Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:266.82 km (w terenie 12.00 km; 4.50%)
Czas w ruchu:12:16
Średnia prędkość:21.75 km/h
Maksymalna prędkość:61.65 km/h
Suma podjazdów:1920 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:44.47 km i 2h 02m
Więcej statystyk

Pętla wokół Wału

  d a n e    w y j a z d u 84.72 km 1.60 km teren 03:54 h Pr. śr.:21.72 km/h Pr. max:51.27 km/h Podjazdy:280 m Rower:Marin
Niedziela, 26 września 2010 | dodano: 12.10.2010

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - grzbiet miedzy Trzemeską a Słoną Górą (ok. 330 m) - Zabłędza - Tuchów - Dąbrówka Tuchowska - Gromnik - przeł. os. Żabówka (310 m) - Brzozowa - Faściszowa - Lusławice Wlk. - Janowice [droga wzdłuż Dunajca] - Dąbrówka Szczepanowska - Szczepanowice - Błonie - Koszyce Mł. - Koszyce Wlk. - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, średni wiatr E, później słaby, temp. 23-18°C, średnia widoczność

Szosowa trasa wokół masywu Wału. Pogoda dość ciemna i ponura, ale wytrzymało bez deszczu. Szczegóły trasy kształtowały się na bieżąco.
Do Tuchowa dojechałem terenowym przeskokiem przez zalesiony grzbiet. Później jechałem główną drogą wzdłuż Białej, zastanawiając się w którą drogę w kierunku Wału odbić. Nie mogłem się zdecydować, więc w końcu dojechałem do Gromnika.
Po drodze, gdzieś w Chojniku, na drogę wyszło dwóch chłopaków. Coś majstrowali na poboczu i po chwili wystartował balon. Miał niecały metr średnicy, pod spodem coś się paliło i dymiło. Balon wyleciał jakieś 20 metrów w górę i się spalił. Jednorazowa, ale sprawna konstrukcja. Akurat miałem okazję zobaczyć to dziwo.
Przed samym wjazdem do centrum Gromnika, tuż przy szosie zauważyłem obudowane źródło. Dziwne, bo właśnie dzisiaj zapomniałem napełnić bidonu przed wyjazdem z domu. W początkowym odcinku trasy rozglądałem się za jakimś kranem przy drodze, ale później całkiem o tym zapomniałem. Wygląda na to, że w takich sytuacjach nie trzeba pamiętać - mózg sam wyszukuje co potrzeba. Bardzo wygodne. Woda była bardzo smaczna, dużo lepsza niż z kranu np. w Tarnowie. Tego źródła jakoś wcześniej nigdy nie zauważyłem, z resztą na pogórzu takich przystosowanych źródeł jest bardzo mało.
W Gromniku zatrzymałem się w parku koło kościoła. Dawno tam nie byłem. Wszystko ładnie urządzone i odnowione - parking, alejki, ławki, mapa okolicy. Korzystając z okazji podjechałem na pobliskie cmentarze z I wojny, nr 145 na cmentarzu parafialnym, drugi 146 przy drodze od cmentarza do centrum.
Z Gromnika wyjechałem nieznaną dla mnie droga do Brzozowej. Przyjemna, mało uczęszczana droga wychodzi na niewysoki grzbiet i później w dół doliny prowadzi przez wieś Brzozową.
Na grzbiecie, teraz będzie w dół:


W Faściszowej odszukałem cmentarz nr 292. Jest on dobrze widoczny na polach w widłach dwóch dróg, ale na miejsce trzeba przejść przez pastwiska, bez drogi. Cmentarz dość ciekawy, ładny nowy drewniany krzyż, na środku "misa ofiarna".





Dalszą trasę do Janowic chciałem skrócić drogą do Wróblowic. Po dwóch próbach wylądowałem w złych miejscach i musiałem zawracać. Nie podjąłem trzeciej próby (pewnie dobrą drogą) i pojechałem przez Lusławice. W ten sposób pozwiedzałem trochę te okolice poświęcając dość dużo czasu.
W Janowicach zrezygnowałem z podjazdu na Lubinkę. Pojechałem drogą wzdłuż Dunajca. Dzięki tej decyzji mogłem nadać tytuł wycieczce.
Trochę jeszcze błądziłem po dróżkach Błoni i Koszyc. Powrót przez Tarnów, już po ciemku, niestety ulicą Krakowską, po "ścieżce rowerowej".


