Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2018

Dystans całkowity:235.60 km (w terenie 13.00 km; 5.52%)
Czas w ruchu:11:23
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:63.69 km/h
Suma podjazdów:1930 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:29.45 km i 1h 25m
Więcej statystyk

Mystków

  d a n e    w y j a z d u 36.60 km 0.00 km teren 01:41 h Pr. śr.:21.74 km/h Pr. max:46.81 km/h Podjazdy:230 m Rower:Marin
Wtorek, 30 października 2018 | dodano: 30.10.2018

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Ptaszkowa - Cieniawa (ok. 530 m) - Mystków - Kunów - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie; temp. 17-15°C; średni wiatr S; średnia widoczność

Nadal wieje halny. Wyjechałem trochę później i większą część trasy jechałem po zmroku. Jazda trochę męcząca ze względu na ruch samochodowy i szum wiatru. Do tego przed Kamionką przez kilka kilometrów jechałem za powolną koparką.
Na nieoświetlonych odcinkach jazda była trochę uciążliwa. Słabe oświetlenie, chyba słaby mój wzrok i oślepiające samochody.
Mimo niedogodności odczucia pozytywne. Biorąc pod uwagę ostrożną jazdę i momentami ślimacze zjazdy wyszła dobra średnia.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Małą Żeleźnikową

  d a n e    w y j a z d u 26.70 km 0.00 km teren 01:22 h Pr. śr.:19.54 km/h Pr. max:59.64 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Poniedziałek, 29 października 2018 | dodano: 29.10.2018

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. (ok. 540 m) - os. Zuchówka - os. Zagranicznik - Zawada, kościół - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie częściowe, szare chmury na W; temp. 17°C; średni wiatr S; słaba widoczność

Pierwszy wyjazd po zmianie czasu na zimowy. Starałem się wyjechać jak najwcześniej.
Wiał ciepły, halny wiatr. Słońce przed wyjazdem skryło się za chmurami na W. Na drodze duży ruch. Jadę pod wiatr, ale spokojnie. W Żeleźnikowej powolny podjazd wciąż pod wiatr. Mimo to jest przyjemnie, bo ciepło. Koło pasieki kolejny już raz głośno wita się pszczelarz. Zaraz robię nawrót i zaczynam jazdę z wiatrem. Na górze zatrzymuję się tylko, żeby zapiąć kurtkę. Nie zabrałem wody. Nie ma zachodu słońca, widać tylko popielate chmury. Robi się szarówka.
Zjazd ostrożny, muszę przyzwyczaić się do ciemności. Tutaj wiatr jest najsilniejszy i mocno pcha. Na skrzyżowaniu postanawiam jechać krótszym zjazdem przez Zuchówkę. Nie był to idealny pomysł, bo na drodze pod lasem asfalt jest obficie "spocony", wprost ocieka wodą. Gdy wyjeżdżam z cienia lasu droga wraca do normy.
Na kolejnym dłuższym odcinku z wiatrem jadę prawie bez pedałowania. Słychać tylko szum opon i szelest wiatru w liściach mijanych drzew i krzewów. Halny...
Lekka jazda z wiatrem aż do końca.


Kategoria Po robocie

Tarnów

  d a n e    w y j a z d u 5.80 km 0.00 km teren 00:21 h Pr. śr.:16.57 km/h Pr. max:31.60 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 27 października 2018 | dodano: 29.10.2018

Trasa: Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki; temp. 15°C; lekki wiatr W

Dojazd na cmentarz. Ciepło i przyjemnie. Powrót pustą ulicą Lotniczą.


