Kwiecień, 2020
Dystans całkowity: | 427.60 km (w terenie 10.50 km; 2.46%) |
Czas w ruchu: | 19:11 |
Średnia prędkość: | 22.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.40 km/h |
Suma podjazdów: | 2220 m |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 30.54 km i 1h 22m |
Więcej statystyk |
Pętla przez Jodłowkę
d a n e w y j a z d u
33.90 km
0.60 km teren
01:27 h
Pr. śr.:23.38 km/h
Pr. max:44.20 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [droga nad Skrzyszowem] - os. Olszyna - Pogórska Wola - Jodłówka - droga na N od Jodłówki - os. Okręglik - Wola Rzędzińska - Tarnów
Pogoda: Bez chmur; temp. 21-17°C; lekki wiatr W, zanikający; średnia widoczność
Bardzo ciepło. Idzie wiosna, choć jest susza. Jadę na umytym na wiosnę rowerze. Po tej zimie nie był specjalnie brudny, mało błota więcej kurzu. Jedzie się płynnie. Mały ruch, ludzi widać właściwie tylko przy domach. Przeważnie robią porządki i uprawiają ogródki.
Na polu oziminy w Olszynie pasie się stadko 4 saren. Nie kryją się, nie czekają na zmierzch.
Na zjeździe do Woli Rzędzińskiej przecinam budowę kolejnego odcinka gazociągu Pogórska Wola - Tworzeń. Widać przygotowane rury w polach i przygotowania do przebicia się pod drogą.
Wracam do domu o zachodzie słońca. W niektórych miejscach robi się już chłodniej.
PS Po średniej widać, że na umytym rowerze jedzie się szybciej. Gdyby jeszcze był czerwony...
Kategoria Po robocie
Do krzyża
d a n e w y j a z d u
28.80 km
0.70 km teren
01:19 h
Pr. śr.:21.87 km/h
Pr. max:38.80 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - szosa 73 - os. Poszkle - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Ładna, obwodnica - [ul. Skrzyszowska] Tarnów
Pogoda: Bez chmur; temp. 19-17°C; średni wiatr SE; średnia widoczność
Kolejny pogodny i w dodatku wyjątkowo ciepły dzień. Drogi puste, widać coraz więcej oznak wiosny. Jedzie się lekko i płynnie, choć początkowo pod wiatr.
Po skręcie z głównej szosy w kierunku Pogórskiej Woli zjeżdżam w odświeżoną niedawno drogę w zagajniki. Po kilkudziesięciu metrach jestem na oczyszczonej z chaszczy polanie przy 2 opuszczonych gospodarstwach. Ktoś zajął się tym miejscem. Smutny widok, choć gdy zarosły wszystko chaszcze nie było nic widać. Droga nie jest przelotowa, więc przebijam się przez zarośla do drogi i jadę dalej. Cały czas jedzie się przyjemnie, wiatr pomaga, asfalt jest gładki, droga trochę opada. Przy czerwonej szosie wracam w stronę Tarnowa i odbijam w sąsiednią boczną drogę. Wracam przez Olszyny i drogę przez pola nad Skrzyszowem.
Dobre warunki, bardzo przyjemna jazda.
Spotkane zwierzęta: uciekająca sarna i spacerujący bażant.
Kategoria Po robocie
Rychwałd
d a n e w y j a z d u
42.40 km
0.00 km teren
02:02 h
Pr. śr.:20.85 km/h
Pr. max:60.40 km/h
Podjazdy:380 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - Piotrkowice - Łowczów - os. Głębuczka - os. Kopaliny - Rychwałd, skrzyż. (ok. 410 m) - Pleśna - Świebodzin - Radlna - Nowodworze - Tarnowiec - Tarnów
Pogoda: Bez chmur; temp. ok. 14°C; średni wiatr E; średnia widoczność
Wiosenny przejazd przez Pogórza. Dużo słońca i dobre, wyraziste widoki.
Podjazd w Łękawce koło szkoły poszedł dość sprawnie. Szybki zjazd w wietrze i za cmentarzem wojskowym odbijam w boczną drogę. Zjeżdżam do Piotrkowic nowym dla mnie wariantem. Po drodze przekracza się ładną poprzeczną dolinkę z kapliczką. Przejeżdżam przez Białą i w Łowczowie szukam drogi, którą miałem podjechać na przeciwległy grzbiet. Odbijam koło kolejnego cmentarza wojskowego. Dróżka prowadzi najpierw płytkim jarem ale zaraz wydostaje się na pola. Podjazd dość stromy. Na grzbiecie dołączam do poprzecznej, szerszej drogi i grzbietem z zabudowaniami jadę na W. Po jakimś czasie dołącza znana mi droga z Łowczowa. Później okazało się, że skręciłem w Łowczowie za wcześnie w drogę, której nie było na mapie.
Dalsza trasa była znana. Koło odbicia do cmentarza legionistów trwa budowa dużego budynku. Nie wiem co to będzie, trochę za duże na dom mieszkalny. Później szybki zjazd pustą prawie drogą do Pleśnej i powrót zwykłą trasą do domu.
Przyjemny wyjazd z nowym odcinkiem. Na trasie widać początek prawdziwej wiosny, zaczynają kwitnąć śliwy, w lasach w Rychwałdzie widać zawilce.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
Trzemeska Góra i Góra św. Marcina
d a n e w y j a z d u
29.80 km
6.30 km teren
01:36 h
Pr. śr.:18.62 km/h
Pr. max:50.00 km/h
Podjazdy:280 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd, szkoła - os. Korzenie - Trzemeska Góra (ok. 390 m) [terenowy zjazd] - Łękawka - Góra św. Marcina (ok. 370 m) - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bez chmur; temp. 14-12°C; lekki wiatr W, później bez wiatru; średnia widoczność
Popołudniowa jazda przez pobliskie wzgórza. Jest sucho, słonecznie, ale trochę wieje.
Ze Szynwałdu jadę na Trzemeską Górę częściowo terenowym podjazdem od szkoły. Krótki postój przy kapliczce pod lasem. Jest bardzo sucho, drogi ubite i wyjeżdżone, więc w terenie jedzie się dość łatwo. Po przejechaniu grzbietu Trzemeskiej Góry, za kotą 376, zjeżdżam nowym wariantem. Początkowo lasem nad jarami, dalej dość szybko opadającym grzbietem z polami i zagajnikami. Na tym odcinku 2 razy mijam się ze stadem 4 saren, które uciekają przede mną, ale jakoś nieskutecznie.
Przez ciasne, kręte dróżki osiedlowe dojeżdżam do Łękawki, przeskakuję szosę i polami podjeżdżam w kierunku Zawady. Polna droga jest sucha i ubita, trawa zaczyna dopiero rosnąć. Można jechać. W Zawadzie omijam szczyt z kościołem i zjeżdżam znów terenem starą, drogą na N. Początkowo jest żwir, niżej trochę gruzu, później wąska, kręta dróżka przez zarośla, krzaki, zarośnięte sady i dawne działki. Zjazd dość fajny, ale miejscami dużo jeżyn, w sezonie letnim pewnie mocno zarośnie.
W sumie było dużo terenu, który przez suszę był przejezdny. Trochę nowych i odświeżonych odcinków.
Kategoria Po robocie