Blog rowerowy

jaba

Wysokie

  d a n e    w y j a z d u 37.70 km 1.00 km teren 01:49 h Pr. śr.:20.75 km/h Pr. max:53.80 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Poniedziałek, 29 września 2014 | dodano: 30.09.2014

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) [droga przez stoki Piekła] - os. Górny Litacz - Chełmek [trawers] - Gostwica - Brzezna - Niskowa - Gaj - dz. Strugi - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 20-16°C, bezwietrznie, średnia widoczność

Jesienna, wyżowa pogoda. Dużo słońca. Trasa standardowa - na Wysokie i zjazd grzbietem Piekła.
Na podjeździe ciepło. Wyżej powietrze jest rześkie, takie górskie. Bardzo przyjemne, nie czuję chłodu, nie jest też gorąco.
Dzisiaj na trasie z wielu miejsc widać Tatry. Tutaj na podjeździe w Wysokiem:
Tatry

Tymczasem na pastwisku:
Jesienny wypas

Zjazd przyjemny, miejscami szybki. Słońce nad horyzontem częściowo zasłaniają przezroczyste obłoki i robi się chłodniej. Ubieram bluzę z długim rękawem i zjeżdżam dalej.
Droga skrajem kotliny między Gostwicą a skrzyżowaniem do Chochorowic ma nową nawierzchnię. Gładki, trochę poszerzony asfalt, nadsypane pobocze i miejsca na mijanki.
Jadąc w kierunku Chełmca odbiłem na Gaj. Pokluczyłem po osiedlowych dróżkach znajdując kolejny widok na Tatry:
Tatry


Kategoria Po robocie

Dolinami po Pogórzu

  d a n e    w y j a z d u 55.40 km 0.90 km teren 02:23 h Pr. śr.:23.24 km/h Pr. max:50.70 km/h Podjazdy:190 m Rower:Matrix
Niedziela, 28 września 2014 | dodano: 29.09.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa (ok. 360 m) - grzbiet równoległy do szosy na E - Uniszowa - Bistuszowa - Tuchów - Łowczów - Pleśna - Świebodzin - Radlna - Tarnowiec - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, temp. ok. 18°C, lekki wiatr W, średnia widoczność

Popołudniowa przejażdżka znaną trasą. Pogoda piękna, typu "babie lato". W słońcu jest dużo cieplej niż wskazuje rzeczywista temperatura.
W terenie nie widać jeszcze złotej jesieni. Zieleń stopniowo blaknie, pojawiają się miejscami żółte przebarwienia. Na polach prawie wszystko zebrane, część pól zaorana.
Jedzie mi się dobrze. Dopompowałem koła w Matrixie, prawie nowy napęd działa płynnie, wydając tylko oleisty szmer.
Na podjeździe na Zalasową wyprzedza mnie grupa czterech motocykli. Czarno-chromowane maszyny pięknie błyszczą w słońcu. Niskoobrotowe silniki dudnią, bez wysiłku pokonując wzniesienie. Jadą spokojnie, nigdzie im się nie spieszy.
Na lotnisku, jak zwykle przy ładnej pogodzie, zebrali się modelarze. Zainteresował mnie latający akurat model myśliwca z silnikiem odrzutowym. Nie wiedziałem, że są modele z takimi silnikami. W tym samym czasie, dla kontrastu wystartował duży model dwupłatowca, a za chwilę prawdziwa już motoparalotnia.
Udane popołudnie na rowerze. Dużo słońca i gładkich asfaltów.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Mystków

  d a n e    w y j a z d u 42.40 km 0.70 km teren 02:02 h Pr. śr.:20.85 km/h Pr. max:47.95 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Środa, 24 września 2014 | dodano: 24.09.2014

Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica - os. Ubocz (ok. 510) [zjazd do dol. przez tunel] - os. Kruczki - Wzgórze św. Krzyża (527 m) - Mystków - Kunów - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, ostre słońce, temp. 18-13°, lekki wiatr SW, średnia widoczność

Rozruchowa przejażdżka po urlopie. Wczoraj, w pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, było deszczowo i zimno. Dzisiaj, dla odmiany, słonecznie i całkiem ciepło.
Podjazd zwykłą drogą na Mystków, ale zjazd dawno nie odwiedzanym wariantem przez tunel pod linią kolejową. Na zjeździe do tunelu rozkopana ziemia, pewnie budowa kanalizacji. Wjazd do tunelu nie używany, woda potoku wymyła głębokie dziury. Zaraz za tunelem mijam trzech chłopaków na rowerach.
W drodze powrotnej postanowiłem podjechać na górę z krzyżem, ołtarzem i pamiątkowymi tablicami. Podjazd prowadzi dolinką w lesie, dość stromy. Później polami, po betonie, też stromo. Na szczycie słońce i spokój. Ubieram bluzę z długim rękawem, siadam na dłuższą chwilę, piję wodę. Podobnie jak grzejące się na kamiennych tablicach muchy, korzystam ze światła i przyjemnego ciepła słonecznego. Niedługo te dobra pójdą w górę...
Muchy czeka przed zimą śmierć. Może nawet naturalna. Ptaki odkarmiły młode i same się napasły. Można powiedzieć, że teraz, jesienią, muchy mają czas dla siebie.

Widok ze wzgórza na dolinę Królówki oraz pasmo Jaworza i Postawnego:
Dolina pot. Królówka

Słońce się obniża więc pora jechać. W dół, do potoku i znów w górę na Mystków. W Sączu, zanim słońce zaszło, objechałem jeszcze obwodnicę. Robi się coraz chłodniej...


Kategoria Po robocie

Kuminowiecka Góra

  d a n e    w y j a z d u 32.20 km 0.80 km teren 01:26 h Pr. śr.:22.47 km/h Pr. max:53.31 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Czwartek, 4 września 2014 | dodano: 04.09.2014

Trasa: Nowy Sącz - ul. Zdrojowa - os. Klimkówka - Kuminowiecka Góra [odbicie przed szczytem] (ok. 540 m) - Librantowa - dol. Lubinki - Piątkowa - Nowy Sącz
Pogoda: Ciemne chmury, miejscami czyste niebo, temp. ok. 23°C, lekki wiatr zmienny, średnia widoczność

Krótka przejażdżka po najbliższych wzgórzach. Pogoda jesienna - szaro, pochmurno, ciemno, ale ciepło. Ciemne, ale niegroźne chmury wiszą nisko, dotykając beskidzkich szczytów.
W polach rozpoczął się sezon wożenia gnoju. Towarzyszą temu, oprócz zapachów, zasypane ziemią i obornikiem drogi. Na szczęście jest sucho i można spokojnie po tym jeździć. Tylko samochody wzbijają czasami kurz.

Wrześniowe, zasnute ponurymi chmurami Beskidy - Gorce i Beskid Wyspowy.
Gorce i Beskid Wyspowy


Kategoria Po robocie

Pętla przez Jodłowkę

  d a n e    w y j a z d u 41.10 km 5.40 km teren 01:50 h Pr. śr.:22.42 km/h Pr. max:37.40 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Niedziela, 31 sierpnia 2014 | dodano: 03.09.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże - Podlesie Machowskie - szosa E40 - Pogórska Wola - Jodłówka - droga na N od Jodłówki - os. Okręglik [miedza na S] - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, temp. ok. 25°C, lekki wiatr S, średnia widoczność

Niedzielna, poobiednia przejażdżka po płaskich okolicach na E od Tarnowa. Gorąco, co ostatnio rzadko się zdarzało.
W polach, o dziwo, nadal trwają żniwa. Najwięcej jest jeszcze niskiego, zmiętego owsa. Po wysuszonej i pylistej drodze polnej w kierunku Podlesia Księżego płynie strużka wody. Po mokrym lecie odezwały się jakieś dawno nieaktywne młaki.
Z Podlesie Machowskiego pojechałem od razu do szosy E40. Mimo lekkiego pofalowania jechało mi się nią szybko i płynnie. Nawierzchnia idealna, ruch do zniesienia.
Z grzbietu nad Jodłówką zjechałem do Pogórskiej Woli miedzą tak, jak kiedyś. Z wiejskiego, opuszczonego boiska widać dobrze próg Karpat - najbliższe wzgórza Pogórza Karpackiego.
Boisko nad Pogórską Wolą
Boisko nad Pogórską Wolą

Idzie jesień...


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Wysokie przez dolinę Smolnika

  d a n e    w y j a z d u 48.50 km 1.00 km teren 02:13 h Pr. śr.:21.88 km/h Pr. max:57.46 km/h Podjazdy:410 m Rower:Marin
Czwartek, 28 sierpnia 2014 | dodano: 28.08.2014

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Rdziostów (ok. 370 m) - Marcinkowice - Chomranice - Męcina - grzbiet nad Pisarzową - Góra Płonki - Raszówki - Kanina - Wysokie (ok. 640 m) - os. Za Górą [zjazd do doliny na lewo] - Brzezna - Podrzecze - Świniarsko - dz. Strugi - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 23-20°C, lekki wiatr W, średnia widoczność

Przyjemna wycieczka znaną trasą. Pogoda dobra, idealna na rower. Ciepło i słonecznie, ostre słońce. Na trasie ładne widoki.
W polach zaczyna się orka na rżyskach. Mokre skiby błyszczą w słońcu.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Małą Żeleźnikową

  d a n e    w y j a z d u 26.50 km 3.00 km teren 01:22 h Pr. śr.:19.39 km/h Pr. max:51.27 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Czwartek, 21 sierpnia 2014 | dodano: 21.08.2014

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. [droga leśna w górę doliny] - granica lasu (ok. 640 m) - os. Zagórze Nawojowskie [las na NE] - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, okresami słonecznie, temp. 17-14°C, bezwietrznie, średnia widoczność

Krótka, wieczorna przejażdżka znaną trasą. Ostatnie dni były pochmurne i ponure. Dość często padało. Dzisiaj też były przez cały dzień lekkie opady, ale po południu przestało i się trochę rozpogodziło. Za to wyraźnie się ochłodziło. Musiałem ubrać długie spodnie i podwójną koszulę, jeszcze z krótkim rękawem.
Asfalt suchy. W lesie droga morka, ale utwardzona kamieniami. Na grzbiet wyjechałem zgrzany i zasapany.
Widok na Kotlinę Sądecką:
Widok na Kotlinę Sądecką

Zachód słońca po deszczu:
Góry po deszczu

Gdy miałem odjeżdżać, tą samą drogą co ja, przyjechało czterech chłopaków na małych kładach. Kulturalnie się przywitali i wyłączyli silniki. Ja ruszyłem w dół. Zjazd jest dość stromy i kamienisty. Coś dużego ostatnio jechało i kamienie były trochę wyrównane. Miejscami za to pojawiło się rozmiękłe błoto. Zjechałem dość sprawnie, trochę chlapiąc siebie i rower.
W drodze powrotnej odbiłem w poznany ostatnio las i przez osiedle Pod Chocierzem zjechałem do Nawojowej.


Kategoria Po robocie

Do miasta

  d a n e    w y j a z d u 5.20 km 0.00 km teren 00:19 h Pr. śr.:16.42 km/h Pr. max:30.50 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 16 sierpnia 2014 | dodano: 19.08.2014

Trasa: Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 24°C, średni wiatr W


Zakupy w mieście.


Kategoria Dojazdy

Autostrada A4 w budowie

  d a n e    w y j a z d u 38.20 km 3.10 km teren 01:51 h Pr. śr.:20.65 km/h Pr. max:38.70 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Piątek, 15 sierpnia 2014 | dodano: 19.08.2014

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - Pogórska Wola - Jodłówka - os. Zapole [żółty szlak rowerowy] - autostrada A4 w budowie - Zaczarnie - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 24°C, lekki wiatr W, dobra widoczność

Typowa trasa wydłużona o dojazd do budowanej autostrady A4.
W polach już prawie po żniwach. Niestety czernice też już nie takie jak dwa tygodnie temu. Robi się późne lato.
Z Jodłówki pojechałem żółtym szlakiem rowerowym przez pola i zagajniki. Teren jest piaszczysty, ale miejscami stoją głębokie kałuże i rozlewiska na całą szerokość drogi. Przed autostradą muszę przejechać brodem przez rzeczkę Czarną. Bród jest utwardzony kostką betonową. Zwykle jest tutaj płytko a woda jest czysta. Tym razem woda rozlała się na podjazd brodu na jakieś 20-30 metrów. Na podjeździe dużo naniesionego piachu i mułu.
Próbuję przejechać. Tak się nie da. Schodzą z roweru, chwytam go za ramę i idę (brnę) pieszo. Woda jest ciepła, ale mętna i trochę śmierdzi. Prąd leniwy, prawie niewyczuwalny. Woda sięga nogawek krótkich spodni, podnosi się dalej, ale zatrzymuje się na newlargicznym poziomie. Udało się. Było jakieś 80 cm głębokości.
Bród na Czarnej

Tak to wygląda z góry. Czarna w formie rowu melioracyjnego krzyżuje się z opadającą do jej poziomu drogą.
Bród na Czarnej
Na piachu za brodem widać ślady zawracającego kłada. Trudno byłoby go przenieść za ramę. Dodatkowa satysfakcja dla mnie.
Autostrada jest już prawie gotowa. Wiadukt ładnie wykończony. Jadę jakiś czas drogą serwisową a później wjeżdżam na jezdnię. Nawierzchnia jest już położona. Brakuje pasów, miejscami barierek.
Jadę szeroką i pustą autostradą. Mijam trochę ludzi na rowerach, którzy też oglądają to oczekiwane przez lata cudo.
Dojeżdżam "pod prąd" do węzła Tarnów i trochę po angielsku włączam się do czynnego systemu drogowego.
Przyjemna i pouczająca wycieczka z przygodą.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Wilczy Dół

  d a n e    w y j a z d u 44.80 km 1.50 km teren 02:20 h Pr. śr.:19.20 km/h Pr. max:59.44 km/h Podjazdy:420 m Rower:Marin
Środa, 13 sierpnia 2014 | dodano: 13.08.2014

Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica - Cieniawa - przeł. Wilczy Dół (602 m) - os. Podlas - Mogilno (ok. 540 m) - Librantowa - Januszowa (ok. 480 m) - Mużeń (450 m) - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Duże zachmurzenie, chwilami słonecznie, temp. ok. 24°C, bez wiatru, słaba widoczność

Popołudniowa przejażdżka po opadach w ciągu dnia. Drogi już suche, ale parno. Na niebie dużo chmur, mgła rozmywa dalsze widoki. Znana trasa przez Mystków i Cieniawę.
Pod lasem na Rosochatce stoją samochody, pewnie są grzyby. Na samej przełęczy mijam dwa przejeżdżające od N samochody.
Między Koniuszową a Librantową zaglądam do lasu. Jadę kilkaset metrów nieznaną drogą. Jest bardzo mokro i ślisko. Trochę grzybów.
Powrót grzbietem od Librantowej do Sącza. Na koniec "bonus track" ścieżką wzdłuż obwodnicy.


Kategoria Po robocie