Chełm
d a n e w y j a z d u
44.60 km
3.80 km teren
02:21 h
Pr. śr.:18.98 km/h
Pr. max:60.52 km/h
Podjazdy:580 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec [szosą] - Marcinkowice - Chomranice [droga k/kościoła] - Zawadka (ok. 460 m) - Skrzętla - Chełm (793 m) - Chełm, przekaźnik - Kłodne - Chomranice - Marcinkowice [szosą] - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, temp. 25-21°C, bezwietrznie lub lekki wiatr SE, średnia widoczność
Dzisiaj przyszło ocieplenie po trwającym od soboty pogorszeniu pogody. Słonecznie i ciepło, tylko dzień coraz krótszy.
Miałem w planie podjazd na Chełm drogami od południa, ale nie byłem pewien, czy trafię. Dlatego wybrałem się zwykłą dla mnie drogą przez Skrzętlę a na zjeździe starałem się zapamiętać drogę na ewentualny podjazd w przyszłości.
Podjazd na przełęcz w Zawadce stromy, ale podjechałem dość sprawnie. Widok na SE stoki Chełmu:
Najciekawszy jest podjazd do Skrzętli. Dobra droga asfaltowa kończy się przy dawnej szkole a gorsza, ale wciąż asfaltowa prowadzi pod kościół na głównym grzbiecie pasma. Stamtąd już terenowo przejechałem, trochę prowadząc, grzbiet Chełmu. Początkowy odcinek prowadzący przez polany:
Pasmo Łososińskie widziane w skrócie w kierunku W. Po prawej główny grzbiet, po lewej równoległy rząd niższych, oddzielonych dolinkami szczytów w bocznych grzbietach, odchodzących na S:
Widok na Beskid Wyspowy i Gorce:
Sam szczyt jest gdzieś w lesie. Widoczny z wielu miejsc przekaźnik leży na niższym, ale wybitnym cyplu.
Zjazd do Chomranic stromy i kręty. Na podjazd jest dość prosty orientacyjnie. Może zdążę się jeszcze wybrać w tym roku.
Kategoria Po robocie