Świnka i Jaworze
d a n e w y j a z d u
51.14 km
13.00 km teren
03:12 h
Pr. śr.:15.98 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica - Cieniawa - Ptaszkowa - os. Nadbrowar - Świnka (516 m) - trawers do stokówki - przecięcie zielonego szlaku - Jaworze (880 m) - zjazd grzbietem - Ptaszkowa stary kościół - Królowa Polska - Kamionka Wlk. - Jamnica - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, temp. 20-14 st. C, średni wiatr NE, później bezwietrznie, dobra widoczność
Postanowiłem zdobyć legendarną górę Świnka. Po klasycznym przejeździe przez Mystków znalazłem się nad Ptaszkową. Grzbietem podjechałem na wschód i zjechałem do doliny lądując zgodnie z planem pod szkołą. Osiedlowymi dróżkami wyjechałem na pola w kierunku widocznej już Świnki. Wyraźna i dobra droga wyprowadza na przełączkę pomiędzy Świnką a masywem Jaworza.
Widok na Jaworze spod Świnki:
Przełączka:
Stamtąd "z buta" zdobyłem ten mało odwiedzany szczyt.
Aby z przełęczy dostać się do przejezdnej drogi stokowej opasującej Jaworze musiałem trawersem przedostać się przez las. Przebrnąłem kilka jarów, znalazłem przypadkiem fajną wiatę i po kilkudziesięciu minutach walki byłem na szutrówce.
Później do pary wyszedłem na Jaworze i z wieży widokowej zrobiłem kilka zdjęć.
Masyw Maślanej Góry i Chełm:
Widok na najwyższe szczyty Beskidu Niskiego. Na horyzoncie Lackowa i wystający za nią Buszow:
Wysokie góry i odziane lasy:
Widok z Jaworza na Świnkę:
Zjazd grzbietem szybki i płynny. Trochę mnie zrzuciło i zjechałem wcześniej niż planowałem. Zrobiło się zimno i w drodze powrotnej trochę zmarzłem.
Kategoria Po robocie