Blog rowerowy

jaba

Lasy Radłowskie

  d a n e    w y j a z d u 103.50 km 22.70 km teren 04:50 h Pr. śr.:21.41 km/h Pr. max:46.60 km/h Podjazdy: m Rower:Marin
Niedziela, 7 czerwca 2009 | dodano: 08.06.2009

Trasa: Tarnów - Mościce - Wierzchosławice - Szujec - lasy - Brzeźnica - łąki wzdłuż Kisieliny - Bór - las - Str. Folwark - Jadowniki Mokre - Wola Przemykowska - Natków - Wola Rogowska - Nowopole - ujście Dunajca - Pałuszyce - Demblin - Miechowice - Wietrzychowice - Pasieka Otfinowska - prom na Dunajcu - Otfinów - Gorzyce - Borek - Dąbrowa Tarnowska - Żelazówka - Kobierzyn - Śmigno - Pawęzów - Krzyż - Tarnów
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, temp. 20-25°C, lekki wiatr W, średnia widoczność

W sobotę w nocy przyszło ocieplenie i warunki do jazdy w niedzielę były bardzo dobre. Na trasie wszędzie soczysta zieleń lasów, zagajników i niekoszonych jeszcze łąk.
Moim celem był przejazd przez lasy radłowskie z S na N oraz przy okazji ujście Dunajca do Wisły.

W lasach jechałem szybkimi szutrówkami, ułożonymi przeważnie w kratownicę. W niektórych miejscach musiałem na przełaj szukać dalszej drogi. Ciekawy był odcinek na przełaj przez grzbiet wydmy pośród podmokłego lasu.

Długie, szybkie, szutrowe proste:


W lasach jest kilka stawów. Na mojej trasie był tylko jeden, niewielki:


Pomiędzy Brzeźnicą z Borem jechałem pasem łąk między rzeczką Kisieliną a granica lasu:


Krzyż w Starym Folwarku, postawiony na pamiątkę bitwy ze Szwedami w 1656r.:


Nizina Nadwiślańska to równina. Za Wisła widać nieśmiałe wzniesienia Płaskowyżu Proszowickiego. Natomiast na południe widać pięknie Karpaty: ciemny pas zalesionych Beskidów a nad nim dwa razy wyższy grzebień ośnieżonych Tatr. Tego się nie spodziewałem - w takim niegórskim miejscu można mieć dom z widokiem na Tatry.
Klucząc po wioskach nad Wisłą a później po nadrzecznych łąkach dotarłem w końcu do cypla w widłach dwóch rzek. Końcówka ścieżką przez szuwary i pokrzywy o wysokości do 1,5 m. Po lewej Wisła, po prawej Dunajec, na wprost już tylko Wisła. Na oko Dunajec jest w tym miejscu szerszy od Wisły. W miejscu połączenia jest przeprawa promowa z Ujścia Jezuickiego do Opatowca.


Kapliczka mijana w drodze między Pałuszycami a Demblinem:


Dojeżdżając do przeprawy promowej w Otfinowie, tuż przy wale przeciwpowodziowym natknąłem się na cmentarz z I wojny światowej nr 256. Przez jakiś czas linia frontu przebiegała przez Dunajec.


Po przeprawie na drugą stronę Dunajca jechałem do Dąbrowy Tarnowskiej. Stopniowo zaczęły się pojawiać nierówności terenu i pagórki, pokryte zagajnikami i łąkami. Za Dąbrową musiałem niestety jechać "czerwoną" drogą na Tarnów. Aby uniknąć ruchu samochodów i nudy skręciłem na Kobierzyn. Boczna, równoległa do głównej szosy droga prowadzi przez krawędź Płaskowyżu Tarnowskiego, więc jest dość pofalowana. Ze wzgórza w Śmignie bardzo ciekawy i nietypowy widok na dymiące Zakłady Azotowe i Pogórze - warto odwiedzić to miejsce. Na koniec jeszcze kilka całkiem konkretnych podjazdów i zjazdów, ostatni do Tarnowa.


Kategoria Tak na pół dnia


komentarze
DARIUSZ79
| 13:35 wtorek, 9 czerwca 2009 | linkuj Musze kiedyś kuknąć na mape i tą trske pojedzić. Bo widze po fotkach że warto:) Pozdr Dariusz
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ulice
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]