Malniki
d a n e w y j a z d u
40.50 km
6.20 km teren
02:10 h
Pr. śr.:18.69 km/h
Pr. max:61.65 km/h
Podjazdy:530 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Żeleźnikowa Mł. [droga leśna w górę doliny] - granica lasu [zielony szlak] - polana na grzbiecie (ok. 700 m) - Malniki - os. Wdżary - Barcice [droga k/przystanku PKP] - kota 464 (ok. 460 m) [żółty szlak] - Moszczenica Wyżna - Moszczenica Niżna - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Pochmurno, temp. 22-18°C, bez wiatru, słaba widoczność
Krótka górska wycieczka na grzbiet pasma Jaworzyny Krynickiej. Przez Żeleźnikową, leśną drogą wyjechałem na grzbiet poniżej szczytu Nad Garbem. Drogę z doliny ostatnio poprawili. Jest poszerzona, nadsypana i wywalcowana. Mam nadzieję, że nie zrobią asfaltu. Dalszy odcinek grzbietem już gorszą drogą. Na polanie grzbietowej odbiłem na prawo, na W. Z polany, przez lasek zjeżdża się po fajnej drodze z kamieniami i wystającymi skałkami. Raczej nie jeżdżą tamtędy samochody, bardziej jest wydeptana przez zwierzęta chodzące na pastwiska. Koło gospodarstwa, eskortowany przez pieski odbijam na boczny grzbiet w lewo. Po kilkuset metrach przejeżdżam przez podwórze kolejnego gospodarstwa, gdzie prowadzą mnie znów szczekające pieski. Pod lasem zatrzymuję się. Widok wstecz.
Trwa zjazd przez lasy, poprzetykane łąkami i polami. Końcówka stroma. Opuszczam główna drogę i samo zejście do doliny muszę zrobić pieszo, po stromych zboczach w lesie.
Z Barcic chciałem wyjechać jeszcze na przeciwległy grzbiet. Pojechałem wypatrzoną na mapie drogą koło przystanku PKP. Minąłem domy i asfalt zamienił się w równo ułożone, dziurkowane płyty betonowe. Droga prowadzi jarem małego potoku. Podjazd dość ciężki. Na górze w polach dojechałem do innej drogi schodzącej do Barcic. Na mapie jest tam zaznaczony szlak konny. Wg mapy nachylenie tamtego podjazdu jest dużo większe niż mojego. Wszystko jest względne. Może kiedyś tam się wybiorę, dla porównania.
Grzbietem, przez pola i osiedla dojechałem do poprzecznej szosy. Teraz szybki i przyjemny zjazd do samego Starego Sącza. Zrobiła się szarówka. Pokluczyłem po uliczkach Starego Sącza i drogą koło klasztoru zjechałem w kierunku obwodnicy.
Beskid Wyspowy gdzieś ze zjazdu do Barcic:
Kategoria Po robocie