Po robocie
Dystans całkowity: | 26344.79 km (w terenie 1482.70 km; 5.63%) |
Czas w ruchu: | 1252:51 |
Średnia prędkość: | 20.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.90 km/h |
Suma podjazdów: | 199250 m |
Liczba aktywności: | 627 |
Średnio na aktywność: | 42.02 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
Jaworz - Sałasz
d a n e w y j a z d u
61.90 km
11.30 km teren
03:19 h
Pr. śr.:18.66 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec [szosa 28] - Wysokie (ok. 650 m) - Kanina - [na zjeździe do Limanowej w prawo] Mordarka - Sarczyn - os. Molówka - przeł. Pod Sałaszem (670 m) - Sałasz (909 m ) - Jaworz (921 m) - os. Pod Jaworzem - Męcina - Chomranice - Marcinkowice [dołem wzdłuż Dunajca] - dz. Helena - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, temp. ok. 21-17 st. C, średni wiatr NW, średnia widoczność
Szybkim manewrem szosowym, jadąc "czerwoną" drogą przez Wysokie, przedostałem się w docelowy teren operacji. Podjazd na główny grzbiet pasma Jaworza prowadzi wąską asfaltową drogą przez położone na stokach wsie. Popołudnie jest tak spokojne, że na łące, jakieś 300 m od domów pasą się na łące sarenka i zając.
Na grzbiecie typowy beskidzki szlak - wyraźna ścieżka/droga, nawet nie rozjeżdżona, trochę kamieni, bukowe w większości lasy i kilka polan, niestety zarastających.
Las na skraju polany, gdzieś pomiędzy Sałaszem i Jaworzem:
Szybko i dość niespodziewanie docieram na Jaworz. Przede mną zjazd:
Po leśnym, dość stromym odcinku wyjeżdżam na pola. Widać dalszy ciąg pasma - górę Chełm:
Mijam odnowioną kapliczkę, której pilnuje duży, ale niegroźny owczarek. Później zjeżdżam do ważnego orientacyjnie pola ziemniaków, skręcam z grzbietowej drogi i spadam wąskimi, stromymi i krętymi dróżkami do doliny.
Kategoria Po robocie, Po robocie
Pętla przez Majdan
d a n e w y j a z d u
20.30 km
0.00 km teren
00:52 h
Pr. śr.:23.42 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - os. Podkamienne - Majdan (485m) - os. Majdan - dz. Bielowice - Nowy Sącz
Pogoda: Rozpogodzenie po całym dniu burz i przelotnych opadów, temp. 21-18st. C, lekki wiatr NW, bezchmurnie, dobra widoczność
Czarny kot 1:0.
Kategoria Po robocie
Za Wielką Górę
d a n e w y j a z d u
50.60 km
4.50 km teren
02:19 h
Pr. śr.:21.84 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - dz. Helena [główną szosą] - Marcinkowice - Chomranice - Męcina - Pisarzowa [w prawo przed kościołem] - os. Góry Wyżne - przeł. między Wielką Górą i Jaworzem (ok. 770m) - os. Miczaki - Męcina - Chomranice - Marcinkowice [dołem wzdłuż Dunajca] - dz. Helena - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, zachmurzenie od dużego do małego, upał, temp. ok. 28-26 st. C, lekki wiatr E, średnia widoczność
Przejazd przez osiedla na stoku pasma Jaworza. Kiedyś jechałem tamtędy, ale w drugą stronę. Teraz odwrotnie. Najwyższe odcinki to mieszanka dacz i gospodarstw, dość typowych i współczesnych. Miejsce odcięte piętrzącymi się z dwóch stron wysokimi, równoległymi, zalesionymi grzbietami. Wszędzie już jest asfalt.
Większa część trasy to dojazd w ten rejon znanymi drogami.
Kategoria Po robocie
Pętla przez Krzyżówkę + Krynica
d a n e w y j a z d u
74.30 km
0.00 km teren
02:53 h
Pr. śr.:25.77 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mała - Królowa Polska - Królowa Górna - Bogusza - przeł. (ok. 580m) - Binczarowa - Florynka - Polany - Berest - przeł. Huta (ok. 740m) - Krynica przeł. Huta (ok. 740m) - Krzyżówka - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, temp. ok. 25-22 st. C, średni wiatr SE, dobra widoczność
Standardowa trasa po asfalcie. Dodatkowo na chwilę wstąpiłem do Krynicy odwiedzić kolegę.
Kategoria Po robocie
Okolice Czarnego Potoku
d a n e w y j a z d u
69.80 km
3.20 km teren
03:07 h
Pr. śr.:22.40 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz - Gołkowice Dln. - Olszanka - Olszana - Czarny Potok - os. Zakicznie - Kicznia - Łącko - Maszkowice - os. Grabie - os. Babia - Czarny Potok - Olszana - Olszanka - Podegrodzie - Stadła - Świniarsko - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, temp. 25-21 st.C, lekki wiatr E, dobra widoczność
Wybrałem się okolice Czarnego Potoku i Łącka. Większość terenów w tej okolicy to sady, łąk i pól uprawnych jest mało. Gospodarstwa są rozrzucone po wzgórzach wśród sadów. Z Czarnego Potoku pojechałem dolinką biegnącą wzdłuż pasma Jasieńczyka i Klończyka, po jego południowej stronie. Gdy dolinka się skończyła droga wyprowadziła mnie nad wieś Kicznię i tam właśnie zjechałem. Wyżej położone osiedla są spokojne i malownicze. Jest jeszcze trochę drewnianych budynków, ale raczej gospodarskich - domy są przeważnie nowe. Z odcinka pomiędzy dolinami ładne widoki na okoliczne wzgórza, Beskid Sądecki i Gorce.
Opuszczone gospodarstwo na stokach Klończyka, grzbiet oddzielający dolinki:
Widoki znad Kiczni:
Aby nie wracać z Łącka główną drogą odbiłem w Maszkowicach na wzgórza, w kierunku Czarnego Potoku. Pojechałem trochę inaczej niż planowałem i po przebiciu się przez dolinkę potoku o nieznanej mi nazwie wyjechałem na szosę nad centrum Czarnego Potoku.
Kościół w Czarnym Potoku:
Potem już powrót lewą stroną Dunajca.
Kategoria Po robocie
Wysokie z doliny Smolnika
d a n e w y j a z d u
49.30 km
7.50 km teren
02:25 h
Pr. śr.:20.40 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - dz. Helena [wzdłuż Dunajca] - Marcinkowice - Chomranice - Męcina [podjazd na grzbiet Litacza przez os. Przeciwko] - Wysokie (ok. 600 m) [droga przez stoki Piekła] - os. Górny Litacz - Chełmek - Gostwica - Brzezna - Chochorowice - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Średnie zachmurzenie, temp. 28-23 st.C, bezwietrznie, średnia widoczność
Główny cel to podjazd z Męciny na grzbiet Litacza z szosą 98. Nie było tak źle.
Zjazd grzbietem Piekła i Chełmka świetny. Szkoda, że już teraz cały czas asfaltem. Dawniej górna część była szybką szutrówką.
W mieście sprawdziłem trasę spacerową wzdłuż Kamienicy aż do kładki na Gorzkowie. Rzeczywiście można przejechać całe miasto omijając ruchliwe ulice.
Pola w Chochorowicach:
Kategoria Po robocie
Pasmo Żebraczki
d a n e w y j a z d u
59.80 km
5.00 km teren
03:00 h
Pr. śr.:19.93 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - ul. Lwowska - Paszyn - dol. Łubinki E - Mogilno [droga k/szkoły] - grzbiet koty 555 - Świergocin - Korzenna - Niecew - Lipnica Wlk. - Bukowiec - pasmo Żebraczki - Przydonica - Miłkowa - placówka WP - Siedlce - Łęka - dol. Łubinki W - Piątkowa - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, upał, temp. 30-25 st.C, średni wiatr E, dobra widoczność
Piękna pogoda, ładne widoki, kilka nowych odcinków dróg.
Na grzbiecie Żebraczki. Z lewej - widok na N, na grzbiet Ostrysza i masyw Jamnej. Z prawej widok na S, na sąsiedni grzbiet:
Kategoria Po robocie
Pętla wzdłuż Popradu
d a n e w y j a z d u
98.20 km
0.80 km teren
03:44 h
Pr. śr.:26.30 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Łabowa - Nowa Wieś - przeł. Huta (744 m) - Krynica - Powroźnik - Muszyna - Andrzejówka - Żegiestów Zdrój - Piwniczna [droga prawą stroną Popradu] - Głębokie - Sucha Struga [powrót do głównej szosy] - Rytro - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, później częściowe zachmurzenie, temp. ok. 25-20 st. C, lekki wiatr E, później bezwietrznie, dobra widoczność
Z okazji najdłuższych dni w roku wybrałem się po pracy na dłuższą trasę.
W Sączu upał, ale po przejechaniu przełęczy Huta pojawiły się chmury i było trochę chłodniej. Były też resztki kałuż, więc pewnie wcześniej coś padało.
Jazda asfaltem. Miejscami w dolinie Popradu puste i ciche odcinki.
W dolinie Popradu. Mało miejsca - rzeka, linia kolejowa, szosa, kapliczka i jeszcze szlak rowerowy stłoczone pod skalistym zboczem:
Z serii "Kapliczki":
Mimo długiej trasy udało mi się wrócić przed zmrokiem. Na obwodnicy Starego Sącza:
Kategoria Po robocie
Cichoń - Ostra
d a n e w y j a z d u
72.90 km
2.30 km teren
03:09 h
Pr. śr.:23.14 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz - Gołkowice - Naszaczowice - Owieczka - Świdnik - Łukowica - Roztoka - grzbiet między dol. Łukowicy i Jastrzębika - Młyńczyska - os. Morgi - os. Zakraje - przeł. Cichoń - Ostra (ok. 800 m) - os. Wiśnicz - os. Brzegi - cmentarz wojenny na Golcowie - Zarębówka - Jabłoniec (624 m) - szosa 98 - Kanina - Wysokie - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, temp. ok. 26-19 st. C, lekki wiatr E, dobra widoczność
Pomyliłem doliny - zamiast wjechać w dolinę Jastrzębika, pojechałem następną - Smolnika. Ale nie ma tego złego... W Roztoce przekroczyłem grzbiet między tymi dolinami. Grzbiet jest w tym miejscu dość niski.
Węzeł dróg na przełączce i widok na NE, z lewej widać Łyżkę a na środku Pępkówkę:
Później z doliny Jastrzębika na przełęcz wyjechałem grzbietem równoległym do drogi prowadzącej doliną. Droga przez pola wśród rozrzuconych gospodarstw, z widokami na Modyń i pasmo Cichonia i Ostrej.
Przełęcz pomiędzy Cichoniem i Ostrą:
Zajeżdżając na drugą stronę odnalazłem jeszcze cmentarz z I wojny światowej na górze Golców. Wcześniej próbowałem już kilka razy ale nigdy nie udało mi się wstrzelić w odpowiednią drogę. Miejsce jest widokowe i obronne. Dla walczących widoki nie były niestety najważniejsze.
Kategoria Po robocie
Przełęcz pod Tokarnią
d a n e w y j a z d u
42.75 km
5.00 km teren
02:10 h
Pr. śr.:19.73 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mała - Królowa Polska - Królowa Górna - Bogusza - dol. Roztoki - trawers Czerszli i Tokarni - przeł. pod Tokarnią (ok. 750 m) - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, temp. 20-17 st. C, bezwietrznie, średnia widoczność
Typowa trasa z modyfikacją przejazdu w poprzek pasma Czerszli i Tokarni.
Od leśnej drogi podchodzącej na grzbiet odbiłem w lewo na trawers. Droga na przełęcz została właśnie "odnowiona" przez leśników. Po wczorajszych deszczach świeżo wyrównana ziemia zamieniła się w lep na opony. Błoto zbierało się w postaci wielkich buł w okolicy widelca i trójkąta tylnego. Zabłocony łańcuch, zębatki i przerzutki, nawet szprychy.
Oczywiście tak się dzieje, gdy się nieopatrznie umyje wcześniej rower - jak ja. Gdybym jechał tędy kilka dni wcześniej przejechałbym bez żadnych wrażeń po twardej wysuszonej skorupie.
Z przełęczy zjechałem drogą leśną do doliny Kamienicy. W kilku miejscach z łąk ładne widoki. Na szosę wyjechałem kilkaset metrów powyżej centrum Łabowej.
W Kamienicy umyłem trochę rower. Błoto miało konsystencję masła i samo polanie wodą nic nie dawało. To potwierdza, że ten teren to rzeczywiście Beskid Niski. Woda robiła wrażenie cieplejszej od powietrza - ostatnio się ochłodziło.
Kategoria Po robocie