Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w kategorii

Dojazdy

Dystans całkowity:1675.38 km (w terenie 36.30 km; 2.17%)
Czas w ruchu:82:23
Średnia prędkość:18.70 km/h
Maksymalna prędkość:60.30 km/h
Suma podjazdów:4430 m
Liczba aktywności:132
Średnio na aktywność:12.69 km i 0h 40m
Więcej statystyk

Do miasta

  d a n e    w y j a z d u 15.30 km 0.00 km teren 00:46 h Pr. śr.:19.96 km/h Pr. max:36.90 km/h Podjazdy: 40 m Rower:Matrix
Sobota, 29 września 2018 | dodano: 01.10.2018

Trasa: Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie; temp. 13°C; lekki wiatr N

2 wyjazdy do miasta na zakupy i załatwienia.
Ostre słońce i odczuwalny, chłodny wiatr.


Kategoria Dojazdy

Tarnów

  d a n e    w y j a z d u 7.00 km 0.30 km teren 00:25 h Pr. śr.:16.80 km/h Pr. max:34.50 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 7 lipca 2018 | dodano: 10.07.2018

Trasa: Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki; temp. 23°C; lekki wiatr W

Do miasta na zakupy.


Kategoria Dojazdy

Tarnów

  d a n e    w y j a z d u 19.90 km 0.00 km teren 01:03 h Pr. śr.:18.95 km/h Pr. max:35.10 km/h Podjazdy: 50 m Rower:Matrix
Sobota, 23 czerwca 2018 | dodano: 25.06.2018

Trasa: Tarnów, dom - ul. Błonie - Chyszów - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, deszcz; temp. 12-14°C; lekki / średni wiatr W

Objazd sklepów budowlanych. Przed wyjazdem widziałem ciemną chmurę nad miastem, ale koniecznie chciałem załatwić sprawę dzisiaj. Pod galerią Echo zaczęło padać. Mimo to pojechałem dalej północną obwodnicą do sklepu w Chyszowie. Rozpoznałem sprawę i wróciłem już po deszczu do domu. Ja i rower dość mokrzy, ale woda była czysta, bez błota. Później na chwilę wyszło słońce, ale do końca dnia i wieczór przechodziły jeszcze fale opadów.


Kategoria Dojazdy

Ognisko - powrót

  d a n e    w y j a z d u 47.10 km 1.00 km teren 02:21 h Pr. śr.:20.04 km/h Pr. max:59.00 km/h Podjazdy:270 m Rower:Matrix
Niedziela, 20 maja 2018 | dodano: 23.05.2018

Trasa: Olszyny, os. Mościska - Olszyny - Ołpiny - Szerzyny - grzbiet Pasma Brzanki (460 m) - Joniny - Ryglice - Zalasowa - Szynwałd - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki; temp. ok. 19°C; lekki wiatr N; średnia widoczność

Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki)
Z miejsca noclegu wyjechałem przed południem. Pojechałem polnymi drogami w kierunku widocznych gospodarstw. Okolica w majowy dzień całkiem ładna.


Dojechałem do asfaltowej dróżki i zjechałem do szosy w dolinie. Nie miałem mapy więc jechałem na pamięć. Przez to nadłożyłem drogi jadąc do skrzyżowania w Szerzynach. Był skrót po ramieniu trójkąta, ale tam był dodatkowy podjazd.
Wsie puste, mały ruch, nie widać ludzi. Na łąkach kwitną łany kolorowych kwiatów. Piękny maj. Od czasu do czasu odczuwałem przeciwny wiatr. Nie było gorąco, w cieniu raczej chłodno.
Powyżej drugiego cmentarza wojskowego spotkałem na pustej szosie toczącą się z góry pomarańczową puszkę po piwie. Niestety zatrzymała się na poboczu. Miała przed sobą kilkusetmetrowa prostą, lekko w dół i do tego z wiatrem. Może później ruszy dalej w świat.
Wyjechałem na przełęcz, szybki zjazd do Jonin a później żmudne pedałowanie na Zalasową i w dół doliny Wątoku. Przed Szynwałdem spotkałem otwarty sklep i kupiłem dużą butlę Tymbarku. Musiałem uzupełnić płyny. Dopiero w domu uświadomiłem sobie, że dzisiaj jest dzień bez handlu.
Dzięki ognisku przejechałem w weekend dość długi jak na ostatnie czasy dystans. Dane liczbowe dla tych dwóch wyjazdów ogniskowych obliczyłem szacunkowo z pojedynczego zapisu w liczniku. Nie kasowałem go po pierwszym dniu.


Kategoria Dojazdy

Ognisko - dojazd

  d a n e    w y j a z d u 33.80 km 5.40 km teren 02:18 h Pr. śr.:14.70 km/h Pr. max:0.00 km/h Podjazdy:370 m Rower:Matrix
Sobota, 19 maja 2018 | dodano: 22.05.2018

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa (ok. 330 m) - Ryglice [droga na Galię Dln.] - Uniszowska (472 m) - grzbiet główny (ok. 490 m) - Las Olszyny - okolice os. Mościska
Pogoda: Bez chmur, później częściowe zachmurzenie i krótki deszcz; temp. 19-15°C; lekki wiatr W; średnia widoczność

Spontaniczny wyjazd na ognisko w lasach Brzanki. Późnym popołudniem zdecydowałem się jechać na ognisko do kolegów, którzy od rana kręcili się po Paśmie Brzanki. Pogoda była piękna, szkoda siedzieć w domu. Najpierw nawiązałem kontakt telefoniczny, z trudem bo tam brak zasięgu. Miałem mniej-więcej pojęcie gdzie ich szukać. Szybko się spakowałem. W Skrzyszowie zrobiłem szybkie, niezbędne zakupy. Masa roweru zwiększyła się w ten sposób o jakieś 7 kg, co odczułem w dalszej części wyjazdu.
Jazda doliną Wątoku i zjazd do Ryglic szły sprawnie. Obserwowałem obniżające się słońce. Z Ryglic jechałem łącznikiem do drogi z Bistuszowej na Brzankę. Po drodze mijam ładne domy, odkrywam cmentarz żydowski. Kiedyś muszę go zwiedzić. Zielone pola, domy, zalesione stoki pasma pięknie wyglądają w promieniach zachodzącego słońca. Na grzbiecie okazało się, że słońce jest jeszcze całkiem wysoko. Ale teraz przede mną wolniejsza, terenowa części trasy. Mozolnie podjeżdżam na grzbiet Brzanki. Trzy odcinki muszę niestety prowadzić. Może bez bagażu bym wyjechał, ale przy obecnej kondycji jest to wątpliwe. W końcu spocony docieram do skrzyżowania na grzbiecie.
Teraz będzie już łatwo, z góry... Nie do końca. Jadę drogami leśnymi według opisu kolegi. Drogi są rozjeżdżone, błotniste, z koleinami. Omijam niektóre odcinki lasem lub starą odnogą drogi. Na newralgicznym skrzyżowaniu mam skręcić w lewo. Są dwie takie drogi. Wybieram złą i zjeżdżam między dwa jary do połączenia potoczków. Robi się ciemno. Muszę wyjść z jaru na jego prawą stronę. Tam musi być dobra droga. Wyjście jest problematyczne, szczególnie z rowerem. Zbocze jest bardzo strome, pokryte liśćmi i mokrą gliną. Mam zwykłe buty i nawet bez roweru zjeżdżam w dół. Podchodzę w górę ponad najbardziej stromy odcinek. Dalej już jest lepiej. Ale trzeba jeszcze wyciągnąć tutaj rower. Jakoś się udało, ale to było na granicy możliwości. Oczywiście najpierw wyniosłem sakwę, później rower. Złożyłem je w całość i wyjąłem latarkę. Było prawie całkiem ciemno i zaczynał padać deszcz. W lesie aktywował się jakiś pohukujący ptak, robiąc nastrój.
Jechałem na wyczucie grzbietem wzdłuż jaru. Deszcz padał coraz mocniej. Nie wiedziałem gdzie szukać kolegów. Jakoś się dodzwoniłem. Byli w jarze, w jego dolnej części. Ale w którym miejscu odbić w dół? I czy są przede mną czy już pojechałem za daleko? Schowałem się pod jodłą, ubrałem kurtkę i czekałem aż dadzą jakiś znak. Rozmyślając nad możliwością przenocowania w lesie usłyszałem ich z daleka. Droga w dół odchodziła jakieś 100 metrów dalej. Do noclegu było około kilometra. Trochę zjeżdżałem w słabym świetle czołówki zgadując co jest pod kołami, resztę prowadziłem. Na koleinie na dnie dolinki prawie się przewróciłem. Gdy dotarliśmy na miejsce przestało padać, zaczęły pojawiać się gwiazdy i księżyc. Przy ognisku podsuszyłem się gasząc pragnienie. Miło spędziliśmy wieczór i dużą część nocy.
Okazało się, że rozerwałem spodnie na udzie. Pewnie przy wywrotce o kierownicę. Spodnie rowerowe chyba do wymiany...
Miał być tylko dojazd a wyszła konkretna akcja. Coś się działo...


