Blog rowerowy

jaba

Wpisy archiwalne w kategorii

Szybki wypad w wolnej chwili

Dystans całkowity:12637.47 km (w terenie 1158.40 km; 9.17%)
Czas w ruchu:587:54
Średnia prędkość:20.75 km/h
Maksymalna prędkość:74.65 km/h
Suma podjazdów:59320 m
Liczba aktywności:353
Średnio na aktywność:35.80 km i 1h 44m
Więcej statystyk

Lipiny

  d a n e    w y j a z d u 51.50 km 12.80 km teren 02:29 h Pr. śr.:20.74 km/h Pr. max:46.10 km/h Podjazdy:130 m Rower:Matrix
Sobota, 22 lutego 2020 | dodano: 24.02.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów (dol. Wątoku) - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże - os. Wygoda - os. Zajączkowice - Lipiny - Staw Lipiński - Staw Michałowski - Machowa - Pogórska Wola - os. Poszkle - os. Jaźwiny - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Początkowo słonecznie, stopniowo rosnące zachmurzenie; temp. 9°C; średni wiatr S; średnia widoczność

Dość ciepły, ale wietrzny dzień. Wyjechałem po obiedzie. Słonce przeświecało przez cienkie chmury, ale podczas jazdy stopniowo te chmury gęstniały. Wiatr na mojej trasie był przeważnie boczny, ale miejscami mocno wspomagał.
Pierwszy odcinek znaną trasą przez pola i łagodne grzbiety do Wygody. Dalej przejazd do Lipin nową dla mnie drogą przez Zajączkowice. Przyjemny odcinek przez spokojne osiedla, bez ruchu, z wiatrem. Trafiła się nawet stylowa kapliczka.


Od Lipin osiedle jest oddzielone ładnym odcinkiem przez las. Klucząc przejeżdżam przez Lipiny, koło klasztoru. Po krótkim przejeździe główną drogą odbijam w las. Dojeżdżam do Stawu Lipińskiego. Brzeg jest trochę zagospodarowany, teren prywatny. Robię krótką przerwę i oglądam ciekawą konstrukcję wiatraka z prawdopodobnie pompą. Na zmiennym wietrze mechanizm pracuje, niestety na darmo, bo nie są podłączone węże z wodą.


W tej okolicy spotykam kilka spacerujących osób. Jadę dalej szukając drugiego stawu - Michałowskiego. Na bocznej drodze jest kilka powalonych drzew. Za nimi widzę zarośnięty staw.


Wokół jest całkiem ładnie, są pagórki moren i podmokłe obniżenia. Jest trochę powalonych drzew, stary dąb, młode siewki buków. Generalnie stosunkowo dziko, z jakiegoś względu leśnicy tutaj odpuścili.



Po postoju jadę na zachód, wyszukując dróżki wijące się między wydmami. Dojeżdżam do granicy lasu i wyjeżdżam na szosę w Machowej. Unikając głównej szosy docieram boczną drogą do Pogórskiej Woli. Tu już muszę kawałek przejechać dawną E4. Ruch niewielki.
Na koniec jeszcze terenowy przejazd między osiedlami Poszkle i Jaźwiny. Przed nim na środku asfaltowej drogi mijam człowieka siedzącego na butli z gazem i pijącego piwo. Witamy się i odbijam w teren. W miejscu, gdzie kilka lat temu były bobry widzę nowe ślady ich działalności. Wróciły i zaatakowały solidne, dość grube dęby. Widać, że smakuje im kora dębu. Gałęzie też są odcięte i pewnie zużyte na budowę tamy.



Trasa dość długa, dużo ciekawych miejsc, terenu. Dobrze się jechało.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Karwodrza

  d a n e    w y j a z d u 40.00 km 1.50 km teren 02:02 h Pr. śr.:19.67 km/h Pr. max:51.70 km/h Podjazdy:250 m Rower:Matrix
Niedziela, 16 lutego 2020 | dodano: 18.02.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - os. Piekło - Karwodrza - Zabłędza - Łękawka - Łękawica - Skrzyszów - [ul. Skrzyszowska] Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, prześwituje słońce; temp. ok. 9°C; średni / silny wiatr S; średnia widoczność

Poobiednia pętla przez Pogórze. Dość ciepło, słońce prześwituje przez cienką warstwę obłoków. Wieje dość silny wiatr z południa.
Pierwszy odcinek to jazda doliną Wątoku do Zalasowej. Z grzbietu w kierunku Trzemeskiej Góry odbijam w dolinę do Karwodrzy. To dość długi spokojny odcinek, bez samochodów. Niestety generalnie pod wiatr. Powrót z wiatrem. Wykorzystałem go na podjeździe na Słoną Górę. Poszło sprawnie. Na zjeździe do Łękawki miałem w planie przejazd wypatrzoną drogą gruntową przez pola i las. Wstrzeliłem się, droga była wyraźna. Na granicy lasu, na łące odbiłem do ładnego miejsca ze starszym lasem. Pospacerowałem trochę, zaglądnąłem do przepaścistych jarów. Zjechałem dalej drogą do dna doliny, zgodnie z przewidywaniami. Końcówka mokra.
Dalsza jazda z Łękawki do Skrzyszowa szybka, z wiatrem, w dół.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Poręba Radlna

  d a n e    w y j a z d u 39.90 km 2.50 km teren 02:01 h Pr. śr.:19.79 km/h Pr. max:50.00 km/h Podjazdy:250 m Rower:Matrix
Sobota, 15 lutego 2020 | dodano: 18.02.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - Słona Góra (ok. 390 m) [zjazd przez las] - Poręba Radlna - Radlna - Świebodzin - Zgłobice - Zbylitowska Góra - dz. Mościce - dz. Chyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie; temp. ok. 8°C; lekki wiatr S-E; słaba widoczność

Słoneczny, ładny dzień. Wyjechałem po obiedzie na Pogórze. Trasa trochę nietypowa. Początek zwykłą drogą na Słoną Górę. Ściąłem przez las skrzyżowanie dróg na grzbiecie. Zjazd przez las, starałem się jechać nowym wariantem. Chyba częściowo się udało. Wyjechałem z lasu na otwarte pola i, niżej już asfaltową, drogą, w poprzek bocznej dolinki, przez rozdzielający grzbiecik, wyjechałem obok skrzyżowania w Porębie Radlnej.
Widok na kościół w Porębie Radlnej z działu pomiędzy dolinkami:


Przypomniałem sobie o miejscu po starym kościele, gdzie wcześniej nie byłem. Odnalazłem to miejsce - pagórek za-nad szkołą. Można tam wyjść po schodach od przodu, ale jest też dobry dojazd od tyłu. W tym miejscu był poprzedni, drewniany kościół, który rozebrano w 1933 r. po rozbiciu przez padające drzewo. Miejsce jest ładne, typowe dla kościoła, wyraźnie ponad wsią i drogą. Widać stąd nowy kościół, znajdujący się po drugiej stronie doliny.


Po kościele pozostał uporządkowany plac otoczony drzewami, krzyż z tablicą pamiątkową i kupa kamieni, pewnie z fundamentów.


Dalsza trasa była trochę nietypowa - przejazd przez Białą i podjazd na dział wodny Dunajca i Białej. Później w dół przez Zgłobice i Zbylitowską Górę. Rzadko tam jeżdżę. Trochę rozglądnąłem się w Zbylitowskiej Górze. Ze zjazdu do Mościc ciekawe widoki na elektrociepłownię i Zakłady Azotowe. Pokluczyłem po osiedlach Mościc, czasem z trudem znajdując legalną drogę dla roweru. Powrót przez Chyszów. Niespodziewanie pojawił się przeciwny, wschodni wiatr i na koniec trochę mnie zmęczył.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Ryglice

  d a n e    w y j a z d u 47.90 km 0.00 km teren 02:20 h Pr. śr.:20.53 km/h Pr. max:57.80 km/h Podjazdy:230 m Rower:Matrix
Niedziela, 2 lutego 2020 | dodano: 04.02.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka [droga na S] - grzbiet (ok. 360 m) - os. Stara Wieś - Tuchów - Bistuszowa - Uniszowa - Ryglice - Zalasowa (ok. 330 m) - Szynwałd - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite; temp. 9-8°C; średni wiatr WS; średnia widoczność

Trochę dłuższa przejażdżka przez Pogórze. Pogoda gorsza niż wczoraj, chmury i wiatr.
Z Łękawki podjechałem na grzbiet boczną drogą. Chyba tylko raz tamtędy podjeżdżałem. Droga jest poszerzona z nową nawierzchnią. Podjazd falisty z wypłaszczeniem i stromymi odcinkami. Zjazd też nietypowy, przez Starą Wieś. W ten sposób uniknąłem ruchu na głównej szosie.
Szybki przejazd z wiatrem do Ryglic. Tam zrobiłem przerwę i pozwiedzałem rynek i okolice kościoła. Droga dolinką do Zalasowej jeszcze bez wiatru. Mijam liczne ślady "pracy" bobrów. Mały ruch.
W Szynwałdzie zwiedzam odnowione centrum koło szkoły. Jest tam urządzony plac zabaw, skwer, mini park w dolince z przyrządami do ćwiczeń, alejkami i ławkami.
W dolinie Wątoku nadal nie odczuwam specjalnie wiatru. Zaczyna przeszkadzać dopiero od Skrzyszowa Górnego, gdy dolina skręca na W.
Dojeżdżam do domu prawie w szarówce.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 37.20 km 3.10 km teren 01:45 h Pr. śr.:21.26 km/h Pr. max:50.80 km/h Podjazdy:190 m Rower:Matrix
Sobota, 1 lutego 2020 | dodano: 04.02.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - Trzemeska Góra (ok. 390 m) [dział wodny] - os. Granice - os. Na Górce - Skrzyszów - Ładna, obwodnica - dz. Rzędzin - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, prześwituje słońce; temp. 15-11°C; lekki wiatr SW; dobra widoczność

Bardzo ciepły, słoneczny dzień. Prawie wiosennie. Szosy suche. W potokach i rowach jakby przybyło wody po ostatnich opadach i odwilży. Zaczynają śpiewać ptaki.
Jadę standardową trasą doliną Wątoku. Na grzbiecie Trzemeskiej Góry, niedaleko od granicy lasu zauważyłem nowy drogowskaz. Kierował do oddalonego o jakieś 50 m krzyża na cmentarzu cholerycznym. Znam to miejsce, ale nie wiedziałem wcześniej o cmentarzu. Może dopiero niedawno je ktoś oznaczył, podobnie jak cmentarz między Karwodrzą i Łękawką.


ZALASOWA 2016
TUTAJ ZNAJDUJE SIĘ MIEJSCE WIECZNEGO SPOCZYNKU
OKOŁO 500 MIESZKAŃCÓW ZALASOWEJ I OKOLIC
OFIAR EPIDEMII TYFUSU I CHOLERY
ZMARŁYCH W LATACH 1847-1853
NIECH SPOCZYWAJĄ W POKOJU
PAMIĘTAJCIE O NAS

Zatrzymuję się przy kapliczce w zachodniej części grzbietu Trzemeskiej Góry.



JAKUB LONDWIK
Fundator
A,1883 D,

Od tego miejsca są szerokie widoki. Dzisiaj widoczność jest dobra, więc kusi panorama na S. Znów widać Tatry. Tym razem zrobiłem zbliżenie:


W drodze powrotnej jadę ze Skrzyszowa do skrzyżowania obwodnicy w Ładnej. Polną drogą, równolegle do pasa ogródków działkowych "zjeżdżam" do Rzędzina. Tak w ramach poznawania i odświeżania polnych odcinków w okolicy.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pola i tory

  d a n e    w y j a z d u 34.20 km 11.30 km teren 01:48 h Pr. śr.:19.00 km/h Pr. max:28.90 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Sobota, 18 stycznia 2020 | dodano: 21.01.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - os. Zabagnie - os. Jaźwiny - Pogórska Wola - Jodłówka [wzdłuż torów] - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, prześwituje słońce; temp. 6-1°C; bez wiatru; średnia widoczność

Poobiednia przejażdżka z terenowymi modyfikacjami. Ze Skrzyszowa wyjeżdżam szlakiem czerwonym przez osiedle Zabagnie. Szlak prowadzi lekko pod górę ładnym odcinkiem przez pola.


Przecinam drogę nad Skrzyszowem i dalej jadę polami. Droga w miarę dobra, trochę kluczę, już bez szlaku. Jest wilgotno, miejscami trochę zamarzniętej ziemi. Docieram do Jaźwin i szosy 73.
W centrum Pogórskiej Woli:


W Wałkach odbijam na drogę szutrową wzdłuż torów. W ten sposób docieram aż na wysokość centrum Woli. Po drodze 3 wiadukty polnych dróg nad torami ze ślimakami, dojazd do pól za torami. Za centrum, na wysokości Biedronki droga się urywa i muszę wrócić na szosę. Niedaleko jednak przejeżdżam pod torami i wzdłuż nich i potoku Małochlebówka jadę aż do ulicy Okrężnej. Fajny, pod koniec kręty odcinek przez osiedla i przy zarośniętym korycie rzeczki.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 37.00 km 1.60 km teren 01:48 h Pr. śr.:20.56 km/h Pr. max:45.40 km/h Podjazdy:190 m Rower:Matrix
Niedziela, 12 stycznia 2020 | dodano: 13.01.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - os. Dolce - Zalasowa - Trzemeska Góra (ok. 390 m) [dział wodny] - os. Granice - os. Na Górce - Skrzyszów - [ul. Skrzyszowska] Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki warstwowe; temp. ok. 7°C; lekki wiatr S; średnia widoczność

Słoneczny i ciepły dzień. Trochę wieje z S. Szosa mokra i wilgotna w cieniu, w słońcu sucho. Na trasie spotykam rowerzystów, biegaczkę, spacerowiczów. Na Trzemeskiej Górze, w lesie, w cieniu jodłowego młodnika jest nawet zamarznięty odcinek drogi.
Nietypowy widok na Falklandy z grzbietu NE Trzemeskiej Góry ponad grzbietem E Góry św. Marcina z Lasem Kruk:


