Pętla przez Boguszę i Kotów
d a n e w y j a z d u
46.30 km
0.00 km teren
02:15 h
Pr. śr.:20.58 km/h
Pr. max:61.65 km/h
Podjazdy:430 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Jamnica - Królowa Polska - Królowa Grn. - Bogusza - dol. pot. Roztoki - przeł. E pod Czerszlą (ok. 730 m) - Kotów - Łabowa - Nawojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, okresowo większe zachmurzenie, temp. ok. 15°C, średni wiatr W, średnia widoczność
Na trzecią wycieczkę w sezonie wybrałem się wyżej, na leśną przełęcz pod Czerszlą. Dodatkowym argumentem za tą trasą był wiatr W. Pierwszą część trasy, pod górę miałem z wiatrem, a na zjeździe podczas powrotu wiatr nie powinien tak bardzo przeszkadzać.
W dolinie powyżej Kamionki trwa budowa kanalizacji. Dolna część już zasypana, wyżej dalej kopią. Dobrze, potok będzie czystszy, choć do tej pory ludzie i tak się tam kąpali w lecie.
Wjeżdżając w las uwolniłem się od prześladujących mnie ostatnio zapachów palonych traw, plastiku itp. Do tego jest cicho i spokojnie. Ptaki dyskretnie jeszcze podkreślają leśną ciszę (czyt. nie drą się jak głupie).
Na poboczu drogi kwitną już lepiężniki białe, jedne z najwcześniejszych wiosennych kwiatów w Beskidach. Korzystają z tego trzmiele.
Leśna droga dość sucha, ale zabrudzona. Jak widać leśnicy przez zimę nie próżnowali w przeciwieństwie do niektórych rowerzystów.
Wyżej pojawiły się odcinki lodowo-śnieżne, niektóre nieprzejezdne.
Na przełęczy robię krótki odpoczynek. Niestety nawet tutaj koło drogi leży kilka puszek po piwie i jakieś inne śmieci. Droga jest zamknięta dla ruchu a poniżej w środku lasu jest wielki kontener na śmieci.
Powoli zjeżdżam. Na drodze trochę śniegu, spływająca woda, miejscami błoto. Zjazd szosą do Kotowa jest wyremontowany, można na stromych zakrętach poszaleć. Na czerwonej jadę pod wiatr, tak jak przywidywałem. Mimo to jedzie się dość płynnie. W Sączu już prawie nie wieje.
Kategoria Po robocie