Kokocz
d a n e w y j a z d u
62.50 km
20.10 km teren
03:14 h
Pr. śr.:19.33 km/h
Pr. max:61.65 km/h
Podjazdy:330 m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - os. Granice - Świniogóra Szynwałdzka - Krasówka (409 m) - Kokocz (434 m) - os. Budyń II - os. Budyń Południowy - Pilzno - Lipiny - Las Żyrakowski - Machowa [szosa E4] - Pogórska Wola - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, dość dużo słońca, temp. 22-16°C, lekki wiatr E, później bez wiatru, średnia widoczność
Popołudniowa wycieczka na wschód, na Kokocz, do Pilzna i powrót równinami, przez lasy. Na Kokocz pojechałem przez dawno nie odwiedzaną rowerem Świniogórę. Podjazd z dolinki Dulczy poszedł zaskakująco sprawnie. Dawniej wydawał mi się trudniejszy i dłuższy. Ale redukować mocno trzeba było...
Po wsiach pusto i cicho. Prawie nie widać ludzi.
Ze Świniogóry podjazd gruntową drogą pod kotę 396 i później dalej grzbietem w kierunku Kokocza. Nie zjeżdżałem z grzbietu do asfaltu, tylko dalej przez pola i lasem podjechałem na Krasówkę. Za chwilę dołączyłem do drogi asfaltowej na szczyt. Chwila postoju na Kokoczu i zjazd do Pilzna. Na początku pomyliłem drogi. Skręciłem w pierwszą, ale ona schodzi do Zwiernika. Wróciłem i wstrzeliłem się w następną, poniżej, już dobrą. Teraz cały czas grzbietem aż do Pilzna - z wyjątkiem jednego odcinka asfaltowego leśne i polne drogi gruntowe i szutrówki.
Widoki z okolic osiedla Budyń II, widać Liwocz (562 m):
Jazda bardzo przyjemna. Słońce i widoki. Jadę powoli, rozglądam się. W polach trwają podorywki. Miejscami palą niepotrzebne resztki słomy.
Od pewnego momentu widać już Pilzno:
Przejeżdżam przez miasteczko, mijam obwodnicę i wbijam się w polną drogę w kierunku Lipin. Po jakimś czasie wracam na szosę. W Lipinach skręcam pod klasztor i szlakiem rowerowym jadę w lasy. Szlak prowadził średnio ciekawie. Nie było stawów, nie było ścieżek ani piaszczystych dróg. Były w większości utwardzone drogi leśne. W drugiej części wysypane grubym, luźnym tłuczniem. Na płaskiej drodze musiałem redukować do 2-3, prędkość spadała do 12-15 km/h. Tłucznie mnie wytrzęsły i zmęczyły. Z ulgą wyjechałem na asfalt w Machowej. Teraz już powrót, jak najprostszą drogą.
Koło Skrzyszowa zastał mnie coraz wcześniejszy zachód słońca:
Przez całą drogę rozglądałem się za czernicami. Mało ich było i już prawie bez owoców. Chyba przegapiłem w tym roku sezon.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Limanowa
d a n e w y j a z d u
55.10 km
3.00 km teren
02:34 h
Pr. śr.:21.47 km/h
Pr. max:59.98 km/h
Podjazdy:420 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Wysokie (ok. 640 m) - Kanina - os. Raszówki - Jabłoniec (ok. 610 m) [do stacji benzynowej] - Limanowa - Mordarka - Pisarzowa (ok. 500 m) - Męcina - Chomranice - Marcinkowice [wzdłuż Dunajca] - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie częściowe, ciemne chmury, chwilami słońce, temp. 22-18°C, lekki wiatr N, słaba widoczność, mglisto
Wycieczka na rozruch po dłuższym okresie niejeżdżenia. Na trasie ruch mały. Pogoda taka dość jesienna, po dniu deszczu i ochłodzenia. Na drogach cisza, spokój, mały ruch.
Do Limanowej pojechałem przez Jabłoniec. Zjazd starą drogą tak, jak niedawno podjeżdżałem. Pokręciłem się po rynku i powrót. Zjazd z Pisarzowej szybki, około 60 km/h. Chyba jeszcze tamtędy nie zjeżdżałem.
