Siekierczyna
d a n e w y j a z d u
63.20 km
0.00 km teren
02:51 h
Pr. śr.:22.18 km/h
Pr. max:68.50 km/h
Podjazdy:520 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Stary Sącz - Gołkowice - Olszanka - Olszana - Jastrzębie - Młyńczyska - Roztoka - Siekierczyna (ok. 700 m) - Zarębówka - droga 98 k/os. Raszówki - Wysokie (ok. 640 m) - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, temp. ok. 20-16 st. C, dość silny wiatr SE, dobra widoczność
Asfaltowa pętla przez Siekierczynę. Po przejechaniu na drugą stronę Dunajca wjechałem w dolinę Jastrzębika. W Młyńczyskach przeskoczyłem przez niski grzbiet do doliny Łukowicy. Później już w górę do wysoko położonego centrum Siekierczyny (kościół).
W polach trwa susza, potęgowana wiejącym już długo suchym wiatrem. Miejscami ziemia jest popękana a źdźbła zbóż zaczynają żółknąć! Nad horyzontem widać beżowe przebarwienie - to pewnie pyły przyniesione gdzieś z pól Ukrainy, a może jeszcze z dalsza.
Za gospodarstwem widać Pępkówkę (774 m), na prawo pasmo Szkiełka a w tle pasmo Radziejowej:
Cały czas wiatr popychał mnie do przodu więc na zjeździe spod kościoła w Siekierczynie spodziewałem się dużej prędkości. Na pierwszej części zjazdu bez specjalnych sztuczek rozpędziłem się prawie do 70 km/h. Przed drugą, bardziej stromą częścią, która przechodzi w łuk zwolniłem. Kierownica zaczęła drgać, chyba koło nie jest wyważone albo nie całkiem okrągłe.
Z szosy przez Wysokie rozległe widoki. Słońce powoli zachodzi:
Zjazd do Sącza pod wiatr. To nic, podjazdy miałem z wiatrem.
Kategoria Po robocie