Mystków
d a n e w y j a z d u
42.40 km
0.70 km teren
02:02 h
Pr. śr.:20.85 km/h
Pr. max:47.95 km/h
Podjazdy:340 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica - os. Ubocz (ok. 510) [zjazd do dol. przez tunel] - os. Kruczki - Wzgórze św. Krzyża (527 m) - Mystków - Kunów - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, ostre słońce, temp. 18-13°, lekki wiatr SW, średnia widoczność
Rozruchowa przejażdżka po urlopie. Wczoraj, w pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, było deszczowo i zimno. Dzisiaj, dla odmiany, słonecznie i całkiem ciepło.
Podjazd zwykłą drogą na Mystków, ale zjazd dawno nie odwiedzanym wariantem przez tunel pod linią kolejową. Na zjeździe do tunelu rozkopana ziemia, pewnie budowa kanalizacji. Wjazd do tunelu nie używany, woda potoku wymyła głębokie dziury. Zaraz za tunelem mijam trzech chłopaków na rowerach.
W drodze powrotnej postanowiłem podjechać na górę z krzyżem, ołtarzem i pamiątkowymi tablicami. Podjazd prowadzi dolinką w lesie, dość stromy. Później polami, po betonie, też stromo. Na szczycie słońce i spokój. Ubieram bluzę z długim rękawem, siadam na dłuższą chwilę, piję wodę. Podobnie jak grzejące się na kamiennych tablicach muchy, korzystam ze światła i przyjemnego ciepła słonecznego. Niedługo te dobra pójdą w górę...
Muchy czeka przed zimą śmierć. Może nawet naturalna. Ptaki odkarmiły młode i same się napasły. Można powiedzieć, że teraz, jesienią, muchy mają czas dla siebie.
Widok ze wzgórza na dolinę Królówki oraz pasmo Jaworza i Postawnego:
Słońce się obniża więc pora jechać. W dół, do potoku i znów w górę na Mystków. W Sączu, zanim słońce zaszło, objechałem jeszcze obwodnicę. Robi się coraz chłodniej...
Kategoria Po robocie