Kategoria Tak na pół dnia

Słona Góra

  d a n e    w y j a z d u 27.30 km 4.50 km teren 01:27 h Pr. śr.:18.83 km/h Pr. max:49.32 km/h Podjazdy:350 m Rower:Marin
Sobota, 25 września 2010 | dodano: 12.10.2010

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - Słona Góra (ok. 400m) [zjazd przez las] - Poręba Radlna - Góra św. Marcina (384 m) - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, średni wiatr SE, temp. 23-21°C, średnia widoczność

Popołudniowa wycieczka na pogórze. Ciepło i słonecznie. Zjazd ze Słonej Góry terenowy, końcówka przez nowe tereny. W lesie i na polach sucho, na drogach trochę opadłych liści.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Kuminowiecka Góra

  d a n e    w y j a z d u 26.90 km 0.50 km teren 01:18 h Pr. śr.:20.69 km/h Pr. max:52.84 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Środa, 15 września 2010 | dodano: 15.09.2010

Trasa: Nowy Sącz - ul. Zabełecka - os. Klimkówka - Kuminowiecka Góra (542 m) - Łęka - dol. Lubinki - Piątkowa - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 19-17°C, bez wiatru, średnia widoczność

Krótka wycieczka po okolicach Sącza.
Wyjeżdżając z miasta wstąpiłem na cmentarz z I wojny nr 351 Nowy Sącz-Zabełcze, leżący przy drodze do wysypiska śmieci. Cmentarz jest wysprzątany, opiekuje się nim szkoła podstawowa nr 6. Rośnie na nim kilka starych drzew, tylną granicą płynie potoczek. Słupki ogrodzenia połączone grubym łańcuchem. Niestety brak metalowych krzyży na nagrobkach.



Na trasie pogoda jesienna, ale zgodnie z wyrocznią, nie padało. Dużo różnorodnych chmur i przez kilka minut słońce.

Posępne niebo na Kuminowieckiej Górze:


Kategoria Po robocie

Pętla przez Boguszę i Kotów

  d a n e    w y j a z d u 46.30 km 0.00 km teren 01:57 h Pr. śr.:23.74 km/h Pr. max:61.65 km/h Podjazdy:430 m Rower:Marin
Wtorek, 14 września 2010 | dodano: 14.09.2010

Trasa: Nowy Sącz - Jamnica - Królowa Polska - Królowa Grn. - Bogusza - dol. pot. Roztoki - przeł. E pod Czerszlą (ok. 730 m) - Kotów - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słońce za chmurami, temp. 20-16°C, bez wiatru, słaba widoczność

Asfaltowa pętla przez leśną przełęcz. Pogoda, mimo słońca podczas dnia, dość szara i ponura. Jechało mi się dobrze, dość szybko.
W lesie pojedyncze gałązki na bukach zaczynają zmieniać kolory.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Wysokie

  d a n e    w y j a z d u 52.00 km 0.30 km teren 02:15 h Pr. śr.:23.11 km/h Pr. max:51.27 km/h Podjazdy:350 m Rower:Marin
Poniedziałek, 13 września 2010 | dodano: 13.09.2010

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie - Litacz (652 m) - Kanina - Raszówki - Przyszowa - Świdnik - Owieczka - Naszacowice - Gołkowice - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Pochmurno, mglisto, temp. 20-16°C, bezwietrznie, zła widoczność

Szosowa trasa na Wysokie i doliną Słomki.
Po pracy świeciło piękne słońce, ale w chwili wyjazdu od zachodu nadciągnęły chmury i zrobiło się szaro, chłodno i mglisto.
Dzisiaj wjechałem na sam szczyt pasma Wysokiego. Polna droga prowadzi na łąkę - boisko a później spada z powrotem do szosy, ścinając jej łuk.
Zjeżdżając zatrzymałem się w lesie w Raszówkach, przy głównej szosie na Limanową. Chciałem zobaczyć pomnik, obok którego często przejeżdżałem. Spodziewałem się pomnika ofiar z II wojny albo walczących z Niemcami, ale ten pomnik okazał się inny:



Mimo wszystko taki pomnik może skłonić do zastanowienia i może czegoś kogoś nauczyć. To również jest świadek naszej historii.
A w sadach dojrzewają jabłka, na polach ludzie próbują kopać ziemniaki w mokrej ziemi.


Kategoria Po robocie

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 29.60 km 5.10 km teren 01:25 h Pr. śr.:20.89 km/h Pr. max:47.51 km/h Podjazdy:270 m Rower:Marin
Niedziela, 12 września 2010 | dodano: 13.09.2010

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd [szlak rowerowy zielony] - Trzemeska Góra (ok. 370 m) - Łękawka - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, później rozpogodzenie, mglisto, temp. ok. 15°C, bez wiatru, zła widoczność

Popołudniowa przejażdżka z przebłyskami rzadko ostatnio widzianego słońca. Szosy częściowo wysuszone, w polach i lasach mokro i dużo błota. Szara jesień.
Na ulicy Lotniczej spotkałem dwa zwiastuny lepszej strony jesieni - dwa rosnące obok siebie jawory czy klony, jeden w całości pomarańczowy, drugi w całości buraczkowy. Inne drzewa w tej samej alei wciąż są zielone.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili