Pętla przez Kamianną
d a n e w y j a z d u
65.20 km
0.00 km teren
02:47 h
Pr. śr.:23.43 km/h
Pr. max:69.14 km/h
Podjazdy:570 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Łabowa - Kotów - przeł. (ok. 680 m) - Kamianna - Polany - Florynka - Kąclowa - Grybów - Cieniawa (ok. 530 m) - Mystków - Kunów - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 25°C, bezwietrznie lub lekki wiatr SE, średnia widoczność
Szosowa wycieczka w piękny, typowo letni dzień. Ciepło i słonecznie, prawie bez wiatru.
Najpierw dłuższy odcinek główną szosą do Łabowej. Nie spieszyłem się, powoli nabijałem kilometry. Ruch raczej mały, samochody wyprzedzały mnie kulturalnie.
W dolinie Kotowa ruch prawie zamarł. Zrobiło sie chłodniej. We wsi mijam grupkę dzieci. Witają mnie "Dzień dobry" i pytają o trasę. Nie zatrzymując się odpowiadam i jadę na podjazd. Wyjazd na przełęcz poszedł dość sprawnie, pod koniec najbardziej stromego odcinka musiałem zredukować na 1-2.
Zjazd do Kamiannej w lesie wycisnął mi z oczu łzy, więc niewiele widziałem. Mimo to, nie była to jeszcze największa szybkość na trasie. Spokojnie zjeżdżam do Polan i dalej do Grybowa. We Florynce trwa remont mostu na Binczarówce. Przejechałem szutrową drogą zastępczą.
Gdzieś po drodze znów zaczepiły mnie dzieci jedzące pod sklepem lody. Wymieniłem "Dzień dobry" z każdym z osobna. Widać, że dzieci są odprężone po zakończeniu roku szkolnego ale jeszcze nie znudzone wakacjami. Aż dziwne, że nadal, mimo internetu, gier, komputerów itp. widok rowerzysty jest lokalną atrakcją...
Przejeżdżając przez Kąclową zatrzymałem się pod drewnianym kościołem św. Wojciecha. Kościół nie jest zbyt stary, został wybudowany w latach 20-tych XX w. w związku z powstającą w Kąclowej parafią.
Z Grybowa podjechałem główną szosą na Cieniawę i falistą drogą przez Mystków zjechałem do Sącza. Na ściance w Mszalnicy, trochę hamując, osiągnąłem największa szybkość na wycieczce.
Kategoria Po robocie