Do krzyża
d a n e w y j a z d u
27.60 km
3.90 km teren
01:20 h
Pr. śr.:20.70 km/h
Pr. max:42.50 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż [drogi pole na N od szosy] - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Ładna, obwodnica - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bez chmur; temp. ok. 16°C; lekki wiatr W; średnia widoczność
Popołudniowa, niedzielna, krótka jazda.
W Szynwałdzie oglądam postępy prac przy budowie gazociągu. Są już rozłożone i częściowo pospawane rury. W tym miejscu rurociąg będzie zakręcał i przecinał drogę.
Krótki postój pod krzyżem. Są na nim nowe ozdoby i sztuczne kwiaty.
Wracam przez pola. Jedzie się dość wygodnie. Ziemia jest twarda. Muszę przeciąć linię gazociągu. Są w nim zostawione przerwy, więc mogę się przedostać. Oglądam z bliska rury. Mają grubość ok. 2 cm, są zwijane po ukosie z pasa blachy. Krawędzie są ładnie sfazowane do spawania. Wnętrze jest pokryte brązową powłoką. Największym zaskoczeniem są nieziemskie dźwięki echa. Można by je wykorzystać do filmu grozy lub s-f.
26 cali i 1000 mm:
Po porcji współczesnej techniki jadę dalej bocznymi drogami aż pod Górę św. Marcina.
Na trasie miałem wrażenie, że ubyło śmieci przy drogach. Może to rosnąca trawa, a może ktoś jednak je trochę sprząta.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili