Przełęcz Wilczy Dół
d a n e w y j a z d u
43.90 km
1.00 km teren
01:58 h
Pr. śr.:22.32 km/h
Pr. max:49.79 km/h
Podjazdy:410 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - ul. Barska - podjazd na grzbiet - Januszowa - Librantowa (ok. 460 m) - Łęka - grzbiet koty 555 (ok. 550 m) - przeł. Wilczy Dół (602 m) - Mogilno - Cieniawa - Ptaszkowa - Królowa Polska - Kamionka Mł. - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, słonecznie, temp. 25°C, lekki wiatr S, później bez wiatru, średnia widoczność
Po południu zebrały się chmury, trochę grzmiało i pokropił deszcz. Po 17 wyszło jednak słońce i wybrałem się na rower. Dzięki chmurom w ciągu dnia nie było tak gorąco. Rano z radia zapamiętałem zdanie typu: "Najchłodniej w Suwałkach, +30°".
Nie miałem pomysłu gdzie jechać i trasa klarowała się w czasie wyjazdu z miasta. Pojechałem na Pogórze, odwiedzić odcinki tras, gdzie nie jeździłem w tym roku. Najpierw podjazd na Librantową. Po zjeździe do Łęki - pojazd do Mogilna. Na grzbiecie 555 postój i kilka zdjęć.
Widok na N, jak widać żniwa za pasem:
Pasmo Rosochatki (po lewej) i Jodłowej Góry. Moja dalsza trasa prowadzi na przełęcz między nimi:
Za Mogilnem pojechałem na przełęcz Wilczy Dół. Końcówka podjazdu w lesie po szutrówce, stromo. Nawierzchnia, która przetrwała w dobrym stanie ostatnie powodzie pozwoliła mi wyjechać bez zsiadania z roweru. Zaciągnąłem w tym miejscu dług tlenowy, ale miałem w zapasie jeszcze jeden bieg.
Szlaczek zbożowy:
Kategoria Po robocie