Pętla przez 3 góry
d a n e w y j a z d u
36.60 km
9.40 km teren
02:13 h
Pr. śr.:16.51 km/h
Pr. max:51.27 km/h
Podjazdy:400 m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - os. Czermanicha - Trzemeska Góra (ok. 370 m) [grzbiet główny] - Słona Góra (ok. 400 m) [zjazd przez las, doliną pot. Złota] - Poręba Radlna - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Bezchmurnie, temp. 18-14°C, lekki wiatr NW, słaba widoczność
Popołudniowa, wiosenna wycieczka po okolicach Tarnowa. Pogoda piękna - słonecznie i ciepło. Drogi suche oprócz lasów między Trzemeską i Słoną Górą.
Na Słonej Górze odbiłem na zjazd w nieznaną drogę leśną. Okazało się, ze prowadzi do doliny, a właściwie jaru. Po krótkim, dość ostrym zjeździe wylądowałem w korycie potoku, wśród powalonych drzew i świeżych osuwisk. Zamiast spodziewanego długiego zjazdu grzbietem miałem przeprawę z noszeniem roweru przez urwiste zbocza, boczne jary i nieprzejezdne chaszcze. Po drodze znalazłem trochę wiosennych kwiatków i dziwne, podobne do gołąbków grzyby o wklęsłych, bordowych kapeluszach. Po dłuższym czasie wyjechałem w Porębie naprzeciw kościoła.
A teraz coś z zupełnie innej beczki... spotkanie z rowerzystami w Afryce.
Podczas krótkiej wycieczki (pieszej) po pustyni w Maroku (Erg Chebbi) zauważyłem w oddali rowerzystów. Gdy podeszliśmy bliżej, nie okazali się fatamorganą ale miejscowymi chłopcami. Mieli na oko całkiem dobre rowery. Zadali nam serię standardowych pytań typu "skąd jesteście?". Ponieważ nie byli "w pracy" i nie musieli nam nic sprzedawać ani na nic nas naciągać, po krótkiej rozmowie zajęli się zjazdami z wydmy na wydmę a ja zrobiłem 2 zdjęcia:
Jak widać da się jeździć w takim terenie. Ułatwieniem była na pewno pogoda w nocy - padał deszcz i trochę uklepał piach.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili