w dół do doliny Szklarki. Dziwnym trafem nigdy tego odcinka nie przechodziłem ani nie przejeżdżałem. Dojazd i wyjazd na przełęcz bez niespodzianek. W Boguszy w rozwidleniu drogi w las trwa remont. Dużo maszyn i ludzi, przejazd przez plan budowy, między koparkami i ciężarówkami. Kawałek dalej mijam osiedle daczy. Zwykle wymarłe, teraz w wakacje ożyło. Stoją samochody, kręcą się ludzie. Pojawiły się nawet składane baseny.
Na przełęcz wyjeżdżam w wysiłkiem. Odbijam na żółty szlak. Niepotrzebnie skręcam w lewo, jak na Wojenna Górę. Gubię szlak. Zamiast się wrócić brnę w górę na jakiś zarośnięty szczycik. Szlak musiał być bardzo blisko, ale to Beskid Niski. Schodząc stromą pooraną drogą tracę stopniowo nadzieję na dotarcie na Ubocz. Jechać się nie da, iść też ciężko. Ślizgam się po wilgotnych kamieniach i kawałkach drewna. Droga dołącza do przepaścistego jaru i trawersując zbocze nad nim mocno opada. Gdy się wypłaszcza, próbuję jechać ale wkrótce wyjeżdżam na polanę z ulami. Po chwili widzę kapliczkę i poznaję miejsce. Typowy efekt czarnej dziury: wpadam, nie wiem gdzie jestem, gdzieś docieram, dalej nie wiem gdzie jestem, poznaję, ale nie wiem jak się tutaj znalazłem. Później sprawdzi się na mapie...
Jak widać na wakacje wyjeżdżają nie tylko ludzie. Pszczoły przyjechały do lasu. Mam nadzieję, że nie traktują tego jako obóz pracy...
Pasieka na stokach Ubocza

Jadę więc znaną drogą. Na przełęczy mijam ciągnik z wywróconą przyczepką z drewnem. Jadę dalej. Zmienił się w tej okolicy przebieg żółtego szlaku.
Niesforna Szklarka:
Dolina Szklarki

Teraz czeka mnie powrót przez przełęcz między Kamianną i Kotowem. Spokojnie pokonuję kilometry przez ciche osiedla, pola i lasy. Podjazd poszedł w miarę sprawnie. Na zjeździe do Kotowa dość mocno się rozpędziłem zbliżając się do 70 km/h. Przemknąłem błyskawicznie przez wieś. Dalej na głównej szosie utrzymywałem dobre tempo, cały czas na wysokich biegach. Wyprzedziło mnie trzy tiry i autobus. Każdy manewr odbył się w innym stylu.
Mimo nieosiągnięcia celu wyjazd był udany. Konkretna trasa z ciężkim terenem i szybką jazdą szosami.


Kategoria Po robocie

Siemiechów

  d a n e    w y j a z d u 83.50 km 0.70 km teren 03:39 h Pr. śr.:22.88 km/h Pr. max:61.30 km/h Podjazdy:450 m Rower:Matrix
Niedziela, 26 lipca 2015 | dodano: 04.08.2015

Trasa: Tarnów - Tarnowiec - Radlna - Rzuchowa - Lubinka (ok. 400 m) - Janowice - Wróblowice - Siemiechów - Gromnik - Siedliska - Dąbrówka Tuchowska - Tuchów - Bistuszowa - Uniszowa - Ryglice - Zalasowa - os. Dolce - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 23-21°C, lekki wiatr W, dobra widoczność

Dłuższa jazda po Pogórzu. Pogoda ładna, bez upału. Trasa łagodna bez ostrych podjazdów i zjazdów. Na polach łany dojrzałych zbóż.
W Siemiechowie wstąpiłem na cmentarz parafialny i odwiedziłem kwaterę z I wojny światowej nr 183. Cmentarz wojskowy jest zadbany, ale zniszczony przez czas. Przydałby się remont.
Cmantarz z I wojny nr 183 Siemiechów
Cmantarz z I wojny nr 183 Siemiechów
Cmantarz z I wojny nr 183 Siemiechów

Później był przejazd dobrymi szosami do Gromnika i Tuchowa. W Gromniku źródło przy drodze było nieczynne. Być może to wina suszy.
Z Zalasowej jechałem grzbietem przez pola.
Pola nad Szynwałdem

Nad Skrzyszowem wstąpiłem w znane mi miejsce na jeżyny. Zajęło mi to trochę czasu, ale nie mogłem się oprzeć.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 38.80 km 2.80 km teren 01:52 h Pr. śr.:20.79 km/h Pr. max:46.60 km/h Podjazdy:190 m Rower:Matrix
Sobota, 25 lipca 2015 | dodano: 27.07.2015

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - os. Olszyna - os. Dolce - Zalasowa - Trzemeska Góra (ok. 390 m) [dział wodny] - os. Granice - os. Na Górce - Skrzyszów [droga wzdłuż obwodnicy] - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, chmury na horyzoncie, temp. ok. 33°C, średni wiatr SE, słaba widoczność

