Kuklacz II
d a n e w y j a z d u
56.90 km
1.70 km teren
02:49 h
Pr. śr.:20.20 km/h
Pr. max:48.60 km/h
Podjazdy:540 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) - Kanina, szkoła [zjazd do dol. Słomki] - os. Berdychów - Kuklacz II (ok. 670 m) - os. Ogrojec - os. Berdychów - Przyszowa - Świdnik - Owieczka - Naszacowice - Podegrodzie - Stadła - most na Dunajcu [droga rowerowa VeloDunajec] - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, obłoki i chmury warstwowe; temp. 25-21°C; lekki wiatr NW, zanikający; średnia widoczność
Wyjazd na mały szczyt Beskidu Wyspowego - Kulkacz II. Dopełnienie wycieczki na Kuklacz I.
Dzień ciepły, ale nie upalny, bo wieje chłodnawy wiatr z północy. Jadę dobrym tempem przez Wysokie. Wiatr trochę spowalnia na zjeździe. W Kaninie zjeżdżam dróżką koło szkoły. Chyba nie jechałem tędy wcześniej. Droga jest wąska i kręta, miejscami z gorszym, naprawianym częściowo asfaltem. Zjazd wychodzi na szosę w dolinie dokładnie naprzeciw drogi na Kuklacz. W pamięci miałem opracowaną trasę, ale tutaj miałem wątpliwości, którędy jechać. Trochę na wyczucie skręcam koło szkoły w Berdychowie i po kilkuset metrach widzę, że to dobra droga. Podjazd jest dość łagodny, przez rozległe zbocze z polami i zabudowaniami. Droga oznaczona jest jako ślepa. Dużo nowych domów, zadbane otoczenie domów i samej drogi. Okolica wygląda na przedmieście a nie na wieś. Dojeżdżam do skrzyżowania pod lasem. Jest bardzo cicho.
Szukam drogi w las. Nie ma takiej wyraźnej jak na mapie, ale podchodzę trochę na przełaj i znajduję jakąś przecinkę. Zaraz potem jest polana z łąką. Na górze polany widzę na drzewie jasny punkt. Mogę jechać i po chwili jestem pod drzewem z tabliczkami.
To nie jest sam szczyt, ale miejsce ładne. Jadę lasem szukając szczytu, grzbiet jest łagodny.
Tutaj jest najwyżej.
Zjeżdżam drogą najpierw na północ. Docieram do polany z samotnym gospodarstwem. Nie wiem, czy ktoś tu mieszka. Zawijam na trawers i zjeżdżam do asfaltowej drogi i gospodarstwa. Trochę zdziwiłem się, że powrót będzie pod górę. Na szczęście nie spadłem zbyt nisko i szybko jestem na małej przełączce łączącej Kuklacz II z Łyżką. Teraz szybki zjazd z powrotem do Berdychowa.
Po drodze:
Wracam długą doliną Słomki. Tempo wysokie. Na koniec VeloDunajec, wśród dość licznych rowerzystów i biegaczy. Słońce prześwieca przez chmury. Jest po żniwach i czuć trochę jesień.
Plan wykonany. Niepozorny, podrzędny szczyt zdobyty.
Kategoria Po robocie