Przehyba
d a n e w y j a z d u
59.50 km
6.50 km teren
03:07 h
Pr. śr.:19.09 km/h
Pr. max:51.78 km/h
Podjazdy:860 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz - Gołkowice - Skrudzina - dol. Jaworzynki - Przehyba (schronisko) (ok. 1150 m) [czerwony szlak] - Skałka (1163 m) - przeł. przed Rokitą - dol. Majdańskiego Potoku - Obidza - Jazowsko - Kadcza - Podegrodzie - Stadła - Świniarsko - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, częściowe zachmurzenie, chmura burzowa od S, upał, temp. 30-24°C, na grzbiecie chłodniej, bezwietrznie, słaba widoczność
Wyjazd na Przehybę i przejazd grzbietem na W. Później zjazd do Obidzy.
Podjazd dobrym asfaltem, dość długi, ale o tej porze roku dla mnie do wyjechania. Posiedziałem chwilę pod schroniskiem. Dziwne, że w wakacje nie ma prawie żadnych ludzi ani turystów. Nad Słowacją wisiała burzowa chmura i od czasu do czasu burczała.
Zjazd czerwonym szlakiem przez Skałkę trudny i stromy. Było mokro, śliskie kamienie i korzenie, strome odcinki.
Na przełączce przed Rokitą zatrzymałem się, żeby zobaczyć na mapę. Chciałem jechać dalej na W w kierunku przełęczy Przysłop. To niedaleko, ale są dwa dodatkowe warianty zjazdu. Ciemna chmura nade mną i grzmoty spowodowały, że wybrałem wariant zerowy - od razu na dół. Zjazd był w deszczu, po kamieniach i błocie. Niżej mogłem jechać szybciej i zacząłem wyjeżdżać spod chmury. Kierunek drogi i silny spadek działały na moją korzyść - uciekłem.
Do samego Sącza goniła mnie ta chmura. Jechałem na jej skraju, lekko kropiło, ale droga była sucha.
Kategoria Po robocie