Trzemeska Góra
d a n e w y j a z d u
28.60 km
3.00 km teren
01:30 h
Pr. śr.:19.07 km/h
Pr. max:38.00 km/h
Podjazdy:190 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica, kościół [grzbiet na E] - Trzemeska Góra (ok. 390 m) - [ul. Wł. Łokietka, polna droga] Szynwałd - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki warstwowe, temp. 10-9°C, średni, chwilami silny wiatr halny S, średnia widoczność
Ciepły, jak na luty, pogodny dzień z wiatrem halnym. Przejazd przez Trzemeską Górę w odwrotnym niż zwykle kierunku. Z Łękawicy wyjechałem podjazdem spod kościoła, którym jechałem dziś dopiero drugi raz. Czołowy wiatr i słaba kondycja dały mi mocno poczuć ten w sumie raczej łagodny podjazd.
Na grzbiecie jechało się już sprawnie, wiatr był boczny. Po wyjechaniu z lasu odbiłem w upatrzoną już dawno, nieznaną mi drogę w lewo. Po minięciu kilku gospodarstw i zakończeniu asfaltu wjechałem w błotnistą miedzę. Przejeżdżam koło ostatniego domu. To stara drewniana chałupa, niezamieszkana. Coraz rzadszy to w ostatnich latach widok.
Zjazd do Szynwałdu błotnistą, śliską drogą, miejscami utwardzoną wysypanym gruzem i kamieniami. Dojeżdżam do osiedlowej drogi, równoległej do szosy. Prowadzi mnie faliście przez osiedla i po jakimś czasie w znanym już miejscu wydostaję się na główną szosę.
Powrót do Tarnowa z mocnym wiatrem w plecy.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili