Sierpień, 2018
Dystans całkowity: | 695.70 km (w terenie 21.90 km; 3.15%) |
Czas w ruchu: | 32:50 |
Średnia prędkość: | 21.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.61 km/h |
Suma podjazdów: | 4220 m |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 49.69 km i 2h 20m |
Więcej statystyk |
Jasienna
d a n e w y j a z d u
63.50 km
0.00 km teren
02:58 h
Pr. śr.:21.40 km/h
Pr. max:51.61 km/h
Podjazdy:630 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - dol. Naściszówki [droga osiedlowa na NE] - Librantowa (ok. 460 m) - Łęka - Siedlce (ok. 510 m) - dawna placówka WP - Berdychów (ok. 540 m) - kota 541 - Jasienna, kościół - Korzenna - Wojnarowa - Chodorowa - Krużlowa Wyżna - Stara Wieś (ok. 520 m) - Ptaszkowa, kościół - Królowa Polska - Kamionka Wlk. - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, okresami słonecznie; temp. 27-25°C; lekki wiatr E, później bez wiatru; średnia widoczność
Upalny dzień, bez opadów i burz. Zrobiłem wycieczkę na Pogórze Rożnowskie. Dużo odkrytych, widokowych grzbietów z dość dużą sumą podjazdów. Na szosach i osiedlowych drogach stosunkowo duży ruch, męczący dodatkowo przez upał.
W Łęce był poważny wypadek. Wiedziałem o nim jeszcze przed wyjazdem. Nie było korka, ale na skrzyżowaniu na Siedlce policjantka kierowała ruchem. Nie puszczali wszystkich w kierunku Korzennej, ale ja i tak jechałem na Siedlce.
Kolejnymi podjazdami, trzymając się grzbietu jechałem przez pola, w których pracowało dość dużo ludzi. Trwają żniwa. Kombajny zbierają zboże, są już podorywki, ktoś zwozi słomę, ktoś pali słomę itd.
Na przełęczy nad Jasienną zatrzymałem się, żeby zaplanować dalszą trasę. Postanowiłem podjechać jeszcze na przeciwległy grzbiet. Nawet tam, powyżej osiedla, na wąskiej dróżce wyprzedził mnie wielki autobus i laweta. Za to były rozległe widoki na Beskid Niski i Sądecki. Miałem zjechać do Lipnicy, ale skusiło mnie wzgórze z kępą drzew. Miałem nadzieję na kapliczkę. Był tam tylko krzyż, mało ciekawy. W ten sposób zjechałem pod kościół w Jasiennej.
Później długi zjazd dolinami po gładkich asfaltach aż do Wojnarowej i podjazd na Starą Wieś. Mimo upału podjazd poszedł sprawnie.
Kapliczka w Krużowej Wyżnej:
Zjazd przez Kamionkę. W dolinie liczyłem na chłód od potoku. Rzeczywiście było chłodniej i jechało się szybko.
Wykorzystałem dłuższy dzień, zaliczyłem konkretne podjazdy pogórskie. Forma dość dobra, nie wiem dlaczego.
Kategoria Po robocie
Do krzyża
d a n e w y j a z d u
23.20 km
0.20 km teren
00:58 h
Pr. śr.:24.00 km/h
Pr. max:37.50 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - [ul. Skrzyszowska] Tarnów
Pogoda: Bez chmur, na W wątłe cirrusy; temp. 26°C; bez wiatru; dobra widoczność
Przejażdżka o zachodzie słońca. Dzień upalny, przejrzyste powietrze. Na trasie rowerzyści i dwoje biegaczy. Jechało się dobrze - płynie i z zapasem mocy.
Przy krzyżu ktoś zrobił porządki, skosił trawę i poobcinał dolne odrosty lip.
W polach powyżej Olszyny uciekały przede mną 2 młode sarny. Nie bardzo im to wychodziło, kluczyły, zawracały.
Kategoria Po robocie
Wysokie
d a n e w y j a z d u
52.50 km
0.00 km teren
02:30 h
Pr. śr.:21.00 km/h
Pr. max:58.32 km/h
Podjazdy:340 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie (ok. 640 m) - droga wzdłuż górnej Gostwiczanki - Przyszowa - Stronie - Mokra Wieś - Juraszowa [dol. Łąkty] - Podegrodzie - Gołkowice - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Częsciowe zachmurzenie, słonecznie; temp. 27-24°C; lekki wiatr NE; słaba widoczność
Kolejny gorący i parny dzień. Przed wyjazdem trochę pokropiło w okolicy. W mieście i na podjeździe w Biczycach droga była mokra. Trochę się schlapałem, później na podjeździe miałem saunę. Słońce przygrzewało, mokry asfalt parował, brak wiatru. Miejscami widać było unoszące się nad drogą opary. Na szczęście od wyrównania, na grzbiecie pojawił się lekki wiatr i można było jakoś jechać.
Z Wysokiego zjechałem do Przeszowej z nowym wariantem osiedlową dróżka wyprowadzającą poniżej centrum wsi. Przyjemny, kręty odcinek zjazdowy. Później odwiedziłem Mokrą Wieś i Juraszową. Powrót przez Stary Sącz z wizytą u źródełka. Tam odpocząłem i napiłem się chłodnej wody.
Na trasie dość dużo rowerzystów. Przy samym źródle spotkałem ich około sześcioro.
Pogoda uciążliwa do jazdy, ale trzeba korzystać z lata.
Kategoria Po robocie
Kuminowiecka Góra
d a n e w y j a z d u
22.40 km
0.50 km teren
01:14 h
Pr. śr.:18.16 km/h
Pr. max:55.01 km/h
Podjazdy:240 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - dol. Naściszówki [prawy grzbiet] - os. Klimkówka - Kuminowiecka Góra (542 m) [obok] - Librantowa - Januszowa - Mużeń (450 m) - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie duże, przymglenie; temp. 22°C; bez wiatru; słaba widoczność
Nadciągające burze zatrzymały mnie w domu i wyjechałem późno. Wokół miasta, szczególnie na S, nadal wisiały granatowe chmury. W mieście miejscami było mokro po lekkich opadach. Dalej też drogi mokre, obsychające. Mimo dość niskiej temperatury jest parno i duszno. Stopniowo rozkręcam się i jedzie się całkiem fajnie. W dolinach widać podnoszące się mgły. Niestety słońce i dalsze góry zasłonięte.
Na trasie spotykam spacerujących ludzi, przeważnie młodzież.
Zjazd do miasta już w szarówce, powoli, krętymi, stromymi uliczkami. W dole widać światła miasta.
Kategoria Po robocie