Kategoria Dojazdy

Trzetrzewina

  d a n e    w y j a z d u 33.10 km 3.70 km teren 01:41 h Pr. śr.:19.66 km/h Pr. max:55.54 km/h Podjazdy:310 m Rower:Marin
Czwartek, 11 października 2018 | dodano: 11.10.2018

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec [dol. pot. Chaszna] - Gródek (501 m) [trawers] - os. Litacz (ok. 580 m) - Trzetrzewina - Łysa Góra (ok. 560 m) - Chochorowice - Brzezna - Niskowa - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie; temp. 22-19°C; lekki wiatr E, później bez wiatru; dobra widoczność

Krótki wyjazd w kierunku Wysokiego, ale z wcześniejszym zjazdem bocznym grzbietem przez Trzetrzewinę. Dawno tędy nie jechałem.
Jest ciepło i słonecznie. Na dojeździe do lasu pod Gródkiem czuję wyraźny chłód. Zimne powietrze spływa z lasu aż na szosę. Na podjeździe jestem rozgrzany, więc to nie przeszkadza.
Wiatr trochę pomaga, więc sprawie podjeżdżam szosą do skrzyżowania na Trzetrzewinę. Przypominam sobie zjazd przez las i dalszą łagodniejszą drogę przez osiedla wsi. Dużo widoków, również na Tatry. Na trawersie zalesionego szczytu postanawiam na niego podjechać. Podjazd prowadzi skrajem lasu, wyjeżdżoną po łące drogą. Wyżej odbijam w las i wkrótce jestem na płaskim i dość rozległym szczycie. Las niezbyt ciekawy, dość mroczny. Zamiast błota po zrywce pozostała warstwa spulchnionego pyłu, jest susza. Chwilę odpoczywam, rozglądam się.
Wracając do szosy oglądam rozległą panoramę Kotliny Sądeckiej.


Na reszcie zjazdu nadal są widoki. Słońce zachodzi i jeszcze dodaje barw kolorowym drzewom, krzewom, ziołom.
Zjazd serpentynami koło kościoła w Chochorowicach. Powrót przez pola skrajem Kotliny. Spotykam koguta bażanta, spacerującego po zabronowanym polu. Mijam go w odległości 3-4 metrów.


Kategoria Po robocie

Paszyn

  d a n e    w y j a z d u 36.40 km 0.80 km teren 01:49 h Pr. śr.:20.04 km/h Pr. max:50.52 km/h Podjazdy:370 m Rower:Marin
Środa, 10 października 2018 | dodano: 10.10.2018

Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - podjazd na grzbiet - Januszowa (ok. 480 m) - Librantowa - Łęka - grzbiet koty 555 (ok. 550 m) - Mogilno - kota 553 - os. Półanki - Paszyn [szosa 28] - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Bez chmur; temp. 22-16°C; lekki wiatr E; słaba widoczność

Kolejny wyżowy, ciepły dzień. W słońcu pięknie wyglądają kolorowe wzgórza nad Sączem. Jadę przeważnie bocznymi drogami osiedlowymi. Podjazdy idą mi dzisiaj dobrze.
Widok spod szkoły w Mogilnie na NE:


W powietrzu widać brudne przebarwienie na horyzoncie. Może to smog wyżowy a może jakieś pyły, które przywędrowały z daleka. Podczas zachodu niebo i góry robią się pomarańczowo - brązowe.
Sam zachód słońca zastaje mnie już na zjeździe do Paszyna i nie mogę go oglądać. W dolinie jest dużo chłodniej. Trwa remont drogi.
W drodze powrotnej główną szosą robię sobie przerywnik starą drogą przez osiedle Obłazy i przejeżdżam ścieżką rowerową wzdłuż obwodnicy. Szybko się ściemnia.
Całą trasę jechało mi się wyjątkowo lekko. Może to forma na koniec sezonu. Złota polska jesień w pełni.


Kategoria Po robocie

Do krzyża

  d a n e    w y j a z d u 23.30 km 0.50 km teren 01:00 h Pr. śr.:23.30 km/h Pr. max:36.90 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Wtorek, 9 października 2018 | dodano: 10.10.2018

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Ładna, obwodnica - [ul. Skrzyszowska] Tarnów
Pogoda: Słonecznie, cirrusy; temp. 18-16°C; bez wiatru; średnia widoczność

Po pogrzebie kolegi i szybkim obiedzie wyjechałem na krótką jazdę pod krzyż. Pogoda dobra, ciepła, jesienna. W ostatnich dniach bardzo szybko rozwinęły się kolory jesieni. Na trasie szczególnie widać je było w Skrzyszowie, gdzie jest więcej starszych, różnorodnych drzew. Dalej, na brzozowo olchowych zagajnikach było trochę mniej kolorów.
Powrót przez pola nad Skrzyszowem. Spotkałem młodą, spacerującą bez pośpiechu sarnę i trzy idealnie maskujące się na świeżo zabronowanym polu kuropatwy.
Przy zachodzącym ładnie słońcu wróciłem do domu...


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pod Terpackie Niżne

  d a n e    w y j a z d u 43.00 km 6.20 km teren 02:02 h Pr. śr.:21.15 km/h Pr. max:43.74 km/h Podjazdy:480 m Rower:Marin
Czwartek, 4 października 2018 | dodano: 04.10.2018

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - przeł. Bratyszowiecka (ok. 610 m) - os. Bratyszowice [stokówki na zboczach Terepackich Niżnych] - dol. pot. Roztoki - Bogusza - Królowa Grn. - Kamionka Wlk. - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, przeważnie słonecznie; temp. 13-10°C; lekki wiatr NW, później bez wiatru; średnia widoczność

Dość pogodny, ale chłodny dzień. Trasa po N zboczach Pasma Czerszli i Tokarni.
Dojazd do Kamionki i wyjazd na przełęcz z lekkim wiatrem. Chwilami czuć ciepło słońca.


Zjeżdżam polną drogą do doliny, gdzie odbijam w górę leśną drogą. W lesie robi się coraz chłodniej. Podjazd jest łagodny, nawierzchnia dobra. Miejscami jest mokro. Początkowo jest ładny las mieszany, wyżej raczej młode lasy iglaste. Jedzie się wygodnie i przyjemnie. W kilku miejscach odbijają dość dobre boczne drogi. Można kiedyś próbować zjechać do wsi albo przebijać się do głównego grzbietu. Od momentu minięcia najwyższego punktu mijam 3 place na drzewo i zjeżdżam do znanego mi skrzyżowania w dolinie potoku Roztoki. Zjeżdżając do szosy obserwuję zalesione stoki pasma Jaworza. Widać już wyraźnie zmianę kolorów liści, dużo większą niż w niższych partiach.
Przed zjazdem ubrałem dodatkowo wiatrówkę. Przydała się w dalszej jeździe. Robiło się zimno i rozgrzałem się dopiero po kilku kilometrach jazdy po szosie. Ręce i stopy i tak miałem lekko zmarznięte.
Poznane tereny dość ciekawe, można tam kiedyś znów zaglądnąć. Poprawiło mi się samopoczucie. Wysiłek na chłodzie działa orzeźwiająco. Szczególnie jak się jest już w ciepłym mieszkaniu...


Kategoria Po robocie

Pętla przez Żeleźnikowe

  d a n e    w y j a z d u 30.70 km 1.80 km teren 01:27 h Pr. śr.:21.17 km/h Pr. max:63.69 km/h Podjazdy:220 m Rower:Marin
Poniedziałek, 1 października 2018 | dodano: 01.10.2018

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. (ok. 520 m) - Żeleźnikowa Wlk. - Łazy Biegonickie - Biegonice [drogi nad Dunajcem] - dz. Wólki - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie duże, pojedyncze prześwity nieba; temp. ok. 15°C; bez wiatru; średnia widoczność

Dzień był słoneczny, ale po pracy niebo zakryły szare chmury. Nie padało, ale było ciemno i ponuro. Jesiennie, ale inaczej niż wczoraj, gdy świeciło ostre słońce. Trasa krótka, pod miastem.
Z grzbietu pomiędzy Żeleźnikowymi zjechałem bezpośrednio do doliny. Zjazd szybki, ale dużo zakrętów w górnej części. Trzeba się hamować. Cała droga do Biegonic w szybkim tempie. W dolnej części dość duży ruch.
W polach znów zatrzymał mnie przejazd kolejowy. Tym razem przejechał szynobus z Nowego Sącza i pociąg techniczny, który czekał w Biegonicach. Przez pola dojechałem do drogi rowerowej po wale. Początkowo nie spotkałem nikogo. Bliżej Sącza minęło mnie kilka osób. Powrót na około, przez nowe, niedokończone jeszcze rondo pod zamkiem. Gdy przyjechałem do domu było prawie ciemno, a to dopiero 18...


Kategoria Po robocie