Stokami Jaworza
d a n e w y j a z d u
49.60 km
11.00 km teren
02:38 h
Pr. śr.:18.84 km/h
Pr. max:46.20 km/h
Podjazdy:430 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz [szosa 28] - Cieniawa (ok. 530 m) - Ptaszkowa - os. Jaworze [droga leśna stokami Jaworza] - Królowa Grn. - Królowa Polska - Kamionka Wlk. - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, słonecznie, temp. ok. 18-16 st. C, średni wiatr NE, średnia widoczność
Przejazd przez miasto i wyjazd na Cieniawę główną szosą nie był przyjemny. Prawie cały czas ryk silników i szum opon. Dalej już spokojnie, przez osiedla Ptaszkowej i leśną drogą trawersującą północne i południowe stoki pasma Jaworza.
Celem wycieczki był właśnie przejazd nieznaną mi częścią tej drogi na południowych stokach, na zachód od przełęczy między Boguszą a Binczarową. Wyjeżdżając na przełęcz od strony Boguszy nigdy nie było mi tam "po drodze". Dlatego dzisiaj pojechałem dookoła Jaworza w drugą stronę, zgodnie ze wskazówkami zegara. Zamiast zjechać na przełęcz do szosy pojechałem dalej na zachód tą drogą. Droga dość długo wije się po zboczach mijając na przemian boczne grzbieciki i jary potoków. Na przemian podjazdy i zjazdy. Na koniec zjazd przez las i pola do szosy we wsi.
Buki jeszcze śpią a w poszyciu rośnie już czosnek niedźwiedzi, żywiec i inne wiosenne kwiaty. Na polach łany pierwiosnków. W lesie spotkałem dużo saren.
Na polach nad Królową Górną:
Pętla przez Wysokie
d a n e w y j a z d u
48.70 km
2.00 km teren
02:22 h
Pr. śr.:20.58 km/h
Pr. max:56.90 km/h
Podjazdy:350 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz, os. Kamieniec [obwodnica] - Stadła - Gostwica - Długołęka [dolinka za kościołem] - Stronie - Przyszowa - Kanina (kościół) - Wysokie (parking) (ok. 640 m) - Soślina (561 m) [trawers] - os. Niżny Litacz - os. Góry Gostwickie - Brzezna - Chochorowice - Niskowa - Biczyce Dln. - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, temp. ok. 15 st. C, średni wiatr NW, średnia widoczność
Mimo słonecznego dnia, dość chłodno. Na zjeździe z Wysokiego założyłem kurtkę.
Na polach trwają wiosenne prace: ludzie sadzą ziemniaki i orzą. Ale najpopularniejsze jest wożenie gnoju.
Na polnej drodze przed Chochorowicami, która pełni też funkcję wysypiska śmieci, w tryby i tylną przerzutkę wkręcił mi się sznurek, chyba od snopowiązałki. Dość ciężko było się go pozbyć.
Trasa głównie po asfalcie, ale nieoczekiwanie w końcówce, w centrum miasta załapałem się na odcinek terenowy - przez zamknięte dla ruchu remontowane ulice.
Wieczorem zauważyłem, że złapałem gumę w tylnym kole. W oponę był wbity półksiężycowy ostry kawałek metalu. Dobrze, że choć dojechałem do domu. Pierwsza guma w tym roku.
Kategoria Po robocie
Pętla przez Małą Żeleźnikową
d a n e w y j a z d u
22.20 km
1.50 km teren
01:03 h
Pr. śr.:21.14 km/h
Pr. max:51.00 km/h
Podjazdy:220 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. (ok. 520m)- Majdan (485m) - Żeleźnikowa Wlk. - ul. Majdan - ul. Ruczaj - dz. Dąbrówka Polska - Nowy Sącz
Pogoda: Dość ciepło, temp. 17st. C, lekki wiatr E, słonecznie, słaba widoczność
Pierwsza na wiosnę trasa z Nowego Sącza.
Kategoria Po robocie
Kokocz
d a n e w y j a z d u
45.90 km
6.60 km teren
02:21 h
Pr. śr.:19.53 km/h
Pr. max:42.60 km/h
Podjazdy:230 m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - Kokocz (443 m) - Zwiernik - Łeki Grn. - jar na N do drogi nad Łękami - os. Olszyna - droga nad Skrzyszowem - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Duże zachmurzenie, temp. 14 st.C, lekki wiatr N, słaba widoczność
Wielkanoc.
Krzyż w Skrzyszowie:
Kapliczka w Świniogórze:
Podjazd na Kokocz:
Na polance przy drodze kapliczka...
... i skład drzewa:
Na rozstaju dróg w Zwierniku:
Z Łęk Górnych pojechałem na północ przez pola i jary...
