Blog rowerowy

jaba

Babia Góra i Szczereż

  d a n e    w y j a z d u 53.90 km 1.00 km teren 02:26 h Pr. śr.:22.15 km/h Pr. max:48.39 km/h Podjazdy:390 m Rower:Marin
Poniedziałek, 18 lipca 2011 | dodano: 18.07.2011

Trasa: Nowy Sącz - dz. Strugi - Świniarsko - Stadła - Podegrodzie - Olszanka - Olszana - Czarny Potok - Babia Góra (516 m) - Maszkowice [dol. pot. na NE] - Szczereż (ok. 550 m) - Sołtysia Góra (503 m) [trawers] - os. Działy Olszańskie - Olszanka - Gołkowice Dln. - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Duże zachmurzenie, chwilami słońce, temp. 22-20°C, lekki wiatr N, słaba widoczność

Pogoda w ciągu dnia zmieniła się wraz z wiatrem. Po upale przyszło ochłodzenie i dużo ciemnych, mglistych chmur. Mimo niepokojących widoków na niebie "wyrocznia" nie przewidywała opadów.
Pojechałem w kierunku Czarnego Potoku i Szczereży. Do Podegrodzia jechałem z wiatrem, dość szybko i bez wysiłku. Później w bocznych dolinach już bardziej pod górę. Za Czarnym Potokiem podjechałem na grzbiet, ale nie skręciłem na Szczereż, tylko pojechałem dalej i przez sady wyjechałem na wzgórze Babia Góra. Stąd, dalej przez sady, między pojedynczymi gospodarstwami zjeżdżałem do doliny Dunajca a właściwie do doliny potoku Liszcz. Po minięciu kilku gospodarstw skończył się asfalt. Dość łagodnie schodząca droga była wysypana żwirem z Dunajca. Ładne widoki na otaczające doliny.
Z Maszkowic miałem plan podjechać z powrotem na grzbiet i dotrzeć do Szczereży. O ile znajdę drogę na górę. Znalazłem. Wąska dróżka asfaltowa prowadzi koło szkoły w górę niewielkiego potoczku. Nachylenie duże - winda 130 m w pionie. Gdzieś w połowie przełączyłem się na bieg 1-2, zostawiając sobie ostatni na czarną godzinę. Zapas ostatniego biegu wykorzystałem na końcowej ściance.
Grzbietem dojechałem do centrum Szczereży. Po drodze kapliczka:


Zjazd w dół grzbietem na E, przez Sołtysią Górę. Znów, tak jak kiedyś, nie udało mi się dojechać do samego końca grzbietu. Zrzuciło mnie do centrum Olszanki. Na zjeździe trochę kropiło.
Powrót przez Stary Sącz.
"Wyrocznia" kolejny raz sprawdziła się mimo niepewnych warunków. Był moment, że z tyłu i z przodu ciągnęły ciemne, granatowe chmury. Gdybym nie znał prognozy, pewnie bym zawrócił.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dzikt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]