Blog rowerowy

jaba

Do krzyża

  d a n e    w y j a z d u 26.70 km 0.50 km teren 01:17 h Pr. śr.:20.81 km/h Pr. max:36.20 km/h Podjazdy: 80 m Rower:Matrix
Piątek, 10 kwietnia 2020 | dodano: 10.04.2020

Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż - szosa 73 - Ładna, obwodnica - [ul. Braci Saków] Tarnów
Pogoda: Słonecznie, tylko niewielkie cirrusy na W; temp. 15°C; lekki wiatr W, zanikający; dobra widoczność

Wielki Piątek.
Nadal słonecznie, ale trochę chłodniej. Zaczynają kwitnąć drzewa owocowe, ale również brzozy. Pojawia się więcej owadów.
Jadę do krzyża. Gdy dojeżdżam, dochodzi do niego z przeciwka kobieta z trójką dzieci. Jadę więc trochę dalej i skręcam w polną drogę. Prowadzi do płytkiej dolinki, ale nie zjeżdżam tam. Widać stąd krzyż i jego otoczenie z innej perspektywy. Przy samej szosie oglądam niewielką konstrukcję z panelem słonecznym o nieustalonym przeznaczeniu. Do słupka z panelem jest przymocowana metalowa skrzynka z kłódką. Wychodzą z niej jakieś kable. Może to był pastuch elektryczny. Teraz urządzenie jest przy polu ornym, ale może kiedyś było tu pastwisko.
Grupka spod krzyża wraca, więc ja na chwilę podjeżdżam do krzyża. Postanawiam jechać na skróty przez pola do drogi na N. Tutaj mam drugą nietypową perspektywę na krzyż. Droga jest słaba, niknie, ma wyboje. Ale przedostaję się niżej, w pobliże asfaltowej dróżki. Mijam świeże doły po wydobyciu piasku. Nie spodziewałem się, że tak blisko od wzniesień zaczyna się piach. W dołach widać kilka różnych kamieni, pewnie niesionych kiedyś przez lodowiec, a może z Tatr.
Jadę do szosy 73 i wracam nią w kierunku Tarnowa. Przegapiam odbicie na lewo i dopiero w Ładnej zjeżdżam z szosy w osiedla. Polami i tak docieram do skrzyżowania obwodnicy. Jadę wzdłuż niej do szosy w Skrzyszowie i do domu.


Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cyopr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]