Do Sącza wracałem wzdłuż Dunajca i nieczynnej linii kolejowej. Odcinek bez zabudowań kompletnie zarośnięty nawłocią, owocującym teraz chmielem i owocującym również "ogórecznikim". Pokrzywy i inne zielska nie mają nawet za bardzo gdzie rosnąć. Gdyby ktoś jechał teraz pociągiem miałby widoki jak w Bieszczadach.
Na polach podorywki po żniwach. Ktoś kosi pola ziemniaków z chwastów. niektórzy już kopią motykami ziemniaki. Gdzieś nawet ktoś skosił trawę, ale już przed koszeniem była wyschnięta. Ma prawie gotowe siano.
Kategoria Po robocie
Do miasta
d a n e w y j a z d u
8.50 km
0.00 km teren
00:29 h
Pr. śr.:17.59 km/h
Pr. max:36.70 km/h
Podjazdy: m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów, dom - miasto - dom
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 18°C, lekki wiatr W, średnia widoczność
Na zakupy.
Kategoria Dojazdy
Do miasta
d a n e w y j a z d u
3.60 km
0.00 km teren
00:11 h
Pr. śr.:19.64 km/h
Pr. max:31.30 km/h
Podjazdy: m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów, dom - apteka - dom
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 30°C, lekki wiatr E, średnia widoczność
Wyjazd do apteki.
Kategoria Dojazdy
Wzgórza nad Sączem
d a n e w y j a z d u
23.50 km
2.00 km teren
01:20 h
Pr. śr.:17.62 km/h
Pr. max:49.79 km/h
Podjazdy:210 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Wielopole - Klimkówka (ok. 510 m) - Kuminowiecka Góra [odbicie przed szczytem] (ok. 510 m) - Librantowa - Januszowa - Mużeń (449 m) - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, nadchodzące zachmurzenie od W, temp. 28-23°C, lekki wiatr NW, później bez wiatru, średnia widoczność
Krótka przejażdżka po wzgórzach na N od Nowego Sącza. Pojechałem późno, pod wieczór.
Na Klimkówkę podjeżdżałem osiedlową wąską dróżką. Stok jest nachylony do słońca, które mimo, że się obniża dalej mocno grzeje. Po polach coraz więcej rżysk. Nieskoszone zboża pięknie złocą się w słońcu. W dole dolina Dunajca.
Z Klimkówki pojechałem na Kuminowiecką Górę. Towarzyszą mi widoki na Kotlinę Sądecką i Beskidy. Mijam przydrożne krzaki czernic i widzę, że zaczynają dojrzewać. Jak żniwa to i czernice...
Do Librantowej zjeżdżałem polną drogą. Od mojego ostatniego tamtędy przejazdu wysypali ją żwirem. Jest równiej, ale nie ma tego uroku trawiasto - kamienistej polnej drogi.
Od zachodu naciągały ciemne, choć cienkie chmury. Trochę przysłoniły zachodzące nad Białowodzka Górą i Chełmem słońce.
Robiąc zdjęcia zauważyłem miedzę prowadzącą w kierunku starej drogi koło kapliczki. Byłem pod tą kapliczką na wycieczce w kwietniu. Wtedy jechałem w odwrotną stronę i ten bliższy mi teraz odcinek był zaorany i obsiany, chyba zbożem. Teraz ktoś jednak upomniał się o starą miedzę i przetarł ją, likwidując zaorany odcinek. Skorzystałem z przejazdu. Opłaciło się, bo zaraz za jarem napotkałem ładne, owocujące krzaki czernic. Pojadłem i pojechałem znaną mi już trasą.
Na odcinku do Mużnia mijam spacerujące dzieci i kobiety, dość dużo jak na osiedlową drogę. Może to z powodu ustępującego upału. Ja też wybrałem się przecież pod wieczór.
Kategoria Po robocie
Przez przełęcz Wilczy Dół
d a n e w y j a z d u
53.50 km
1.20 km teren
02:33 h
Pr. śr.:20.98 km/h
Pr. max:56.90 km/h
Podjazdy:440 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica - Cieniawa - przeł. Wilczy Dół (602 m) - os. Podgranice - Krużlowa - Chodorowa - Wojnarowa - Korzenna - Trzycierz - Łęka - Koniuszowa - dol. Lubinki - Piątkowa - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, pod koniec wyszło słońce, temp. 25-23°C, bez wiatru, średnia widoczność
Trasa po Pogórzu. Dzisiaj było pochmurno, więc na otwartych terenach słońce nie było problemem.
Podjazdy w drodze przez Mystków i Cieniawę szły dość sprawnie. Po wjechaniu na przełęcz pojechałem leśną drogą trawersującą zbocza Rosochatki. Droga prowadzi przez ładny las. Trochę kamieni, trochę mokrych miejsc, trochę kolein, trochę zarośniętych odcinków. Mimo mylnych odnóg udało mi się zjechać tam gdzie planowałem - nad Krużlową. Po zjeździe asfaltową dróżką z osiedli do centrum wsi pojechałem trochę na około doliną Chodorówki a później w górę wzdłuż Wojnarówki.
W Chodorowej zauważyłem przy drodze skałki. To stary, niewielki kamieniołom, teraz zarośnięty młodymi drzewkami i chaszczami. Jest zaznaczony na mapie Compassa.
Powrót znaną, łagodnie poprowadzoną szosą przez Trzycierz i Łękę.
Droga w dolinie Lubinki jest zamknięta. Trwa remont mostka. Można przejść pieszo albo przejechać rowerem przez kładkę. Niżej, w Piątkowej po remoncie drogi położyli nowy asfalt. Na ścieżce rowerowej wzdłuż szosy wjazdowej do Sącza zauważyłem nieśmiałe poprawki. W kilku miejscach usunięto poprzeczne, wystające na kilka centymetrów krawężniki i zaasfaltowano te miejsca na równo. Postęp...
Kategoria Po robocie
Siekierczyna
d a n e w y j a z d u
61.40 km
0.50 km teren
02:50 h
Pr. śr.:21.67 km/h
Pr. max:62.81 km/h
Podjazdy:590 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Rdziostów (ok. 370 m) - Marcinkowice - Chomranice - Męcina - Pisarzowa - Góra Płonki (565 m) - Jabłoniec (ok. 610 m) - Zarębówka - Siekierczyna (ok. 700 m) - Roztoka - Łukowica - Stronie - Mokra Wieś (ok. 460 m) - dol. Barynki - Gostwica - Brzezna - Chochorowice - Niskowa - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 26-23°C, lekki wiatr N, średnia widoczność
Słoneczna, letnia wycieczka po szosach Beskidu Wyspowego. Ładny dzień, dobry do jazdy, niezbyt gorący. Trochę podjazdów, przeważnie dłuższych i łagodnych. Jedna ścianka w Siekierczynie. Bardzo przyjemne zjazdy doliną Łukowicy i z Mokrej Wsi. Dobry asfalt, rower po prostu płynie, idealna temperatura.
Rozległe widoki z łanami dojrzewających zbóż. Zaczynają się żniwa.
Kategoria Po robocie
Po Tarnowie
d a n e w y j a z d u
4.90 km
0.00 km teren
00:15 h
Pr. śr.:19.60 km/h
Pr. max:36.70 km/h
Podjazdy: m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów, dom - sklep - dom
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 27°C, lekki wiatr W, dobra widoczność
Wyjazd do sklepu po żarówki do samochodu.
Kategoria Dojazdy
Koszyce Wielkie
d a n e w y j a z d u
21.00 km
0.00 km teren
01:00 h
Pr. śr.:21.00 km/h
Pr. max:42.50 km/h
Podjazdy: 40 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów, dom - Koszyce - dom
Pogoda: Pochmurno, później słonecznie i obłoki, temp. 20-25°C, lekki wiatr NW, dobra widoczność
Załatwienie u brata.
W czasie wyjazdu szybka poprawa pogody po nocnym przejściu frontu z lekkim deszczem.
Kategoria Dojazdy
Do krzyża
d a n e w y j a z d u
24.00 km
2.50 km teren
01:09 h
Pr. śr.:20.87 km/h
Pr. max:38.00 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż [miedza na W] - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 23°C, lekki wiatr W, średnia widoczność
Przejażdżka po standardowej trasie. Ciepło i przyjemnie - lato.
Miedze w polach pozarastały. Miejscami ciężko się jedzie. Niedługo żniwa i czas zbiorów, więc pewnie miedze zostaną przejeżdżone.
Zjazd do Skrzyszowa piaszczystą drogą. Jakoś lubię tamtędy jechać. Może dlatego, że jest z góry...
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili