Piwniczna i Łomnica
d a n e w y j a z d u
57.20 km
3.40 km teren
02:31 h
Pr. śr.:22.73 km/h
Pr. max:41.48 km/h
Podjazdy:100 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Barcice [prawy brzeg] - Rytro [lewy brzeg] - Głębokie [prawy brzeg] - Piwniczna - Łomnica Zdrój (stacja kolejowa) - Piwniczna - Głębokie [lewy brzeg] - Rytro - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, małe obłoki, temp. 23-20°C, średni, chwilami silny wiatr SE, dobra widoczność
Dzisiaj wybrałem się na lżejszą trasę, bardziej po płaskim. Miało być rekreacyjnie i właściwie tak było, gdyby nie liczyć dość silnego wiatru. Całą drogę w górę doliny jechałem pod wiatr. Były miejsca osłonięte, były też miejsca gdzie wiało mocno.
Starałem się jechać bocznymi drogami po prawej orogr. stronie rzeki. Powrót w większości już drugą stroną, główną szosą.
W okolicy Życzanowa był tradycyjny terenowy odcinek. Po wyjeździe na otwarty teren pojawił się zamek w Rytrze. Ruiny, jak w większości polskich zamków w ostatnich latach, rosną:
Dalsza droga prawą stroną rzeki nie jest nadal możliwa. Brak drogi przy rzece w Głębokim. Można próbować objeżdżać górą, ale to za dużo kombinacji. Dlatego musiałem wrócić na szosę i nią dojechać do Głębokiego. Na most skręcałem za ciężarówką "Piwniczanka", która parkuje wśród domów. Poniżej Piwnicznej budują jakiś kompleks, chyba baseny. Na zboczu są zainstalowane panele słoneczne, pewnie do podgrzewania wody. Całość jest jeszcze w rozsypce, ale pewnie niedługo otworzą.
W Piwnicznej oczywiście zatrzymałem się przy źródle i nabrałem wody. W planie miałem jeszcze wizytację budowy mostu na Popradzie między Łomnicą a Mniszkiem na Słowacji. Pojechałem więc dalej w górę rzeki. Tak wygląda budowa od strony Słowackiej:
Strona Polska na razie zachowuje spokój - przecież zdążymy:
Zacząłem powrót. I teraz zacząłem korzystać z wiatru. Łatwa, szybka i przyjemna jazda. Chwilami bez wysiłku do 35 km/h.
Kategoria Po robocie