Wyjazd przyjemny, z bezcenną teraz dawką słońca.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Do krzyża

  d a n e    w y j a z d u 23.70 km 0.80 km teren 01:12 h Pr. śr.:19.75 km/h Pr. max:35.70 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Sobota, 28 grudnia 2019 | dodano: 30.12.2019

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Ładna, obwodnica - [ul. Skrzyszowska] Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite; temp. ok. 0°C; średni wiatr N; słaba widoczność

Ponury, ciemny i zimny dzień. Pojechałem po obiedzie trafiając akurat na przejście od temperatur dodatnich do ujemnych. Wiał wyraźny północny wiatr. Na polach leży trochę śniegu, szczególnie na łąkach. Droga przeważnie sucha.
Pod krzyżem:


W Olszynie odbiłem w boczną, starą drogę. Możliwe, że prowadziła tędy kiedyś główna droga schodząca do doliny Wątoku. W głębokim wąwozie drogi jest cicho i bez wiatru.


Dalszy przejazd polami nad Skrzyszowem z zimnym bocznym wiatrem. Chyba zaczyna się opóźniona zima. Pod domem na schodach trochę lodu, w wiadrze pod rynną pływa warstewka lodu.
Ostatni wyjazd w tym roku.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Pętla przez Jodłówkę

  d a n e    w y j a z d u 34.90 km 1.70 km teren 01:41 h Pr. śr.:20.73 km/h Pr. max:38.80 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Niedziela, 22 grudnia 2019 | dodano: 30.12.2019

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - os. Olszyna - krzyż - Pogórska Wola - Jodłówka - droga na N od Jodłówki - os. Okręglik - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, później częściowe zachmurzenie; temp. 10-7°C; lekki wiatr W, zanikający; średnia widoczność

Poobiednia płaska pętla po standardowej trasie. Pogoda dość ładna, raczej ciepło.
Kapliczka w Pogórskiej Woli:



Trochę zniszczona, ale ładna i stara. Fundowana przez "???OSZ i ANNA BŁAS." w 1900 r.
W Jodłowce jadę kawałek nową ścieżka rowerową, częścią powstającego szlaku Velo Metropolis. Wykonanie tego krótkiego odcinka bardzo dobre, bez porównania do ścieżek w Tarnowie.
Jadę drogami ponad Jodłówką i zjeżdżam miedzą do Woli Rzędzińskiej. Na polach widok na Pogórze.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili

Trzemeska Góra

  d a n e    w y j a z d u 32.40 km 1.50 km teren 01:41 h Pr. śr.:19.25 km/h Pr. max:44.20 km/h Podjazdy:190 m Rower:Matrix
Niedziela, 8 grudnia 2019 | dodano: 10.12.2019

Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - Trzemeska Góra (ok. 390 m) [dział wodny] - os. Granice [zjazd polami] - Łękawica - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie; temp. 5-3°C; średni wiatr S; dobra widoczność

Trochę słońca, dość chłodno i wyraźny wiatr. Do Zalasowej jechałem pod ten wiatr. Na grzbiecie był silniejszy, ale boczny. Na tym odcinku było miejscami widać Tatry. Podjechałem z drogi wyżej, na pola, żeby je lepiej zobaczyć. Tu majaczą na zdjęciu:


Podbudowany widokami zjeżdżałem zwykłą trasą. Ale na Granicach odbiłem w boczną drogę. Zaplanowałem odcinek badawczy przez pola z poszukiwaniem zaznaczonego na mapie krzyża. Zjechałem dość stromo do do samotnego gospodarstwa. Oszczekany przez małe pieski skręciłem w lewo, skrajem zagajnika. Szybko ujrzałem cel. Nie był to krzyż, ale spora kapliczka.



O MARYJO
NIE OPUSZCZAJ NAS
J. M. KAWIKOWIE
1936r.
ODNOWIONO W 2018
D. ST. KAWIKOWIE


Kapliczka leży całkiem na uboczu. Gdzieś z jarów powyżej schodzi ślad starej drogi, ale raczej nikt tędy nie jeździ, ani nie chodzi. Tylko to samotne gospodarstwo w odległości około 100 m.
Rzeczywiście, zaznaczone na mapach drogi są całkowicie zarośnięte. Dawniej miedze, teraz puchate wały zarośli wszelkiego rodzaju. Wokół zasiane pola więc prowadzę rower wzdłuż potoczku i otaczających go zarośli. Jest trochę błota, opony i buty zbierają dość grubą warstwę. Docieram do łąki i jadę w dół strugi. Pojawia się ślad przejazdu a za chwilę droga. Wyjeżdżam na asfaltową drogę do Trzemesnej.
Szybko się robi szaro. Dzień krótki i od W wyszły chmury. Wracam więc najkrótszą droga do domu.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili