Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:259.30 km (w terenie 13.50 km; 5.21%)
Czas w ruchu:12:09
Średnia prędkość:21.34 km/h
Maksymalna prędkość:62.81 km/h
Suma podjazdów:1830 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:37.04 km i 1h 44m
Więcej statystyk

Przełęcz Wilczy Dół

  d a n e    w y j a z d u 44.00 km 0.40 km teren 01:58 h Pr. śr.:22.37 km/h Pr. max:62.81 km/h Podjazdy:390 m Rower:Marin
Poniedziałek, 13 października 2014 | dodano: 14.10.2014

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Ptaszkowa - Cieniawa - przeł. Wilczy Dół (602 m) - os. Podlas [dol. Łubinki] - Boguszowa (ok. 550 m) - Piątkowa - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słonecznie, temp. 23-19°C, średni wiatr SE, słaba widoczność

Pętla przez Ptaszkową i przełęcz w paśmie Jodłowej Góry i Rosochatki. Nadal piękna, jesienna, sucha pogoda. Wiatr dość silny, miejscami przeszkadzał w czasie drogi do Ptaszkowej.
Przed Kamionką wyprzedził mnie szosowiec. Nie jechał zbyt szybko, przez długi czas widziałem go jakieś 200-300 metrów przede mną. Dopiero w Ptaszkowej, gdy zaczęła się jazda bardziej pod górę i było więcej zakrętów, zniknął mi z oczu. Odbiłem koło starego kościoła na grzbiet do czerwonej szosy. Dzięki podkręceniu tempa podczas jazdy za kolarzem, na przełęczy byłem po godzinie i niecałej minucie od wyjazdu z domu. Średnia wyszła prawie 22 km/h, przy podjeździe 300 m. Nieźle.
Z przełęczy puściłem się w dół. Oczywiście koło pierwszych zabudowań zauważyłem biegnące łąką dwa małe psy. Nie wybiegły od razu na drogę i dzięki temu mogłem je bezpiecznie wyprzedzić. Wkrótce wyskoczyły za mną na drogę i próbowały mnie gonić. Bez szans...
Znam te pieski. Gdybym jechał pod górę miałbym szczekającą obstawę przez kilka minut. A tak trwało to może 15 sekund...
Dalej pojechałem prosto osiedlową dróżką w kierunku grzbietu Boguszowej, omijając Mogilno. Podjazd na szczyt, przejazd przez rozproszone zabudowania wsi i szybki stromy zjazd do Piątkowej. Na koniec przejechałem obwodnicą wydłużając wycieczkę. Nie było jeszcze ciemno.
Dobra jazda ładnymi terenami, w ciepłym wietrze, w dobrym tempie.


Kategoria Po robocie

Jaźwiny i Pośkle

  d a n e    w y j a z d u 30.50 km 4.10 km teren 01:20 h Pr. śr.:22.88 km/h Pr. max:34.40 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Niedziela, 12 października 2014 | dodano: 14.10.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [droga nad Skrzyszowem] - os. Jaźwiny - os. Pośkle - Pogórska Wola - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 20°C, lekki wiatr SE, słaba widoczność

Poobiednia przejażdżka po płaskich terenach na wschód od Tarnowa. Z osiedla Jaźwiny odbiłem w drogę leśną, która prowadziła mnie równolegle do szosy E4 do kolejnej drogi asfaltowej do Pogórskiej Woli. Przekroczyłem ją i szutrówką zrobiłem pętlę, która wyprowadziła mnie z powrotem na tę samą drogę tuż przed E4. Ładne okolice, mieszanka pól i zagajników.
Okolice osiedla Pośkle
Okolice osiedla Pośkle
Okolice osiedla Pośkle

Po przekroczeniu E4 pojechałem zwykłą trasą. Świetny czas na jazdę rowerem.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 28.30 km 2.30 km teren 01:13 h Pr. śr.:23.26 km/h Pr. max:44.50 km/h Podjazdy:170 m Rower:Matrix
Sobota, 11 października 2014 | dodano: 14.10.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Trzemeska Góra (ok. 370 m) [dział wodny] - os. Granice - os. Na Górce - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bez chmur, temp. 24-20°C, lekki wiatr SE, słaba widoczność

Krótka popołudniowa przejażdżka. Słoneczny i ciepły jesienny dzień.
Droga na Trzemeską Górę


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Wysokie i Mokra Wieś

  d a n e    w y j a z d u 42.40 km 0.80 km teren 02:05 h Pr. śr.:20.35 km/h Pr. max:56.36 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Czwartek, 9 października 2014 | dodano: 09.10.2014

Trasa: Nowy Sącz - Biczyce Dln. - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) - droga wzdłuż górnej Gostwiczanki - trawers masywu Zagorów - Stronie - Mokra Wieś - Krzaki Gostwickie - Gostwica - Brzezna - Niskowa - Gaj - dz. Strugi - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 23-19°C, średni wiatr S/SE, średnia widoczność

Trwa wyż z wiatrem halnym. Bardzo ciepło. Podczas jazdy wiatr przeważnie pomagał, szczególnie na podjeździe na Wysokie.
Jesień robi się coraz ładniejsza. W polach trwają prace - orka, bronowanie i pewnie siew (akurat nie widziałem).


