Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w kategorii

Po robocie

Dystans całkowity:26344.79 km (w terenie 1482.70 km; 5.63%)
Czas w ruchu:1252:51
Średnia prędkość:20.90 km/h
Maksymalna prędkość:72.90 km/h
Suma podjazdów:199250 m
Liczba aktywności:627
Średnio na aktywność:42.02 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Pętla przez Małą Żeleźnikową

  d a n e    w y j a z d u 24.00 km 3.20 km teren h Pr. śr.: km/h Pr. max:0.00 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Środa, 16 czerwca 2010 | dodano: 16.06.2010

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. [droga leśna w górę doliny] - granica lasu (ok. 640 m) - Poręba Mł. - dz. Brzeziny - os. Nowa Kolonia - Nowy Sącz
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, ciemno i ponuro, chłodno, temp. 12-10°C, lekki wiatr N, średnia widoczność

Krótka wycieczka z górskim odcinkiem terenowym. Pierwsza jazda z nowym amortyzatorem. Wygląda, że działa, choć trasa była za krótka na takie testy.
W Żeleźnikowej zamknięta droga, zniszczona przez osuwisko i podmyta przez potok. Nawet o tej porze ludzie pracowali przy naprawie. Jest przygotowana ścieżka dla pieszych i tymczasowa, drewniana kładka przez potok.
Leśna droga prowadząca na grzbiet została "odnowiona" spychaczem. Jest teraz bardziej równa, ale pokryta ostrymi pokruszonymi kamieniami i miejscami płatami tłustej gliny, która chętnie lepiła się do opon.
Na górze pooglądałem panoramę na góry i Kotlinę Sądecką. Z północy wiał lekki, ale nieprzyjemnie chłodny wiatr, na niebie wisiały ciemne, ołowiane chmury. Obok przeszły dwa małe, grzeczne pieski, wędrujące sobie między osiedlami.
Początek zjazdu prowadzi kamienistą, stromą drogą, dość trudną do zjechania. Ostatnie opady dodatkowo rozorały drogę, pojawiło się dużo luźnych kamieni i odkryły się skalne progi. Zjechałem zatrzymując się miejscami i podpierając. Dalej asfaltem w dół, z widokiem na Sącz i okolice, niezbyt szybko, ze względu na odrywające się z kół błoto.
Jazda bez licznika, bo uszkodzony podczas wymiany amortyzatora (długość trasy odpisana z innej wycieczki).


Kategoria Po robocie

Przełęcz Vabec

  d a n e    w y j a z d u 77.90 km 0.00 km teren 03:29 h Pr. śr.:22.36 km/h Pr. max:64.02 km/h Podjazdy:450 m Rower:Marin
Czwartek, 10 czerwca 2010 | dodano: 10.06.2010

Trasa: Nowy Sącz - Barcice - Rytro - Młodów - Piwniczna - Mnišek n/Popradem - Hraničné - Kremná - przeł. Vabec (750 m) - Kremná - Hraničné - Mnišek n/Popradem - Piwniczna - Młodów - Rytro - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, tylko wysokie obłoki, temp. 27-20°C, silny wiatr S, później słaby, dobra widoczność

Dłuższa wycieczka szosowa w ramach przyzwyczajania się do upałów. Celem była przełęcz na drodze z Piwnicznej do Starej Lubowli. Nie byłem tam nigdy na rowerze. Dzień był upalny a upał był wzmagany przez silny południowy wiatr. Droga do Piwnicznej to walka z tym wiatrem. Pod koniec obwodnicy Starego Sącza zredukowałem biegi na średnia tarczę. W tempie 19-20 km/h dotoczyłem się do Piwnicznej. Po wjechaniu w boczną dolinę potoku Hranicna wiatr już mniej przeszkadzał - zaczął się podjazd. Na odcinku przed granicą jest kilka poważnych osuwisk i cała droga jest zamknięta. Rower i pieszy może się przedostać, inne pojazdy muszą jechać długimi objazdami. Ruch graniczny i związany z nim handel zamarły.
Podjeżdżając w górę doliny mijałem 3 słowackie wsie. Między nimi puste, niezabudowane odcinki przez las. Ruch na szerokiej, międzynarodowej szosie prawie zerowy. Jeżdżą ciężarówki ze żwirem, kamieniami i głazami. Widać trwają przygotowania do usuwania szkód po powodzi.
Mijana szosą wieś Kremná:


