Blog rowerowy

jaba

Lipnica Wielka

  d a n e    w y j a z d u 65.00 km 0.00 km teren 03:04 h Pr. śr.:21.20 km/h Pr. max:64.02 km/h Podjazdy:690 m Rower:Marin
Czwartek, 5 lipca 2012 | dodano: 05.07.2012

Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - dol. Naściszówki - os. Klimkówka (ok. 490 m) - Jelna - skrz. z szosą 975 - Gródek n/Dunajcem - Bartkowa - Podole - Przydonica - przeł. na drodze do Jasiennej - wzgórze na N (ok. 540 m) - Lipnica Wlk. - Wojnarowa, kościół [droga na SW] - Mogilno (ok. 530 m) - dol. Łubinki - Paszyn [szosa 28] - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, upał, temp. 32-27°C, lekki wiatr NE, później bezwietrznie, słaba widoczność

Dzisiaj po południu wbrew swoim wcześniejszym zapowiedziom wyrocznia zmieniła zdanie i odwołała popołudniowe burze. Upał utrzymywał się więc do końca dnia. Pojechałem na Pogórze Rożnowskie. Jechało mi się dobrze, miejscami rower sam niósł, szczególnie na łagodnych zjazdach. Trasa była pofałdowana, mało płaskich odcinków.
Przejechałem szosą brzegiem Jeziora Rożnowskiego. Dawno tam nie byłem, a przecież przed powodziami 2010 r. jeździłem tamtędy samochodem 2 razy w tygodniu. Gródek raczej pusty, widać jakieś przygotowania do sezonu, ale bez szaleństw.
Później pojechałem w górę doliny Potoku Przydonickiego i na przełęcz na drodze do Jasiennej. Od tej strony jeszcze na nią nie podjeżdżałem. Z przełęczy nie zjeżdżałem, tylko odbiłem na N, na widokowe, bezimienne wzgórze. Na szczycie, pośród pól dojrzewających zbóż i kwitnących ziemniaków, zatrzymałem się na kilka zdjęć.


Moja dalsza droga:


Nie da się ukryć, że będzie w dół:


Zjazd polną dróżką do Lipnicy bardzo widokowy i przyjemny. W Lipnicy zatrzymałem się przy zabytkowym kościele. Wieś, mimo położenia na uboczu, jest stara i rozległa. Od 1359 r. była tutaj parafia. Gotycki kościół pw. Najświętszej Maryi Panny pochodzi z 1539 r.


Zabudowania cegielni w Lipnicy Wielkiej:


Jadąc spokojnie w dół wsi dojechałem do doliny Wojnarówki a później do wsi Wojnarowa. Pod kościołem (niezabytkowym) odbiłem na grzbiet, który łagodnie prowadzi do Mogilna. Na tym odcinku droga była łatana smołą i gryzem. Przez dłuższy czas gryz czepiał się kół, obijał o ramę i próbował wpaść mi do butów. Kilka przylepionych do przedniego koła ziaren dowiozłem do domu. W Mogilna kolejny przyjemny zjazd przez wąską, cienistą i trochę chłodniejsza dolinkę Łubinki.
Wycieczka ciekawa. Było kilka nowych miejsc i uzbierało się dość dużo podjazdów.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tepez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]