Pętla przez Krzyżówkę
d a n e w y j a z d u
67.40 km
0.00 km teren
02:52 h
Pr. śr.:23.51 km/h
Pr. max:49.32 km/h
Podjazdy:640 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mała - Królowa Polska - Królowa Górna - Bogusza - przeł. (ok. 580m) - Binczarowa - Florynka - Polany - Berest - przeł. Huta (ok. 740m) [stara droga] - Krzyżówka - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. ok. 25°C, lekki lub średni wiatr SE, dobra widoczność
Dłuższa trasa szosowa przez Beskid Niski. Dzień bardzo ładny. Sucho, ostre słońce. Przynoszący taką pogodę wiatr trochę przeszkadzał w pierwszej części trasy. Na przełęcz nad Boguszą jechałem spokojnie, nie walcząc z wiatrem. Dość lekko i sprawnie wyjechałem na górę. Zjazd jak zwykle fajny, choć wolniejszy bo pod wiatr.
Dalej też spokojnie na kolejną przełęcz.
Gdzieś w Bereście zatrzymałem się na chwilę, żeby się napić wody. Na łące ponad drogą usłyszałem hałas i zobaczyłem uciekającą sarnę. Podobna sytuacja zdarzyła się później, na zakręcie w lesie. Mijając wcięcie bocznej dolinki zauważyłem tym razem stado około 10 uciekających saren albo jeleni. Wszystko to przy szosie. Samochody, motocykle, skutery i ciężarówki przejeżdżają nią co jakąś minutę. A uciekają tylko przed jednym cichym rowerzystą. Potwierdza to teorię, że zwierzęta nie wiedzą, że w samochodach są ludzie. Ale co z motocyklami i skuterami? Może, gdybym miał kask...
Na długim, ale łagodnym leśnym podjeździe, na poboczu widać zmyte z asfaltu przez deszcz zielonawe pyłki kwitnących drzew.
Z przełęczy pierwszy raz zjeżdżałem przez wieś, starą drogą. Na zjeździe widać, że jest tam rzeczywiście konkretny podjazd. W dół nie trzeba wcale pedałować za to czasem trzeba hamować.
Jazda główną szosą do Sącza z lekkim wiatrem, dość szybko. W Nawojowej nawet do 40 km/h. Dziwne, ale to może zasługa ciepłej pory roku, najlepszej do jazdy.
W dolinie Mostysza - wszystko kwitnie, choć nie wszystko ma kwiaty.
Kategoria Po robocie