Wole i Wałki
d a n e w y j a z d u
30.00 km
0.00 km teren
h
Pr. śr.: km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - Pogórska Wola - Wałki - Wola Rzędzińska - dz. Rzędzin, ul. Heleny Marusarz - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, temp. -1-0°C, bezwietrznie, słaba widoczność
Krótka wycieczka w lekko zimowych warunkach.
Od rana było ładnie, do słońca nawet ciepło. Drogi w miarę czyste, więc wyjechałem na trasę moim starym rowerem Matrix. W cieniu trzymał lekki mróz, więc zamiast butów rowerowych (letnich) ubrałem normalne, miejskie zimowe. W ten sposób ominąłem z powodzeniem problem marznących stóp i mogłem skupić się na jeździe.
Główne drogi były suche, ale im dalej od Tarnowa tym częściej na drogę wyłaziły płaskie jęzory ubitego śniegu i lodu. W słońcu śnieg lekko topniał, był mokry i rozmiękły. Za to w cieniu można było spotkać idealnie wyślizgane, zmrożone szklanki. Na szczęście takich odcinków było niewiele. Przejeżdżałem przez nie prawie nie pedałując, rozpędem. Trasa ze względu na moją słabą kondycję i słabe (brak) hamulce Matrixa była płaska. Drogi prawie puste. Jechało się bardzo przyjemnie.
Migawki z trasy.
Pod krzyżem:
Kościół św. Józefa w Pogórskiej Woli z 1778 r. Ciekawostką jest, że w obecne miejsce został przesunięty w całości w roku 1932 z miejsca oddalonego o 1 km. Na nowym miejscu został rozbudowany.
Jazda bez licznika.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili
komentarze
Pozdrower!