Blog rowerowy

jaba

Nowy Sącz

  d a n e    w y j a z d u 14.60 km 0.00 km teren 00:41 h Pr. śr.:21.37 km/h Pr. max:34.71 km/h Podjazdy: 20 m Rower:Marin
Środa, 28 sierpnia 2019 | dodano: 28.08.2019

Trasa: Nowy Sącz, dom - os. Gorzków [droga rowerowa wzdłuż Kamienicy] - zamek - VeloDunajec - dz. Wólki - Nowy Sącz, dom
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, chmury po burzach i obłoki; temp. 24°C; bez wiatru; słaba widoczność

Wieczorny spacer rowerowy po mieście. Po południu przechodziły w okolicy burze i trochę popadało. Wyjechałem późno. Na drogach miejscami wilgotno.
Pojechałem zobaczyć nową drogę rowerową na prawym brzegu Kamienicy. Przejechałem przez kładkę i trafiłem akurat na jej koniec. Asfaltowa szeroka droga podzielona jest na 3 pasy, jeden dla rowerzystów. Jedzie się wygodnie, bez samochodów itp. Kończy się przy kładce koło hali sportowej. Dalej, do mostu na Krańcowej, jest jeszcze stara ścieżka, węższa, z kostki. Tam dojechałem i wróciłem na lewy brzeg.
Objechałem stare miasto i wzdłuż Dunajca dotarłem do Wólek. Wracałem na wyczucie, ulicą Radziecką, skręciłem w Orkana. Tam przed podjazdem odkryłem cmentarz ewangelicki. Powstał w dawnej dzielnicy Dąbrówka Niemiecka (obecnie część dzielnicy Kaduk), zamieszkałej przez kolonistów józefińskich. Tego się nie spodziewałem...
Nadal klucząc wyjechałem koło dworca i pętla się zamknęła. Było już prawie ciemno.


Kategoria Po robocie

Szczereż

  d a n e    w y j a z d u 52.40 km 0.00 km teren 02:15 h Pr. śr.:23.29 km/h Pr. max:57.74 km/h Podjazdy:250 m Rower:Marin
Wtorek, 27 sierpnia 2019 | dodano: 27.08.2019

Trasa: Nowy Sącz - dz. Strugi - Świniarsko - Stadła - Podegrodzie - Olszanka - Olszana - Czarny Potok - Szczereż (ok. 550 m) - os. Gruszów - Kadcza [prawy brzeg Dunajca] - Gołkowice Dln. - Stary Sącz [VeloDunajec] - Nowy Sącz
Pogoda: Od W tworzące się chmury burzowe, chwilami słońce; temp. 29-25°C; bez wiatru; średnia widoczność

Wyjazd na wzgórza nad doliną Dunajca, do Szczereży. Bardzo dawno tam nie byłem. Upał trochę zelżał po południu. Od W tworzyła się niedoszła chmura burzowa w kształcie kowadła. Dzięki temu słońce nie prażyło, ale były trochę gorsze widoki.
Wyjazd z miasta i dalszy odcinek dojazdowy w mocnym tempie. Ruch największy do pierwszego ronda. W górę potoku, do Czarnego Potoku już wolniej. Podjazd na Szczereż spokojnie i bez problemów. Zaczęły się rozległe widoki na okoliczne wzgórza z sadami i na góry na horyzoncie. Na drzewach przy drodze mało śliw. W tym roku są widać mniejsze plony po zeszłorocznym urodzaju.
Przejazd przez wieś po płaskim i łagodnie w dół. Cały czas są widoki. Po zjeździe do doliny odbiłem w osiedlowe dróżki. Na szosę wyjechałem koło boiska. Od strony rzeki zauważyłem rowerzystów, nowy mostek i drogę w tamtą stronę. Wcześniej na jakiejś mapie widziałem, że jest tu fragment ścieżki rowerowej. Rzeczywiście równolegle do szosy, przy brzegu Dunajca prowadzi kolejny w okolicy Sącza fragment VeloDunajec. Dojechałem w ten sposób wygodnie do mostu.
Niestety dzień się skraca i zaczęło się robić szaro. Powrót zaplanowałem przez Gołkowice i VeloDunajec. Odcinek do Gołkowic prawie bez ruchu samochodów. Zauważyłem, że nie ma budynku starej cegielni w Gaboniu. Szkoda, nie zdążyłem zrobić jej zdjęcia.
Szybkim tempem dojechałem do Starego Sącza. Tam remont na wlotówce spowodował, że pojechałem przez rynek i nie odbiłem na stawy, na VeloDunajec. Za rynkiem był drugi remont i nie mogłem skręcić na inną drogę do stawów. Pojechałem standardowo. Na VeloDunajec dużo rowerzystów i innych. Ludzie korzystają z wieczornego chłodu i pogodnego końca wakacji. Na koniec włączyłem nawet światło przednie.
Dobre tempo jazdy. Ciekawe przypomnienie widokowej Szczereży, nowy fragment VeloDunajec. Pozytywnie.


Kategoria Po robocie

Przysietnica

  d a n e    w y j a z d u 39.00 km 0.30 km teren 01:41 h Pr. śr.:23.17 km/h Pr. max:60.75 km/h Podjazdy:150 m Rower:Marin
Poniedziałek, 26 sierpnia 2019 | dodano: 26.08.2019

Trasa: Nowy Sącz - Barcice - Przysietnica (ok. 450 m) - Moszczenica Wyżna - Moszczenica Niżna - Stary Sącz [VeloDunajec] - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, od W rozmyte chmury poburzowe; temp. 28-26°C; bez wiatru; słaba widoczność

Przejazd przez Przysietnicę. Dzień upalny, ale po krótkim deszczu chmury od W zasłoniły słońce i trochę się ochłodziło. Wyjazd z miasta główną szosą, ruch dość duży. Od mostu na Popradzie skręciłem na VeloDunajec.
W Moszczenicy jest remont mostku i dojazd do górnej części wsi prowadzi przez Przysietnicę. Z kolei koło boiska i działek w Starym Sączu jest remont drogi. Przejechałem po wysypanym, luźnym tłuczniu.
Przez chmury nie było zachodu słońca, tylko narastająca szarość. Tempo dobre, jazda przyjemna, ale w mieście znów czuć było upał.


Kategoria Po robocie

Dolinami Wątoku, Szwedki i Białej

  d a n e    w y j a z d u 55.10 km 0.00 km teren 02:21 h Pr. śr.:23.45 km/h Pr. max:52.70 km/h Podjazdy:160 m Rower:Matrix
Niedziela, 25 sierpnia 2019 | dodano: 26.08.2019

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa (ok. 330 m) - Ryglice - Uniszowa - Bistuszowa - Tuchów - Łowczów - Pleśna - Świebodzin - Radlna - Tarnowiec - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bez chmur; temp. 28-25°C; lekki wiatr E; średnia widoczność

Spokojna, asfaltowa trasa dolinami Pogórza. Po drodze mijam trochę rowerzystów.
W Tuchowie zatrzymuję się na loda. Ostatnio dość często odwiedzam rynki i przeważnie widzę, że są odnowione, zagospodarowane, ale brak na nich cienia. W Tuchowie jest kilka małych drzewek i budynek ratusza. Ludzie kupują lody i szukają miejsca, żeby spokojnie je zjeść. Mi udało się znaleźć miejsce na ławce niepodległości w cieniu ratusza.
Cała trasa gładka, przyjemna. Jechało się płynnie. W sam raz na niedzielne popołudnie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Odbiór wiaduktu w Ptaszkowej

  d a n e    w y j a z d u 33.50 km 0.00 km teren 01:27 h Pr. śr.:23.10 km/h Pr. max:58.32 km/h Podjazdy:230 m Rower:Marin
Wtorek, 20 sierpnia 2019 | dodano: 20.08.2019

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Ptaszkowa - Cieniawa (ok. 530 m) [szosa 28] - Paszyn - Nowy Sącz
Pogoda: Obłoki, ciemne chmury na W-N; temp. 27-24°C; bez wiatru; słaba widoczność

Po południu szły burzowe chmury od SE, trochę grzmiało. Poszło bokiem i w Sączu nawet nie kropiło. Pojechałem przez to trochę później, w innym niż wcześniej planowałem kierunku.
Jechało się jakoś ociężale, widocznie czuję nadal zmęczenie. Trafiłem do Ptaszkowej, żeby obejrzeć otwarty jakiś czas temu wiadukt pod torami. Wybudowany został obok torów a później nasunięty w swoje miejsce.
Dane nowego wiaduktu:
- szerokość: 12 m (było 4 m)
- masa: 2700 t, w tym 260 t stali, 1000 m³ betonu
- przesunięcie na miejsce: droga 45 m, czas 12 h
- koszt budowy: 6 mln PLN
- wykonawca: Nowak – Mosty Sp. z o.o
Ciekawostką jest, że budowę zakończono w terminie, nie jak w przypadku tarnowskich wiaduktów.



Trochę szkoda starego wiaduktu. Na tej wycieczce zrobiłem mu, historyczne już teraz, zdjęcie.
Wracałem główną szosą.


Kategoria Po robocie

Kamienica

  d a n e    w y j a z d u 22.20 km 0.40 km teren 01:02 h Pr. śr.:21.48 km/h Pr. max:40.87 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Marin
Poniedziałek, 19 sierpnia 2019 | dodano: 19.08.2019

Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Frycowa - Nawojowa - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, ciemne chmury na W; temp. 28-25°C; bez wiatru; średnia widoczność

Wyjazd nad rzekę, żeby opłukać rower z piasków i lessów po ostatniej wycieczce. Upalnie, ale gdy wyjechałem robiło się chłodniej. Tempo spokojne, ruch dość duży.
Nad rzeką cisza i spokój. Woda ciepła. Rower trochę odświeżony.
Gdy znów wyjechałem na szosę poczułem znajome bujanie z tyłu. Przy pobliskim moście musiałem wymienić dętkę. Rower jeszcze mokry, opona obrana piaskiem, nie dążyła się jeszcze oczyścić na szosie. Dziurę złapałem prawdopodobnie gdzieś nad rzeką. Mycie za przebitą dętkę - taka cena.
Słońce chowało się za chmury i szybko robiło się szaro. Powrót wyremontowana ścieżką wzdłuż obwodnicy. Przyjemny, ciepły wieczór.


Kategoria Po robocie

Głębokie

  d a n e    w y j a z d u 50.70 km 1.00 km teren 02:11 h Pr. śr.:23.22 km/h Pr. max:52.54 km/h Podjazdy:100 m Rower:Marin
Poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | dodano: 12.08.2019

Trasa: Nowy Sącz [VeloDunajec] - Barcice [prawy brzeg Popradu] - Życzanów [lewy brzeg Popradu] - Rytro [prawy brzeg Popradu] - Głębokie, źródło (ok. 400 m) [lewy brzeg Popradu] - Rytro - Barcice [VeloDunajec] - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, miejscami ciemne chmury, okresami słonecznie; temp. 30-27°C; lekki wiatr NW; słaba widoczność

Upał. Wyjazd płaską trasą do źródła w Głębokiem.
Na VeloDunajec mały ruch. Przy źródle mała kolejka, ale czekam spokojnie i stygnę w chłodniejszym powietrzu idącym od potoku. Woda pyszna, szczególnie w taki upał.
W drodze powrotnej, na wale mijam małą żmijkę. Dość niezgrabnie przepełzywała w poprzek asfaltowej ścieżki. Dziwne, że można ją spotkać na takich nadrzecznych terenach. Raczej spodziewałbym się zaskrońca.
W mieście jeszcze bardziej gorąco. Na szczęście mam w plecaku 2 l zimnej szczawy.


Kategoria Po robocie

Za Wał

  d a n e    w y j a z d u 73.90 km 0.30 km teren 03:13 h Pr. śr.:22.97 km/h Pr. max:59.00 km/h Podjazdy:390 m Rower:Matrix
Niedziela, 11 sierpnia 2019 | dodano: 12.08.2019

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - Słona Góra, skrz. (ok. 360 m) - Piotrkowice - Zabłędza - Tuchów - Dąbrówka Tuchowska - Gromnik - Siemiechów - Lusławice Mł. - Wróblowice - Janowice - os. Działy Grn. - Lubinka skrz. (ok. 400 m) - Rzuchowa - Świebodzin - Radlna - Nowodworze - Tarnowiec - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki; temp. ok. 26°C; lekki wiatr NW; średnia widoczność

Piękny, słoneczny, letni dzień. Poobiedni wyjazd dla nabrania spokoju. Trasa znana, bez niespodzianek i bez zwiedzania.
Ruch na szosie przez Tuchów dość duży. Za Gromnikiem trochę mniejszy, ale minęły mnie 2 lub 3 tiry. Tempo dobre.
Nie pamiętałem drogi na Lusławice, odbiłem dopiero przed Faściszową. Między Lusławicami i Wróblowicami jechałem osiedlowymi dróżkami, równolegle do szosy.
Trudno minąć obojętnie sklep w Janowicach. Kupiłem loda i piwo na "po powrocie".
Podjazd na Lubinkę dla odmiany grzbietem. Początkowy podjazd stromy i daje w kość. Dalej łagodnie z szerokimi widokami.
Trasa dość długa, ale czas mijał szybko. Wróciłem do domu dość wcześnie.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Kuklacz II

  d a n e    w y j a z d u 56.90 km 1.70 km teren 02:49 h Pr. śr.:20.20 km/h Pr. max:48.60 km/h Podjazdy:540 m Rower:Marin
Czwartek, 8 sierpnia 2019 | dodano: 08.08.2019

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) - Kanina, szkoła [zjazd do dol. Słomki] - os. Berdychów - Kuklacz II (ok. 670 m) - os. Ogrojec - os. Berdychów - Przyszowa - Świdnik - Owieczka - Naszacowice - Podegrodzie - Stadła - most na Dunajcu [droga rowerowa VeloDunajec] - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, obłoki i chmury warstwowe; temp. 25-21°C; lekki wiatr NW, zanikający; średnia widoczność

Wyjazd na mały szczyt Beskidu Wyspowego - Kulkacz II. Dopełnienie wycieczki na Kuklacz I.
Dzień ciepły, ale nie upalny, bo wieje chłodnawy wiatr z północy. Jadę dobrym tempem przez Wysokie. Wiatr trochę spowalnia na zjeździe. W Kaninie zjeżdżam dróżką koło szkoły. Chyba nie jechałem tędy wcześniej. Droga jest wąska i kręta, miejscami z gorszym, naprawianym częściowo asfaltem. Zjazd wychodzi na szosę w dolinie dokładnie naprzeciw drogi na Kuklacz. W pamięci miałem opracowaną trasę, ale tutaj miałem wątpliwości, którędy jechać. Trochę na wyczucie skręcam koło szkoły w Berdychowie i po kilkuset metrach widzę, że to dobra droga. Podjazd jest dość łagodny, przez rozległe zbocze z polami i zabudowaniami. Droga oznaczona jest jako ślepa. Dużo nowych domów, zadbane otoczenie domów i samej drogi. Okolica wygląda na przedmieście a nie na wieś. Dojeżdżam do skrzyżowania pod lasem. Jest bardzo cicho.
Szukam drogi w las. Nie ma takiej wyraźnej jak na mapie, ale podchodzę trochę na przełaj i znajduję jakąś przecinkę. Zaraz potem jest polana z łąką. Na górze polany widzę na drzewie jasny punkt. Mogę jechać i po chwili jestem pod drzewem z tabliczkami.



To nie jest sam szczyt, ale miejsce ładne. Jadę lasem szukając szczytu, grzbiet jest łagodny.
Tutaj jest najwyżej.


Zjeżdżam drogą najpierw na północ. Docieram do polany z samotnym gospodarstwem. Nie wiem, czy ktoś tu mieszka. Zawijam na trawers i zjeżdżam do asfaltowej drogi i gospodarstwa. Trochę zdziwiłem się, że powrót będzie pod górę. Na szczęście nie spadłem zbyt nisko i szybko jestem na małej przełączce łączącej Kuklacz II z Łyżką. Teraz szybki zjazd z powrotem do Berdychowa.
Po drodze:


Wracam długą doliną Słomki. Tempo wysokie. Na koniec VeloDunajec, wśród dość licznych rowerzystów i biegaczy. Słońce prześwieca przez chmury. Jest po żniwach i czuć trochę jesień.
Plan wykonany. Niepozorny, podrzędny szczyt zdobyty.


Kategoria Po robocie

Klimkówka

  d a n e    w y j a z d u 34.90 km 2.90 km teren 01:43 h Pr. śr.:20.33 km/h Pr. max:51.03 km/h Podjazdy:240 m Rower:Marin
Środa, 7 sierpnia 2019 | dodano: 07.08.2019

Trasa: Nowy Sącz [VeloDunajec] - Wielogłowy - os. Skiełki - os. Klimkówka - Kuminowiecka Góra (542 m) [droga terenowa na S] - Librantowa - Łęka - dol. Lubinki - Piątkowa - os. Dolne Gołąbkowice - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, chmury burzowe na horyzoncie; temp. 26-23°C; lekki wiatr S; słaba widoczność

Przejażdżka pod wieczór. Popołudnie było burzowe i na północy nadal widać było ciemne chmury. Dość ciepło i parno.
Wyjazd z miasta utrudniony. Oprócz remontu na rynku w okolicach była chyba jakaś impreza. W dziwnych miejscach pojawiły się korki, powolne samochody szukające miejsca na postój. Na rynku dzieci idące z kolorowymi balonami w kształcie jakichś postaci. Balony były czasami większe od niektórych dzieci.
Za centrum jazda VeloDunajec z widokiem na groźną chmurę. W Wielogłowach rozpocząłem podjazd na Klimkówkę, chyba całkiem nowym wariantem. Rzeczywiście nie rozpoznawałem szczegółów trasy. Podjazd jest stromy, podzielony na etapy kilkoma wyrównaniami. Generalnie szybka winda z widokami na dolinę Dunajca i dalsze góry. Niestety widoki przeważnie były za plecami. Zgrzany, choć niezbyt zmęczony dotarłem na szczyt. Teraz jechałem łagodniejszymi drogami ma Kuminowiecką Górę, rozmyślając nad dynamicznie rozwijającą się na tych terenach zabudową mieszkalną.
Zjazd terenowy przez zagajnik. W nim trochę już było szaro. Zjazd doliną Lubinki. Na koniec przejazd przez podmiejskie Dolne Gołąbkowice. W dolnej części obwodnicy skończyli remont ścieżki rowerowej. Jest teraz dużo szerzej, gładziej. Na pasie drogi rowerowej i na chodniku namalowano pobocza. Nie wiem, może to dla dzieci.
Na ulicy Łącznik znów spotykam dzieci z tymi kolorowymi balonami. Poważna sprawa...
Wyjazd krótki, ale było dużo urozmaiceń, nowości i obserwacji.


Kategoria Po robocie