Dalej po nawrocie podjazd robi się stromy, wg znaku do 12%. Wyjeżdżam pustą, szeroką, trzypasmową szosą. Na grzbiecie podchodzę jeszcze wyżej na łąkę i oglądam widok na Tatry i Góry Lewockie. Na zdjęciu Góry Lewockie i zabudowania Starej Lubowli:


Na przełęczy przy starej drodze wypatrzyłem kapliczkę. Wg napisu na niej powstała w XIX w. Jest odnowiona i zadbana. Wokół solidne ławki ale ostatnio raczej nie używane. Na Słowacji osiedla są skupione w dolinach a kapliczna na grzbiecie jest po prostu na odludziu.


W środku prawie jak w kościele, tylko wymiary ok. 1 x 1 m:


Zjazd z przełęczy dość szybki, ale nie pobiłem jakiegoś rekordu szybkości. Większość trasy do Mniszka jedzie się 30-40 km/h bez wysiłku.
Przejeżdżając przez osuwiska na granicy spotykam dwóch motocyklistów. Pytali po angielsku, czy można przejechać. Powiedziałem, że powoli można próbować. Ucieszyli się i pewnie przejechali, bo nie mijali mnie później. Jechali do Starej Lubowli.
W Piwnicznej chciałem napić się wody ze źródła, bo bidon wykończyłem na przełęczy. Niestety kładka koło stacji była zamknięta, w remoncie. Jakoś dojechałem do Sącza. Wiatr pomagał, choć jak to zwykle bywa, na wieczór osłabł.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Boguszę i Kotów

  d a n e    w y j a z d u 46.30 km 0.00 km teren 02:02 h Pr. śr.:22.77 km/h Pr. max:65.92 km/h Podjazdy:430 m Rower:Marin
Środa, 9 czerwca 2010 | dodano: 09.06.2010

Trasa: Nowy Sącz - Jamnica - Królowa Polska - Królowa Grn. - Bogusza - dol. pot. Roztoki - przeł. E pod Czerszlą (ok. 730 m) - Kotów - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, pojedyncze chmurki, temp. 23-20°C, średni wiatr E, dobra widoczność

Wycieczka standardową trasą. Przez wysoką temperaturę i przeciwny wiatr jechało się dość ciężko. Nie było w tym roku okazji, żeby przyzwyczaić się do upałów.
Potok Roztocki, którego doliną podjeżdżałem na przełęcz podczas niedawnych ulew trochę się rozbrykał. Leśna droga jest w kilku miejscach zniszczona na różne sposoby.



Zjazd do Kotowa po nowym asfalcie. Ten odcinek z przełęczy do głównej szosy krynickiej był dość wyboisty. Teraz jest gładziutki i mimo hamowania na zakrętach jechałem na dole prawie 66 km/h.
Jazda główną szosą do Sącza, jak zwykle, szybka i z wiatrem. W kilku miejscach są zwężenia do jednego pasa.
Jechałem z nowym, kupionym dzisiaj siodełkiem. Kilka razy na trasie regulowałem jego położenie i wysokość. Muszę się teraz przyzwyczaić do jego kształtu i ekstrawaganckiej kolorystyki.


Kategoria Po robocie

Przełęcz Cichoń-Ostra

  d a n e    w y j a z d u 72.10 km 0.00 km teren 03:11 h Pr. śr.:22.65 km/h Pr. max:58.02 km/h Podjazdy:680 m Rower:Marin
Wtorek, 8 czerwca 2010 | dodano: 08.06.2010

Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz - Gołkowice - Olszanka - Olszana - Jastrzębie - Młyńczyska - przeł. Cichoń-Ostra (ok. 800 m) - Stara Wieś - Limanowa - Mordarka - Pisarzowa (ok. 500 m) - Męcina - Chomranice - Marcinkowice [szosą] - Rdziostów (ok. 370 m) - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. 21-15°C, lekki wiatr E, później bezwietrznie, dobra widoczność

Dzisiaj był ładny, prawie upalny dzień. Po pracy pojechałem na dłuższą trasę, na przełęcz między Cichoniem a Ostrą. Podczas wycieczki prześladowały mnie problemy sprzętowe. Na samym początku pękła kolejny raz sprężyna w siodełku, ta spawana niedawno. Przesunąłem mocowanie siodełka w uchwycie i można było jechać. Trochę skrzypiało. Na podjeździe w górę doliny Jastrzębika musiałem dopompować tylną oponę a po wyjechaniu na górę wymieniłem dętkę na zapasową. Dzień wcześniej załatałem dętkę w tym kole ale widocznie niedokładnie albo jest druga dziura. Stara dętka pójdzie na emeryturę, uzbierała już 10 łatek. Jutro oprócz dętki spróbuję też kupić nowe siodełko.

Postój przy kapliczce w dolinie Jastrzębika:


Najwęższe chyba miejsce w dolinie, koło kapliczki w poprzedniego zdjęcia:


Jechało mi się dość dobrze nie licząc spowalniającej flakowatej opony na podjeździe. Po wsiach zaczynają się nieśmiało sianokosy. Oby nie wywołały kolejnej fali deszczów...


Kategoria Po robocie

Góra św. Marcina

  d a n e    w y j a z d u 23.50 km 3.00 km teren 01:17 h Pr. śr.:18.31 km/h Pr. max:48.85 km/h Podjazdy:290 m Rower:Marin
Środa, 2 czerwca 2010 | dodano: 07.06.2010

Trasa: Tarnów - park pod Górą św. Marcina - Góra św. Marcina (384 m) - Łękawka - kota 376 [grzbiet w dół] - os. Granice - os. Na Górce - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 18-15°C, lekki wiatr E

Wieczorna przejażdżka po intensywnych opadach. Cicho i spokojnie. Poza asfaltem mokro, kałuże i ściekająca woda.


Kategoria Po robocie

Wysokie

  d a n e    w y j a z d u 35.10 km 0.00 km teren 01:49 h Pr. śr.:19.32 km/h Pr. max:55.83 km/h Podjazdy:340 m Rower:Marin
Czwartek, 13 maja 2010 | dodano: 13.05.2010

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) [droga przez stoki Piekła] - os. Górny Litacz - Chełmek [trawers] - Gostwica - Stadła - Podrzecze - Świniarsko - dz. Strugi - Nowy Sącz
Pogoda: Trochę słońca, kłębiące się ciemne chmury, na dwóch odcinkach lekki deszcz, temp. 15-12&def;C, lekki wiatr N lub bezwietrznie, słaba widoczność

Dzisiaj, tak jak przez ostatnie dni, pogoda była niepewna. Gdy wyjeżdżałem, w mieście świeciło słońce, ale na południu i na północy kłębiły się ciemne chmury. Chyba nadchodził od północy front. Nastawiłem się na zmoknięcie i śmiało jechałem na Wysokie, tym bardziej, że tam akurat było słonecznie.
Przy "czerwonej" szosie na Limanową:


Na trasie trochę słońca a wyżej trochę chmur i chłodnych mgieł:


Zjeżdżałem grzbietem przez Górny Litacz. Jechałem powoli w słońcu przez osiedla, pola i sady obserwując burzliwe niebo:


Wcześniej czy później z obserwatora musiałem stać się uczestnikiem. Zanim dojechałem do Sącza dwa razy popadało, schlapałem się na mokrym asfalcie, ale większość drogi było sucho. Największa chmura wisiała nad pasmem Radziejowej, całkowicie je zasłaniając.


Kategoria Po robocie

Słowikowa

  d a n e    w y j a z d u 40.30 km 0.00 km teren 02:01 h Pr. śr.:19.98 km/h Pr. max:59.44 km/h Podjazdy:490 m Rower:Marin
Środa, 12 maja 2010 | dodano: 12.05.2010

Trasa: Nowy Sącz - ul. Zdrojowa - Klimkówka (ok. 490 m) - dol. Jelnianki - Słowikowa - Siedlce (ok. 500 m) - os. Trzycierz, kapliczka - os. Podtrzycierz - Łęka - grzbiet koty 555 (ok. 550 m) - Mogilno - dol. Łubinki - Paszyn [szosa 28] - Nowy Sącz
Pogoda: Rozpogodzenia po deszczu, słonecznie, na W zwały deszczowych chmur, temp. 15-12°C, bezwietrznie, dobra widoczność

Około 15 była ulewa, ale później się rozpogodziło i po przeschnięciu dróg pojechałem na wzgórza Pogórza Rożnowskiego. Trasa asfaltowa, prowadząca bocznymi drogami, urozmaicona podjazdami i zjazdami oraz widokami na zielone pola.
Zdjęcie zrobione na zjeździe do Łęki, widać kolejny podjazd na wzgórze 555. W tle Rosochatka i Jodłowa Góra.


Kategoria Po robocie

Niemcowa

  d a n e    w y j a z d u 57.00 km 15.20 km teren 03:19 h Pr. śr.:17.19 km/h Pr. max:48.39 km/h Podjazdy:700 m Rower:Marin
Wtorek, 11 maja 2010 | dodano: 11.05.2010

Trasa: Nowy Sącz - Barcice [przejazd na prawy brzeg Popradu] - Życzanów - Sucha Struga - Głębokie [przejazd na lewy brzeg Popradu] - dol. Młodowskiego Potoku - grzbiet pod Kamiennym Groniem - Niemcowa (1001 m) [żółty szlak] - Piwniczna - Młodów - Rytro - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 21-13°C, średni wiatr SE, później bezwietrznie, dobra widoczność

Dzisiaj wybrałem się w dolinę Popradu, w nieznane mi tereny. Pogoda, mimo zapowiadanych przelotnych opadów była dobra. Trasa górska, szosowo-terenowa.
Po wyjeździe z miasta ruchliwą drogą odbiłem w Barcicach na drugi brzeg i tam pustymi, spokojnymi drogami i ścieżkami jechałem do Głębokiego. Po drodze, między Życzanowem a Rytrem ciekawy odcinek ścieżką między zalesionym zboczem a korytem rzeki:


Na tym odcinku pękł jeden z prętów amortyzujących w siodełku. Za pomocą kawałka patyka podparłem siodło tak, żeby było mniej więcej poziome. Dało się jechać.
W Głębokim przejechałem na drugą stronę Popradu i wjechałem w dolinę bocznego potoku Młodowskiego. Asfaltowa droga prowadzi do kolejnych domów. Koło leśniczówki asfalt zmienia się w dobrej jakości szuter. Na skraju polany z miejscem imprezowym, z mostku na bocznym potoku zauważyłem drugi most, zbudowany z kamienia. Prowadził tamtędy starszy wariant leśnej drogi.


Od następnej polany droga była już gorsza. Coraz więcej było stromych, kamienistych odcinków, które pokonywałem metodą "z buta". W końcu wyjechałem na polanę pod grzbietem. Ponieważ słońce było jeszcze dość wysoko postanowiłem podjechać na szczyt Niemcowej. Było trochę jazdy, trochę pchania. A na szczycie cisza, ni żywego ducha, słychać tylko brzęczenie trzmieli zapylających borówki i dochodzący z doliny szum potoku lub drzew.


Słońce powoli zniżało się nad Radziejową, więc nadeszła pora na długi zjazd grzbietem do Piwnicznej. Po drodze kapliczka na Niemcowej:


Około 600 metrów różnicy poziomów na 6 kilometrach. Trawiasto-ziemne drogi, luźne i stałe kamienie, niżej dziurkowane płyty i kostka granitowa 20x20 cm. Dawno nie jechałem taką trasą. Jechało się świetnie. Na dziurkowanych płytach bidon, pompka i tylna lampka wpadały w rezonans. Lampka się prawie całkiem odkręciła, ale na szczęście na spadła. W Piwnicznej dokręciłem ją i główną szosą pojechałem w stronę Sącza.

