Pętla przez Krużlową i Korzenną
d a n e w y j a z d u
53.50 km
0.00 km teren
02:14 h
Pr. śr.:23.96 km/h
Pr. max:56.90 km/h
Podjazdy:370 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Wlk. - Królowa Polska - Ptaszkowa (ok. 520 m) - Krużlowa - Chodorowa - Wojnarowa - Korzenna - Trzycierz - Łęka - Librantowa (ok. 450 m) - dol. Naściszówki - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, temp. 15-11°C, lekki wiatr N, słaba widoczność
Szosowa jazda dolinami, bez trudniejszych podjazdów. Dość dużo dobrych asfaltów więc jechało się szybko. Północny wiatr specjalnie nie przeszkadzał a nawet pomógł na początku trasy. Końcówka stromego zjazdu do Krużlowej z dziurami. Dalej do Chodorowej stary i wyboisty asfalt, ale jedzie się dobrze bo z góry.
Na trasie głównie pola i wsie. Na zboczach, skarpach, w rowach i na przydomowych trawnikach łany wiosennych kwiatów: najwięcej pierwiosnków, trochę zawilców, dużo ogrodowych żonkili, czasem uciekających z ogrodów np. do rowu.
Na długim, łagodnym podjeździe doliną Wojnarówki na Łękę jadę wprost na tarczę zachodzącego słońca, które zmienia się z bladobeżowego na miedziany. Zastanawiam się czy kolor horyzontu i słońca może być skutkiem pyłów z wulkanu na Islandii. Szkoda, że mimo wielu informacji w mediach nie można na ich podstawie rozstrzygnąć takich przyziemnych problemów w praktyce.
W Sączu na mostku na Łubince trafiam akurat na koniec zachodu - górny, czerwonomiedziany skrawek słońca chowa się za lasem (a może w lesie) na Gródku. Zatrzymuję się, cała akcja trwa kilkanaście sekund.
Kategoria Po robocie