Czerwiec, 2017
Dystans całkowity: | 771.10 km (w terenie 25.40 km; 3.29%) |
Czas w ruchu: | 36:35 |
Średnia prędkość: | 21.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.25 km/h |
Suma podjazdów: | 5170 m |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 38.55 km i 1h 49m |
Więcej statystyk |
Czarna
d a n e w y j a z d u
59.40 km
5.00 km teren
02:42 h
Pr. śr.:22.00 km/h
Pr. max:44.30 km/h
Podjazdy:120 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów (dol. Wątoku) - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże - os. Wygoda - Lipiny - Chotowa - Czarna - Jaźwiny [drogi wzdłuż autostrady A4] -os. Jawornik Nw. - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 22-25°C, lekki wiatr W, dobra widoczność
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało).
Poranna, świąteczna jazda. Mijam we wsiach ołtarze przygotowane do procesji. W niektórych wsiach procesja się już odbyła.
Na trasie dość dużo rowerzystów.
W Czarnej trwają roboty drogowe przy wiadukcie pod torami, raczej nie jest to etap końcowy. Chyba nigdy nie skończą tego remontu...
Za Jaźwinami trochę niespodziewanie przekraczam autostradę i na pierwszym skrzyżowaniu w Starej Jastrząbce odbijam w lewo, by jechać na W. Drogami serwisowymi jadę wzdłuż autostrady. W lesie znów przejeżdżam pod autostradą na południową stronę. Później droga się kończy placykiem i przebijam się przez las do jakichś zagubionych domów. Autostradę opuszczam przed Żukowicami. Zatrzymuję się przy ładnej kapliczce.
Zdjęcie wnętrza z kopią zabytkowej figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem z XV w., która pierwotnie była w kapliczce.
Na odremontowanej kapliczce jest panel słoneczny z czujnikiem ruchu, więc może mi też zrobili zdjęcie.
Powrót do Tarnowa przez Wolę Rzędzińską, dość sprawnie.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Pętla przez Boguszę i Kotów
d a n e w y j a z d u
47.50 km
0.00 km teren
02:08 h
Pr. śr.:22.27 km/h
Pr. max:63.41 km/h
Podjazdy:430 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Jamnica - Królowa Polska - Królowa Grn. - Bogusza - dol. pot. Roztoki - przeł. E pod Czerszlą (ok. 730 m) - Kotów - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie częściowe, przeważnie słonecznie, temp. 23-20°C, średni wiatr NW, średnia widoczność
Pierwsza jazda tą trasą w tym roku. Wiał wiatr NW i w pierwszej części, pod górę, pomagał mi wyraźnie. Nie było gorąco, chwilami czułem chłód. Podjazd na przełęcz w cichym i pustym lesie. Przy drodze trochę naskładanego drewna do wywozu. Na przełęczy chwila przerwy na oddech. Zjazd leśną drogą dość zniszczony. Oprócz miejsc bez asfaltu, które były już wcześniej, pojawiły się nieprzyjemne zaokrąglone leje w asfalcie. Niektóre mogą być niebezpieczne.
W Łabowej pojawił się parkur z przeszkodami.
Powrót pod wiatr, ale z góry, więc jechało się dość dobrze.
Kategoria Po robocie
Pętla przez Żeleźnikowe
d a n e w y j a z d u
30.00 km
0.00 km teren
01:24 h
Pr. śr.:21.43 km/h
Pr. max:67.25 km/h
Podjazdy:240 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. (ok. 540 m) - Żeleźnikowa Wlk. - Łazy Biegonickie - os. Granice - Nawojowa - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, temp. 27-25°C, lekki wiatr S, średnia widoczność
Krótka jazda po wzgórzach na S od Sącza. W ciągu dnia przechodziły fale zachmurzenie, chwilami kropiło. Gdy wyjeżdżałem akurat się rozpogodziło. Temperatura bardzo przyjemna.
Zjazd do Żeleźnikowej Wielkiej stromy i szybki. Trochę blokował mnie samochód. Zrobiłem pętlę przez Łazy i wróciłem na zwykła trasę. Powrót często używanym wariantem przez Nawojową i obwodnicę. Przyjemnie, z lekkim wiatrem.
Kategoria Po robocie
Do krzyża
d a n e w y j a z d u
22.20 km
0.00 km teren
01:01 h
Pr. śr.:21.84 km/h
Pr. max:35.00 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, wysokie obłoki warstwowe, temp. ok. 22°C, bez wiatru, średnia widoczność
Przejażdżka na koniec dnia. Słonecznie, ale niezbyt ciepło.
Spokojny wieczór. Na trasie mijam kilkoro rowerzystów, 2 bociany i 2 Fordy Mustangi (kabriolet i jasno czerwony metalik).
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Po pierogi
d a n e w y j a z d u
8.40 km
0.00 km teren
00:29 h
Pr. śr.:17.38 km/h
Pr. max:32.80 km/h
Podjazdy: m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 22°C, lekki wiatr W
Na zakupy do miasta.
Kategoria Dojazdy
Paszyn i dolina Jamniczki
d a n e w y j a z d u
32.30 km
1.80 km teren
01:48 h
Pr. śr.:17.94 km/h
Pr. max:59.44 km/h
Podjazdy:380 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - podjazd na grzbiet - Januszowa (ok. 480 m) - Librantowa - Koniuszowa - skrzyż. - Paszyn - szosa 28 - podjazd na grzbiet Mystkowa, os. Zabrzeziny - dol. Jamniczki - Jamnica - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki na horyzoncie, temp. 22-20°C, lekki wiatr W, średnia widoczność
Krótka, ale urozmaicona przejażdżka po okolicznych wzgórzach i dolinach. Słońce miejscami przygrzewało, ale nie było gorąco. Na trasie było trzy podjazdy. Jechało mi się kolejny dzień ciężko.
Na koniec trochę terenu na zjeździe z grzbietu w Kunowie. Droga, którą jeździłem w zimie zarosła, prawie nie używana.
Zjazd do doliny Jamniczki, na miedzy rozrastają się młode dęby:
W dolinie przyjemna jazda w dół, przez pustą dolinkę.
Kategoria Po robocie
Łyżka
d a n e w y j a z d u
60.40 km
3.60 km teren
03:17 h
Pr. śr.:18.40 km/h
Pr. max:56.36 km/h
Podjazdy:640 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Wysokie (ok. 640 m) - Kanina - Raszówki - Zarębówka [droga trawersująca Kuklacz]- Siekierczyna - Łyżka (802 m) [szlak czarny] - Przyszowa - Świdnik - Owieczka - Naszacowice - Świniarsko - dz. Strugi - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie częściowe, chwilami słońce, temp. 22-17°C, lekki wiatr W, później bez wiatru, średnia widoczność
Chłodniejszy i przez chmury ciemniejszy dzień. Słońce wychodziło na chwilę, ale przeważnie było zakryte przez ciemne chmury. Wiatr z zachodu też był raczej chłodny.
Celem wycieczki była Łyżka, szczyt Beskidu Wyspowego, leżący nad Przyszową. Dojazd w okolicę zrobiłem główną szosą przez Wysokie. Wiał przeciwny wiatr i jechało się ciężko.
Widok z Kaniny na Łyżkę:
Po zjeździe do doliny Słomki jechałem bocznymi dróżkami pomiędzy osiedlami Siekierczyny. Okrążałem w ten sposób źródłowe tereny tego potoku mając na widoku Łyżkę i okoliczne wzgórza. Nabierałem stopniowo wysokości i dotarłem do grzbietu z kościołem. Z tego miejsca jest naturalny dostęp do szczytu, bez dużych przewyższeń. Kręty podjazd polami i przez osiedla doprowadził mnie do ostatniego gospodarstwa pod lasem. Tu psy zmyliły mi drogę i musiałem szukać szlaku na górę chaszczując przez strome zbocze. Szybko znalazłem drogę ze szlakiem i po krótkim podejściu byłem na wierzchołku z krzyżem, wiatą, tablicą informacyjną i drogowskazami. Nie znalazłem śladów zamku, który się tu kiedyś znajdował.
Rozpocząłem zjazd szlakiem czarnym, który trawersuje górę od E i sprowadza grzbietem do Przyszowej. Zjazd dość fajny, choć w trudniejszych miejscach trochę go kaleczyłem. Brak treningu i kiepskie opony, szczególnie przednia...
Minąłem leśną stokówkę (są już chyba wszędzie) i wyskoczyłem na półdziką polanę.
Rozpoczęły się ciekawe, nieznane mi widoki. Byłem tutaj pierwszy raz. Jakimś cudem większość gór na horyzoncie była oświetlona słońcem, gdy ja wciąż byłem w szarym półmroku. Ładnie to wyglądało.
Rozglądając się wokół jechałem dróżką opadającym grzbietem. Pola przeplatane były zagajnikami. Wyprzedziłem młodych chłopców (wyglądali na dzieci) na motorach i na asfalcie jechałem coraz szybciej w dół, do Przyszowej. Na szosie w dolinie kontrola hamulców - przednia obręcz parzy, tylna gorąca. Prawidłowo.
Powrót doliną Słomki, której źródła objeżdżałem wcześniej. W Świdniku jest nowy odcinek drogi. Później jeszcze był remont mostu w Owieczce. W Podegrodziu coś większego się chyba paliło, bo na wzgórzach leżała chmura białego dymu, częściowo rozwiewana w moim kierunku, aż do szosy.
Wycieczka ciekawa, trening też był.
Kategoria Po robocie
Mystków
d a n e w y j a z d u
34.40 km
0.80 km teren
01:36 h
Pr. śr.:21.50 km/h
Pr. max:46.23 km/h
Podjazdy:240 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica - kota 538 m [zjazd do dol. przez tunel] - Królowa Polska - Kamionka Wlk. - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe, rosnące zachmurzenie, temp. 25-23°, lekki wiatr S, chwilami średni, słaba widoczność
Pod wieczór zapowiadali opady i burze. Po południu słońce ładnie świeciło i nie widać było groźniejszych chmur. Wybrałem się więc na krótką trasę tak, żeby w razie potrzeby szybko wrócić.
Na podjazdach było gorąco, boczny wiatr trochę chłodził. Ściankę w Mszalnicy podjechałem spokojnie i poszło dość sprawnie. Postanowiłem zjechać do doliny na skróty, przez tunel. Po drodze było nieodwiedzone jeszcze przeze mnie wzgórze 538. Jest na oko (i według mapy) wyższe od przełęczy z szosą i kościołem w Cieniawie. Na grzbiecie wiatr się wzmagał i na SW widać było zamglenie i rosnącą chmurę. Nie była raczej groźna, ale rozpocząłem powrót.
W dolinie wiatr się odwrócił i pchał mnie z góry. Zjeżdżało się przyjemnie i bez większego wysiłku. Za Kamionką wrzucałem nawet najwyższy bieg i przekroczyłem 40 km/h. Na koniec przejazd obwodnicą, też z wiatrem, bez wysiłku.
Deszcz zaczął padać dopiero teraz, po 22:00.
Kategoria Po robocie
Słowikowa
d a n e w y j a z d u
43.50 km
0.00 km teren
01:59 h
Pr. śr.:21.93 km/h
Pr. max:60.52 km/h
Podjazdy:330 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Wielogłowy - Sienna - Jelna - Słowikowa - Siedlce (ok. 500 m) - Łęka - dol. Łubinki - Piątkowa - [obwodnica] Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słońce za chmurami, temp. 22-20°C, bez wiatru, średnia widoczność
Szosowa pętla do Jeziora Rożnowskiego z dwoma pojazdami. Wyjechałem dość późno, około 18:00. Ruch w mieście już mniejszy a na bocznych drogach prawie brak samochodów. Pogoda dobra do jazdy, bez upału i bez wiatru.
Przyjemnie się jechało przez spokojne wsie z wiosennymi, zielonymi wzgórzami.
Kategoria Po robocie
Źródło "Piwniczanki"
d a n e w y j a z d u
50.60 km
0.50 km teren
02:05 h
Pr. śr.:24.29 km/h
Pr. max:43.94 km/h
Podjazdy:100 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Barcice [prawy brzeg Popradu] - Życzanów [lewy brzeg] - Rytro - Piwniczna-Zdrój [prawy brzeg] - Głębokie [lewy brzeg] - Rytro - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Bez chmur, temp. 23-21°C, średni wiatr W, słabnący, dobra widoczność
Wyjazd doliną Popradu, do źródła "Piwniczanki". Dzień słoneczny, ale bez upału. Wiał chłodny zachodni wiatr, który pchał mnie w pierwszej części trasy.
W dolinie zielone pola i lasy. Wiatr odwraca liście drzew i na zboczach gór widać różne odcienie świeżej zieleni. Wiatrak w Rytrze kręci się żwawo.
Na łąkach zaczęły się sianokosy. Miejscami stoją już gotowe kopki. Siano schło szybko, ma zielonkawy odcień.
W Piwnicznej zatrzymałem się na odpoczynek przy źródle. Nabrałem wody i wypiłem jeden bidon siedząc w słońcu na ławce. Przy źródle jest kilka osób. Przed odjazdem napełniam jeszcze raz bidon i dodatkową butelkę po "Piwniczance".
Powrót pod wiatr, częściowo w cieniu zboczy doliny. W tych miejscach było mi już chłodno. Bliżej Sącza na drodze dość duży ruch.
Kategoria Po robocie