Kategoria Po robocie

Pętla przez Boguszę i Kotów

  d a n e    w y j a z d u 48.70 km 0.50 km teren 02:12 h Pr. śr.:22.14 km/h Pr. max:61.08 km/h Podjazdy:430 m Rower:Marin
Środa, 8 października 2014 | dodano: 08.10.2014

Trasa: Nowy Sącz - Jamnica - Królowa Polska - Królowa Grn. - Bogusza - dol. pot. Roztoki - przeł. E pod Czerszlą (ok. 730 m) - Kotów - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słońce przesłonięte przez cienką chmurę, temp. 19-16°C, średni wiatr S, średnia widoczność

Kolejny ciepły i ładny dzień. Wieje wiatr z południa, który utrzymuje dość wysoką temperaturę przez całą dobę.
Wyjeżdżając z miasta zatrzymałem się nad potokiem i umyłem dokładniej napęd po ostatniej błotnej wycieczce. Chyba będzie trzeba wymienić łańcuch, bo od jakiegoś czasu przeskakuje. Niestety podczas mycia zauważyłem, że korba obraca się z wyraźnym oporem. Niedobrze. Mam nadzieję, że to nie łożyska. Trzeba by rozkręcić suport, ale nie dorobiłem się jeszcze klucza do nowej korby.
W górę jadę pod wiatr. Dość ciężko, może to wina korby. W końcu wjeżdżam w las, zaczyna się podjazd na przełęcz. Po drodze spotykam dwoje ludzi, co tutaj jest rzadkością. Im wyżej, tym wyraźniejsze kolory jesieni. Buki już całkiem mocno "płoną". Na ziemi leżą najbardziej rude liście.
Na przełęcz wyjeżdżam z trudem. Ubieram bluzę, piję wodę i jadę w dół. Słońce już zachodzi, robi się szaro. Ze zboczy Działu leśnicy ściągają drzewo. W najniższym miejscu drogi zrobili skład, pewnie ponad 100 kłód. Razem z drzewem ściągnęli na drogę doskonale rozrobione, półpłynne, ciemnoszare błoto. Powoli przejeżdżam przez pułapkę.
Powrót z Kotowa główną szosą, z wiatrem. Szybko, miejscami do 47 km/h. W Sączu przejeżdżam ścieżką rowerową przy obwodnicy. Do domu dojeżdżam po ciemku.
Korba kręci się teraz dużo lżej.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Wałki

  d a n e    w y j a z d u 35.10 km 1.40 km teren 01:31 h Pr. śr.:23.14 km/h Pr. max:37.40 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Poniedziałek, 6 października 2014 | dodano: 07.10.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - Pogórska Wola - Jodłówka - droga na N od Jodłówki - os. Okręglik - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, obłoki, temp. 18°C, bez wiatru, średnia widoczność

Piękny, jesienny dzień. Dużo słońca, choć niezbyt ciepło. Przyjemna jazda. Na bardziej odległych od Tarnowa drogach ruch mały. Na odcinku do remontowanego wiaduktu w Jodłówce właściwie zerowy.
Słoneczna ściana lasu mieszanego na drodze z Pogórskiej Woli do Jodłówki:
Las w Pogórskiej Woli
Las w Pogórskiej Woli

Przejechałem się kawałek skrajem tego lasu po szutrówce. Dalsza trasa standardowo. Wszędzie pusto i spokojnie. Jesiennie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Mglista Żeleźnikowa

  d a n e    w y j a z d u 30.30 km 4.00 km teren 01:50 h Pr. śr.:16.53 km/h Pr. max:51.27 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Czwartek, 2 października 2014 | dodano: 02.10.2014

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. [droga leśna w górę doliny] - granica lasu (ok. 640 m) - Poręba Mł. - Nawojowa [obwodnica] - Nowy Sącz
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, mglisto, temp. ok. 13°C, bezwietrznie, zła widoczność (niżej < 1 km, wyżej < 50 m)

W ciągu dnia trochę padało. Po południu szosy wyschły, ale było mglisto i ponuro. Jest wyż, więc taki typ pogody można nazwać "zgniłym wyżem".
Postanowiłem trochę się poruszać i pojechałem na krótką przejażdżkę, na pętlę przez Żeleźnikową. Na trasie całkiem przyjemnie, bez wiatru, dość ciepło.
Z doliny na grzbiet wyjeżdżałem lasem. Mokro, parno, trochę kapie z drzew. Mocno rozgrzany wyjeżdżam na górę. Tutaj mgła dużo gęstsza, niewiele widać, ale jest nastrój.
Zjazd po mokrych, śliskich kamieniach i błocie:
Zjazd do Żeleźnikowej

Przed Porębą Małą postanowiłem zbadać drogę w las. Miałem nadzieję, że dojadę do drogi leśnej, którą niedawno poznałem. W lesie bardzo mokro, lepkie błoto typu "Beskid Niski". Ścieżka rozdeptana przez jakieś krowy i zryta przez dziki. Pierwsza próba nieudana, dojechałem do drogi, którą zjeżdżałem, tylko trochę wyżej. Druga ścieżka doprowadziła mnie do pierwszej. Trudno, innym razem. Robi się ciemno, rower i ja jesteśmy ubłoceni.
Jadąc wzdłuż obwodnicy odbijam nad rzekę i trochę płuczę rower. Przed wyjazdem też nadawał się do gruntownego mycia, więc nie było mi szkoda.
Z prostej przejażdżki zrobiła się całkiem fajna jazda. Nie spodziewałem się, że tyle się będzie działo.


Kategoria Po robocie