Szlaczek - przednia opona obrana pyłkami drzew (buka lub jodły):


Kategoria Po robocie

Pętla za Łyżkę

  d a n e    w y j a z d u 54.40 km 0.00 km teren 02:27 h Pr. śr.:22.20 km/h Pr. max:55.31 km/h Podjazdy:550 m Rower:Marin
Czwartek, 29 kwietnia 2010 | dodano: 29.04.2010

Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz - Gołkowice Dln. - Olszanka - Olszana - Jadamwola - Łukowica - Roztoka - os. Na Groniu (690 m) - dol. Słomki - Kanina - Wysokie (ok. 640 m) - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki warstwowe, temp. 20-15°C, bezwietrznie, dobra widoczność

Dzisiaj zrobiło się naprawdę ciepło. Pierwszy raz w tym roku pojechałem w letniej koszulce z krótkim rękawem.
Trasa asfaltowa przez odkryte tereny Beskidu Wyspowego. Obszary rolnicze są zajęte w większości przez sady. Na granicy wsi Jadamwola i Łukowica:


Kucyki w krainie sadów:


Przydrożna kapliczka w dolinie powyżej Łukowicy:


Po wyjechaniu z doliny na grzbiecie, Na Groniu, pod górą Łyżka:


Dalej był piękny zjazd do doliny Słomki. Wąski, kręty i dość stromy asfalt sprowadza szybko 200 metrów niżej. Rozległe widoki na pola, rozrzucone po zboczach osiedla i wybijające się wyżej zalesione kopy. Po krótkim i treściwym podjeździe do Kaniny, główną czerwoną szosą pojechałem w stronę Sącza. Po drodze znów widoki, również na Tatry.


Kategoria Po robocie

Pętla przez Krzyżówkę

  d a n e    w y j a z d u 64.70 km 3.00 km teren 02:48 h Pr. śr.:23.11 km/h Pr. max:48.85 km/h Podjazdy:720 m Rower:Marin
Środa, 28 kwietnia 2010 | dodano: 28.04.2010

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Łabowa - Krzyżówka [przez wieś] - przeł. Huta (ok. 740 m) - Berest, os. Skoroniste - Cygańskie Pola (ok. 680 m) - Kamianna - przeł. nad Kotowem (ok. 680 m) - przeł. pod Działem (ok. 730m) - Bogusza - Królowa Górna - Królowa Polska - Jamnica - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słonecznie, temp. 15-10°C, bezwietrznie, miejscami lekki N, dobra widoczność

Dłuższa trasa na wschód od Sącza. Po drodze kilka przełęczy, nazbierało się dość dużo podjazdów.
Wyjazd na przełęcz Huta główną szosą na Krynicę. Jechało mi się dość łatwo i szybko, być może pomagał północny wiatr. W Nawojowej malowali pasy na jezdni więc ominąłem blokadę poboczem i chodnikiem. Z Huty w dół wyremontowaną niedawno drogą na Grybów. Nawierzchnia bardzo dobra, dużo fajnych zakrętów, ale na moim rowerze nie rozpędziłem się tam zbytnio. Niestety w kilku miejscach powraca problem tego odcinka - osuwiska. Na razie tylko małe pęknięcia asfaltu nad jarami. Później leśna droga na Cygańskie Pola i tam w spokojnym miejscu zrobiłem postój. Wreszcie nie słychać samochodów, tylko ptaki:



Po zjeździe do Kamiannej podjazd na przełęcz nad Kotowem, znów nowym asfaltem. Dalej trawers Działu i przejazd przez grzbiet pasma Czerszli i Tokarni. Zrobiło się trochę chłodno. Od tego miejsca cały czas w dół do Nowego Sącza, goniąc zachodzące słońce.


Kategoria Po robocie