... i dotarłem do znanej mi drogi:
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Trzemeska Góra
d a n e w y j a z d u
32.80 km
4.00 km teren
01:34 h
Pr. śr.:20.94 km/h
Pr. max:50.20 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - Trzemeska Góra (390 m) [trawers] - Łękawka - Zawada - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 15-13 st. C, wiatr średni E, słaba widoczność
Wielka Sobota.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Wiosenne błota
d a n e w y j a z d u
37.30 km
9.00 km teren
02:20 h
Pr. śr.:15.99 km/h
Pr. max:32.40 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [droga nad Skrzyszowem na N] - droga E4 - os. Pogórz - Wałki - droga na N od Wałków - os. Okręglik - wysypisko śmieci - os. Rzędzin - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, zachmurzenie rosnące do całkowitego, temp. 15-10 st. C, wiatr zmienny, lekki, słaba widoczność
Pierwsza wycieczka w tym sezonie. Miałem jechać asfaltami, które są już suche. Ale od początku nie wierzyłem, że na asfalcie się skończy. W lasach przez Wałkami wjechałem w leśne rozlewiska. To nic, jakoś przeprowadziłem rower, skacząc miejscami po kępach. Później na grzbiecie nad Zaczarniem zaczęły się prawdziwe błota na polnej drodze. Rower cały oblepiony, udało mi się zabłocić nawet szprychy. Dobrze, że po jesieni go nie myłem.
Nie widać jeszcze wiosny, tylko w jednym miejscu widziałem placek żółtych kwiatków. Za to śmieci jest wszędzie mnóstwo.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Pętla przez Zalasową
d a n e w y j a z d u
35.60 km
4.80 km teren
01:39 h
Pr. śr.:21.58 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [droga nad Skrzyszowem na N] - os. Olszyna - grzbiet na E od Szynwałdu - Zalasowa - Trzemeska Góra (390 m) [trawers] - Łękawka - Zawada - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, słonecznie, temp. ok. 18 st. C, bezwietrznie, słaba widoczność
Dzień Zaduszny. Bardzo ciepło jak na tę porę roku. Poza asfaltem trochę błota po wczorajszych opadach. Do Łękawki zjechałem wzdłuż drogi krzyżowej - nawet tutaj zrobili asfalt :(.
Ładna pogoda więc dość dużo rowerzystów, spacerowiczów, pasących krowy itp.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Pętla na grzbiet Słonej Góry
d a n e w y j a z d u
23.30 km
2.00 km teren
01:02 h
Pr. śr.:22.55 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka [droga koło szkoły] - os. Granice - szosa na grzbiecie - grzbiet Góry św. Marcina na S - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, słonecznie, temp. ok. 10 st. C, bezwietrznie, słaba widoczność
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Przełęcz Bratyszowiecka
d a n e w y j a z d u
27.90 km
0.00 km teren
01:14 h
Pr. śr.:22.62 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - przeł. Bratyszowiecka (ok. 620 m) - Kamionka Wlk. - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słońce za chmurami, ciepło, temp. 21-16 st.C, bezwietrznie, średnia widoczność
Podjazd asfaltem na przełęcz nad Kamionką Wielką. Na koniec słonecznego i ciepłego dnia słońce schowało się za chmurami, pokrywającymi zachodnią część nieba. W powietrzu mgiełka i dymy z ognisk. Czuć palone śmieci ale można rozpoznać także zapach pieczonych ziemniaków.
Na przełęczy posiedziałem chwilę nasłuchując jesiennej ciszy i zrobiłem 2 zdjęcia pasma Jaworza-Postawnego:
Kategoria Po robocie
Jesień na Wale
d a n e w y j a z d u
53.20 km
6.00 km teren
02:52 h
Pr. śr.:18.56 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - Piotrkowice - Łowczów - cm. nr 171 - Rychwałd - Wał (526 m) - os. Holendrówka - os. Zadziele - Janowice - Lubinka - Rzuchowa - Kłokowa - Tarnowiec - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, ciepło, temp. ok. 20-16 st. C, bezwietrznie, średnia widoczność
Po przejechaniu przez grzbiet Słonej Góry zjechałem do doliny Białej. Stamtąd długi podjazd w masyw Wału. Po drodze odwiedziłem cmentarz z I wojny światowej nr 170. Leży tutaj wielu polskich legionistów z I Brygady, którzy zginęli w czasie zimowej bitwy pod Łowczówkiem. Dla ciekawych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Łowczówkiem
Cmentarz nr 170:
Okolice cmentarza porasta ładny bukowy las:
Po wyjechaniu na szczyt Wału postanowiłem zjechać nieznanym mi zboczem na zachód. Leśnymi drogami, ścieżkami i bez drogi, przez paryje (tak się tutaj nazywają jary i wąwozy), na wyczucie zjechałem do Janowic. Miejscami nie dało się jechać, głównie przez błoto. Po drodze ładny bukowy las.
Po wyjeździe z lasu przejazd dolinką przez pola i osiedla. Kilka starych gospodarstw i sadów. Miejsce jest odcięte od świata, otoczone grzbietami. Jedyny wyjazd to droga w dół potoku. Wyjechałem na szosę obok kościoła i pojechałem w stronę Tarnowa. Było już dość późno. Dużo czasu zajął zjazd przez las, ale było warto.
Okolice Wału zachowały miejscami urok, który pamiętam sprzed lat. Niestety czasu nie można cofać ani zatrzymać różnych "niekorzystnych" procesów:
- Rozwija się sieć dróg i prawie wszędzie można dojechać samochodem. W taki pogodny, jesienny dzień samochody jeżdżą i stoją prawie wszędzie np. jeden stał na polach pod samym szczytem Wału.
- Pojawiają się tabliczki typu "Teren prywatny... nic nie wolno".
- Quady
I tym pesymistycznym akcentem...
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili