Lubcza
d a n e w y j a z d u
56.40 km
1.50 km teren
02:51 h
Pr. śr.:19.79 km/h
Pr. max:56.90 km/h
Podjazdy:560 m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Tarnowiec - Nowodworze - Radlna - Świebodzin - Rzuchowa - os. Tracze (ok. 230 m) - Szczepanowice - os. Lubcza - Lubinka (412 m) - dol. Lubinki - pod Wałem (ok. 470 m) - os. Gródek - os. Zadziele - Siedliska - Dąbrówka Tuchowska - Tuchów - Karwodrza - Trzemesna (ok. 370 m) - Łękawica - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, później chmury od SW, pod koniec lekki deszcz, temp. 17-12°C, silny wiatr S, średnia widoczność
Rano pogoda była ładna, tak jak w sobotę. Po obiedzie zdecydowałem się pojechać gdzieś na rowerze. Żeby nie powtarzać ostatnich tras wybrałem się za Białą w masyw Wału. Miałem plan jechać spokojnie i sobie porozmyślać. Niestety po przejechaniu odcinka wyjazdowego z Tarnowa do Nowodworza jedyne co wymyśliłem to to, że na takiej drodze, w szumie samochodów nie da się myśleć.
Podczas stromego podjazdu na Lubczę od południa napłynęły z wiatrem chmury i słońce niestety zniknęło. Kolorowe lasy na trasie straciły część kolorów. To co zostało widać na zdjęciach.
Drogi w rejonie Lubczy i Wału właśnie zostały wyremontowane:
Cmentarz z I wojny nr 191 Lubcza:
Aby się dostać na kolejny solidny podjazd musiałem zjechać do doliny potoku Lubinka - terenowo. Listne szaleństwo:
Zalesione zbocza góry i dziczejące stare sady pod Wałem. Płynna granica między "wsią" a "lasem". Na granicy przeważnie jest ciekawie:
Nie wyjeżdżałem na szczyt. Ubrałem kurtkę i rozpocząłem długi zjazd do doliny Białej, częściowo pod wiatr. Do Siedlisk prowadzi jeden z kilku długich równoległych grzbietów. Dużo widoków, prawie cały czas z góry, w kilku miejscach musiałem trochę pedałować pod wiatr.
W Dolinie Białej znów jechałem w szumie samochodów, ale za to z wiatrem. Jeszcze przeskok przez wał Trzemeskiej Góry i do domu. Pod koniec trochę kropiło i droga była mokra.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili