Lubcza
d a n e w y j a z d u
68.40 km
11.00 km teren
03:08 h
Pr. śr.:21.83 km/h
Pr. max:46.23 km/h
Podjazdy:260 m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [droga nad Skrzyszowem] - os. Olszyna - os. Wytrząska - os. Podlesie Księże [zjazd terenowy] - Łęki Dln., szkoła - Pilzno - Strzegocice - dol. na W od Dąbrowy - Zagórze - Dzwonowa - Lubcza [droga polna za cmentarzem] - os. Budaki - os. Pusta Góra - Zalasowa - Szynwałd - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, obłoki, później lekka mgiełka, temp. 30-27°C, bezwietrznie, średnia/słaba widoczność
Popołudniowa wycieczka na wschód od Tarnowa. Przejazd w większości znanymi drogami, ale z modyfikacjami. Z grzbietu nad Łękami zjechałem przez pola i zagajniki starymi zarośniętymi drogami. Było trochę wysokiej trawy i błota. Bardziej stromy odcinek prowadzi w lessowym wąwozie drogi. Wyjechałem obok szkoły. Ładny i urozmaicony fragment trasy.
W Strzegocicach zjechałem w boczną drogę prowadzącą do pustej doliny na SW. Jechałem przez tę okolicę rok temu na tej wycieczce. Oprócz niezabudowanych terenów ciekawy jest układ dolin potoków. Szeroką doliną płynie mały potoczek i bez działu wodnego dojeżdża się do doliny większego potoku, płynącego inną drogą do Wisłoki. Ze względu na bujną roślinność i brak czasu nie zbadałem niestety kierunku biegu małego potoczku.
W tej "dziwnej" dolinie znalazłem kapliczkę:
Przy kapliczce gryzły trochę komary i gzy, ale za to pierwszy raz w tym roku mogłem spróbować czernic.
Po dojechaniu bardzo nieruchliwą szosą do Lubczy pojechałem na górkę, na cmentarz. Odszukałem cmentarz z I wojny nr 234:
Aby nie zjeżdżać z powrotem na dół pojechałem dalej polną drogą za cmentarzem. Bardzo ładne i malownicze okolice:
Po terenowym odcinku wróciłem na boczne asfaltowe drogi, prowadzące widokowymi grzbietami przez osiedla. Powrót standardowo, doliną Wątoku.
Ciekawa i przyjemna wycieczka. Dość dużo terenu. Dobrze, że jeszcze wszystkiego nie zaasfaltowali.
Szlaczek z drzewem:
Kategoria Tak na pół dnia