Wyjazd bardzo podobny do tego sprzed tygodnia. Dzisiaj też był upał, słońce, prawie ta sama trasa. Tylko gorący wiatr wiał w odwrotnym kierunku - nie było rekordowej średniej.
Na polach pięknie złocą się zboża, czekając w słońcu na żniwa. A te już się zaczęły. Na grzbiecie od Trzemesnej do Skrzyszowa jest najwięcej otwartych pól z zbożami. Wyprzedzam z górki kombajn pracujący na polu obok drogi. Wjeżdżam w chmurę pyłu i plewów. Nie da się tą mieszanką oddychać. Kilka sekund wystarczyło, żebym miał ciało oblepione pyłem i łuskami z kłosów.
W dalszej części zjazdu mijam człowieka z rowerem i małym chłopczykiem. Siedzieli schowani przed słońcem pod małym, pojedynczym krzakiem. Od tego miejsca przez jakiś czas jadę bez pedałowania, z wiatrem, ze stałą prędkością 24 km/h. Puszczam kierownicę i płynę sobie, 100, może 200 metrów. Przedsmak nirwany...?
Wraz ze żniwami zaczęły się czernice. Nie ma ich jeszcze dużo, ale kilka znalazłem. Najlepiej smakują na upale...


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Wysokie i Mokra Wieś

  d a n e    w y j a z d u 56.10 km 1.70 km teren 02:30 h Pr. śr.:22.44 km/h Pr. max:57.46 km/h Podjazdy:530 m Rower:Marin
Środa, 22 lipca 2015 | dodano: 23.07.2015

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) [droga wzdłuż górnej Gostwiczanki] - Przyszowa - Stronie - Mokra Wieś - Juraszowa - Podegrodzie - Gołkowice Dln. - dol. Galiszowianki - os. Dział (ok. 470 m) - Moszczenica Wyżna - Moszczenica Niżna - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 30-25°C, lekki wiatr NW, średnia widoczność

Upalny dzień. Nie miałem pomysłu gdzie jechać. W końcu wybrałem kierunek na Wysokie. Dzięki temu podjazd miałem w większości w słońcu i pod słońce. Mimo to tempo było całkiem dobre. Drugi raz w tym sezonie wyjechałem bez użycia małej tarczy z przodu. Po drodze zastanawiałem się nad tym przypływem formy, ale zaraz przypomniałem sobie, że jadę bez plecaka i wożonych w nim szpejów.
Po zjeździe do Przyszowej dróżką wychodzącą wprost na kościół pojechałem w dół doliny i odbiłem na Morką Wieś. Zjazd do Podegrodzia rzadko odwiedzaną przeze mnie drogą przez Juraszową. Od Juraszowej dłuższe odcinki niezabudowanego terenu.
Do Starego Sącza pojechałem przez lasy w dolinie Galiszowianki. W lesie podjazd prowadzi odremontowaną szutrówką. Na grzbiet podjechałem, prowadząc tylko kilkadziesiąt metrów na początku, po zakończeniu szutrówki.
W osiedlu Dział wypatrywałem znanych mi psów. Oszczekał mnie jakiś inny, malutki i gruby. Szybko odpuścił, gdy powiedziałem mu, że jest za gorąco. Dalej przy skrzyżowaniu niespodziewanie znalazłem jednego z właściwych psów. Leżał w lesie, na skarpie pod drogą w wygrzebanej chyba przez kury jamie. Nie zareagował na mnie. Musiało rzeczywiście być gorąco...
Po długim i przyjemnym zjeździe do Starego Sącza wstąpiłem jeszcze napić się wody ze źródła koło klasztoru. Powrót z widokiem na czerwone zachodzące słońce.


Kategoria Po robocie

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 36.10 km 2.20 km teren 01:29 h Pr. śr.:24.34 km/h Pr. max:44.50 km/h Podjazdy:170 m Rower:Matrix
Sobota, 18 lipca 2015 | dodano: 23.07.2015

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - Trzemeska Góra (ok. 370 m) [dział wodny] - os. Granice - os. Na Górce - Skrzyszów [droga wzdłuż obwodnicy] - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki warstwowe, temp. 30-34°C, średni i lekki wiatr W, słaba widoczność

Poobiednia, sobotnia przejażdżka. Duży upał i chwilami silny wiatr. Przez większość trasy wiatr mi pomagał i jechałem dość szybko. Częściowo osłaniały mnie przed słońcem półprzezroczyste obłoki.
W drodze powrotnej na radarze w Skrzyszowie wyświetliła się temperatura 34,1°C. Mimo to cała jazda była bardzo przyjemna.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pod "Nad Garbem"

  d a n e    w y j a z d u 45.90 km 8.00 km teren 02:21 h Pr. śr.:19.53 km/h Pr. max:65.92 km/h Podjazdy:520 m Rower:Marin
Czwartek, 16 lipca 2015 | dodano: 27.07.2015

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. [droga leśna w górę doliny] - granica lasu [zielony szlak] - polana na grzbiecie (ok. 760 m) [droga trawersem Nad Garbem (781 m)] - Wysoki Groń (692 m) [trawers] - przeł. przed Dzielnicą - os. Maliniki - Życzanów - Barcice - Przysietnica (ok. 450 m) - Moszczenica Wyżna - Moszczenica Niżna - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, temp. ok. 22°C, lekki wiatr NW, dobra widoczność

Przejazd w poprzek grzbietu do Życzanowa. Wyjazd na górę odbył się często uczęszczaną przeze mnie trasą przez Żeleźnikową i w górę lasem na sam grzbiet. Droga w lasie sucha i dość równa. Na podjeździe spotkałem jadącego w drugą stronę rowerzystę. Na polanie grzbietowej jak zwykle spokój. W dole ktoś przewracał siano. Po chwili zaczął na mnie szczekać mały piesek. Ruszyłem dalej w górę, wzdłuż granicy lasu. Wkrótce osiągnąłem najwyższy punkt trasy i zaczął się trawers leśnymi drogami, częściowo przez polany.
Droga stokami Nad Garbem

Na wysokości osiedla Garby, na bardziej stromym odcinku, zaliczyłem wywrotkę. Przednie koło pojechało w bok, w koleinę. Ja spadłem na kolano, rower poleciał jakiś metr niżej. Rower był cały, ja podrapałem trochę kolano. Sucha nawierzchnia z drobnymi kamykami nie dawała moim oponom przyczepności. Do tego opona była chyba pokryta błotem na bokach. Trudno, trzeba uważać...
Odbiłem na polanę, żeby zobaczyć czy ktoś jeszcze tam mieszka. Nie podjeżdżałem do samych zabudowań. Wygląda na to, że domy są zadbane, ale na co dzień raczej nikt tam nie siedzi.
Dalszy zjazd prowadził po świeżo wysypanych grubych kamieniach. Ktoś ulepsza drogę, pewnie będzie dojazd do gospodarstw. Minął mnie z resztą jadący w dół samochód terenowy.
Wyjechałem na łąki nad Wolą Krogulecką. Na małym pagórku stał kład i kilka osób. Mieli paralotnię. Próbowali polecieć, ale wiatr był od złej strony. Chyba się nie udało.
Zjazd do doliny Potoku Życzanowskiego:
Dolina Życzanowskiego Potoku

Makowica (948 m):
Makowica

Zjechałem niebieskim szlakiem do doliny Potoku Życzanowkiego i wylądowałem nad Popradem. Drugą częścią wycieczki był przejazd przez Przyszową i Moszczenice. Podjazd i zjazd poszły sprawnie. W Starym Sączu podjechałem do źródła nabrać wody. Przy źródle spotykam kobietę w dwójką małych dzieci.


Kategoria Po robocie

Sękowa

  d a n e    w y j a z d u 49.40 km 0.00 km teren 01:53 h Pr. śr.:26.23 km/h Pr. max:58.02 km/h Podjazdy:380 m Rower:Marin
Wtorek, 14 lipca 2015 | dodano: 15.07.2015

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mł. - Królowa Polska - Ptaszkowa (ok. 520 m) - dol. Pławianki - Grybów [szosa 28] - os. Zagórze (ok. 500 m) - Szymbark - Ropica Polska - Gorlice - Siary - Sękowa
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słonecznie, temp. 24-21°C, lekki wiatr NW, średnia widoczność

Dojazd po zostawiony w sobotę w Sękowej samochód. Pogoda mimo prognoz całkiem dobra. Wiatr, choć na postoju słabo odczuwalny, pomagał i jechało się szybko i lekko. W podsumowaniu pojawiła się ładna średnia. Fajne zjazdy z Ptaszkowej i spod Liszkowej Góry. Na czerwonej szosie od Grybowa kierowcy bardzo kulturalni.
W Szymbarku podjechałem pod kasztel. Poniżej, nad rzeką budują "Przystanek Szymbark", chyba coś związanego z rekreacją i rowerami.
Dwór obronny Gładyszów z XVI w. w Szymbarku:
Kasztel w Szymbarku


Kategoria Dojazdy, Po robocie

Pod Górę św. Marcina

  d a n e    w y j a z d u 8.70 km 2.40 km teren 00:30 h Pr. śr.:17.40 km/h Pr. max:44.50 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Niedziela, 5 lipca 2015 | dodano: 09.07.2015

Trasa: Tarnów - Skrzyszów, obwodnica - al. Tarnowskich - Tarnów
Pogoda: Bez chmur, temp. ok. 25°C, bez wiatru

Krótka wieczorna przejażdżka po okolicy na koniec upalnego dnia.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili