Chojnik
d a n e w y j a z d u
55.10 km
5.60 km teren
02:52 h
Pr. śr.:19.22 km/h
Pr. max:59.18 km/h
Podjazdy:510 m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Trzemesna (ok. 370 m) - Karwodrza - Tuchów - Dabrówka Tuchowska - Siedliska - Chojnik - os. Pogorzałki - Wał, trawers (ok. 500 m) [żółty szlak] - os. Pleśniaki - Pleśna - Świebodzin - Radlna - Nowodworze - Tarnowiec - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Bezchmurne niebo, obłoki, temp. ok. 25°C, lekki wiatr SE, średnia widoczność
Piękny, letni, słoneczny dzień. Dobre warunki do jazdy. Umiarkowany upał. Trasa przez Pogórze. Celem była dolina, w której leży wieś Chojnik i podjazd z tych okolic na Wał. Sam Wał nie był dzisiaj celem.
Znaną trasą dość sprawnie dojechałem do Tuchowa. Drogi puste i ciche, przyjemny podjazd na Trzemesną, w cieniu. Później dalej doliną Białej do Chojnika. Skręciłem w boczną drogę prowadząca wzdłuż potoku. Jechałem przez ładne i zadbane osiedla, stopniowo w górę. Asfalt się skończył i wjechałem do lasu. Na granicy pól i lasu:
W oddali widać Maślaną Górę (753 m) i Chełm (779 m):
W lasie drogi nieprzejeżdżone, zasypane gałęziami i liśćmi, zarośnięte. Wyżej błotniste i rozjeżdżone. Ten odcinek był dość żmudny. Dojechałem do grzbietowej drogi z zielonym szlakiem w okolicy osiedla Pogorzałki. Korzystając z okazji odszukałem cmentarz z I wojny nr 182 Siemiechów. Jest bardzo skromny, otoczony współczesnym ogrodzeniem.
Wróciłem do drogi grzbietowej i pokonując ściankę poniżej starego kamieniołomu dojechałem do skrzyżowanie pod szczytem Wału. Zjeżdżałem do Pleśnej trzymając się zółtego szlaku pieszego. Uchowało się tutaj trochę szutrowych i gruntowych dróg. Kilka ujęć przed właściwym zjazdem do doliny:
Widok na wzgórza Słonej i Trzemeskiej Góry:
Bardziej na prawo widać lasy pasma Brzanki:
Moja droga w dół, do Pleśnej:
Po dojechaniu do asfaltu zgubiłem szlak i przez osiedla zjechałem do głównej szosy. Czułem już trasę w nogach więc najprostszą drogą pojechałem w kierunku domu.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
komentarze