Kategoria Dojazdy

Tarnów

  d a n e    w y j a z d u 6.40 km 0.50 km teren 00:21 h Pr. śr.:18.29 km/h Pr. max:27.30 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 31 marca 2018 | dodano: 04.04.2018

Trasa: Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, lekki deszcz; temp. 12°C; bez wiatru

Wielka Sobota.
Przedświąteczne zakupy uzupełniające.


Kategoria Dojazdy

Do miasta

  d a n e    w y j a z d u 7.90 km 0.50 km teren 00:29 h Pr. śr.:16.34 km/h Pr. max:33.50 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Piątek, 23 lutego 2018 | dodano: 08.03.2018

Trasa: Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite; temp. 0°C, lekki wiatr E

Do miasta po pierogi i do bankomatu. Pogoda szara i ponura. W mieście ciężko się wyznać, jak jechać prawidłowo rowerem. Ścieżki rowerowe wciąż pojawiają się i znikają, zmieniają strony ulicy, co kawałek światła, przejścia dla pieszych itp. atrakcje. W tym wszystkim chodzi chyba tylko o to, żeby pozbyć się rowerów z miasta...


Kategoria Dojazdy

Tarnów

  d a n e    w y j a z d u 8.00 km 0.50 km teren h Pr. śr.: km/h Pr. max:0.00 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 23 grudnia 2017 | dodano: 27.12.2017

Trasa: Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, lekki deszcz; temp. 3°C, lekki wiatr W

Przedświąteczne zakupy. Pogoda marna, szaro, ciemno i mokro. "Dzięki" objazdom remontowanego wiaduktu na ul. Gumniskiej poznaję nowe tereny mojej dzielnicy.
Po dłuższej przerwie w używaniu, licznik okazał się niesprawny - bateria rozładowana.


Kategoria Dojazdy

Tarnów

  d a n e    w y j a z d u 7.30 km 0.00 km teren 00:24 h Pr. śr.:18.25 km/h Pr. max:37.20 km/h Podjazdy: m Rower:Matrix
Sobota, 12 sierpnia 2017 | dodano: 16.08.2017

Trasa: Tarnów
Pogoda: Słonecznie; temp. 22°C; lekki wiatr E

Zakupy.


Kategoria Dojazdy

Tarnów i Skrzyszów

  d a n e    w y j a z d u 22.00 km 0.00 km teren 01:08 h Pr. śr.:19.41 km/h Pr. max:38.50 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Sobota, 22 lipca 2017 | dodano: 24.07.2017

Trasa: Tarnów
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Ładna - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki; temp. 25-28°C; lekki wiatr E; średnia widoczność

Dwa wyjazdy na zakupy. Za drugim razem zahaczyłem o Skrzyszów.
Kupiłem oponę do Matrixa. Niestety nie znalazłem opony dla Marina.


Kategoria Dojazdy