Blog rowerowy

jaba

Klimkówka

  d a n e    w y j a z d u 27.90 km 0.50 km teren 01:28 h Pr. śr.:19.02 km/h Pr. max:50.52 km/h Podjazdy:230 m Rower:Marin
Wtorek, 23 kwietnia 2019 | dodano: 23.04.2019

Trasa: Nowy Sącz [droga rowerowa VeloDunajec] - Wielogłowy - Dąbrowa - Ubiad - os. Klimkówka (ok. 510 m) - ul. Zdrojowa - Nowy Sącz
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, przymglenie; temp. 16-14°C; lekki wiatr E; średnia widoczność

Krótka przejażdżka bez konkretnego planu. Na początek zjechałem ze skarpy na Wólki i klucząc po osiedlach znalazłem się na rondzie pod zamkiem. Później wałem wzdłuż Dunajca i po minięciu Łubinki dalej nową ścieżką rowerową. Nieznane tereny. Droga wijąc się zagajnikami mija wzgórze z działkami, mijam stadion Zabełcze, jakieś tory ze skoczniami, chyba dla rowerów, placyk z trenującymi psami, schronisko dla psów, kolejne boisko. Cały czas jadę przez pola, tyłami zabudowań przy równoległej szosie. Czasami migają mi w prześwitach jadące tamtędy samochody. Droga kończy się za zakładami Wiśniowskiego i wyjeżdżam na skrzyżowanie w Dąbrowie.
Gdzie jechać dalej? Może na Dąbrowską Górę. Ale nie, skręciłem w osiedlową, boczną drogę. Podjeżdżam trochę, ale rozwidla się ona na ślepe dojazdówki do domów. Wracam i jadę niższą, równoległą drogą. Ta też odbija ostrzej w górę i nie mogę jechać dalej trawersem. Zjeżdżam trawiastą ścieżką wzdłuż jaru i docieram do drogi w dolinie. Jadę w górę doliny na Klimkówkę. Podjazd dość przyjemny, mały ruch. W dolnej części frezują asfalt, będzie remont.
Z Klimkówki szybki zjazd. Trochę odczuwam boczny wiatr. W mieście znów kluczę po uliczkach, omijając znane, typowe warianty przejazdu.
Nie było ładnych widoków, bo pogoda słaba. Trochę pozwiedzałem nowych miejsc.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acydz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]