Blog rowerowy

jaba

Piwniczna

  d a n e    w y j a z d u 52.70 km 1.10 km teren 02:15 h Pr. śr.:23.42 km/h Pr. max:47.25 km/h Podjazdy:210 m Rower:Marin
Wtorek, 3 lipca 2018 | dodano: 03.07.2018

Trasa: Nowy Sącz - Barcice - Przysietnica - os. Grabowce -[szosa 87] Rytro - Młodów - Piwniczna-Zdrój [prawy brzeg Popradu] - Głębokie - Rytro [lewy brzeg] - Barcice - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki; temp. 20-18°C; lekki wiatr W, później bez wiatru; średnia widoczność

Ładna słoneczna pogoda, bez upału. Dzisiaj spokojniejsza trasa bez większych podjazdów. Do Barcic jadę odkrytym niedawno odcinkiem ścieżki rowerowej VeloNatura. Mijam trochę rowerzystów, więc ścieżka zaczyna działać. Za Barcicami odbijam w dolinę Przysietnicy. W ramach poznawania całkiem bocznych dróżek przejechałem przez jeden z grzbietów do sąsiedniej dolinki z osiedlem Grabowce. Po drodze krótki, dość solidny podjazd. Mijam grupę idących w dół rozgadanych młodych dziewczyn. Niektóre niosły czarne kaski. Trochę to było dziwne, ale na grzbiecie się wyjaśniło. Był tam ogrodzony teren z końmi. Pewnie można tam pojeździć.
Widok z grzbietu na Makowicę (948 m) za Popradem. W dole dolina osiedla Grabowce (z dymem).


Wąską, ciasną dróżką, w wąskiej dolince, przez małe osiedle zjeżdżam z powrotem do głównej szosy. Jadę dobrym tempem do Rytra. Wyprzedza mnie para na szosówkach. Widzę ich jeszcze z daleka w Rytrze, ale jadą wyraźnie szybciej. Rozpędzony postanawiam jechać do Piwnicznej. Tam nawrót na rynku i postój przy źródle. Jest trochę spacerowiczów, ale wygląda jakby sezon wakacyjny nie mógł się rozkręcić. Chyba za zimno.
W Młodowie, zgodnie z pierwotnym planem jadę do źródła. O dziwo, nie ma nikogo. Nabieram wody do większej butli z plecaka. Wracam tym samym brzegiem przebijając się przez osiedle ponad kościołem. Gdy zjeżdżam na brzeg rzeki. Widzę znak zakazu. Kilku mężczyzn sprząta gałęzie po wyciętych wierzbach. Przejeżdżam po małym pobojowisku omijając dopalające się ogniska po spalonych gałęziach. Dalej już nie ma gałęzi, ale ziemia jest rozryta spychaczem. Na końcu stoi koparka. Wygląda to na przygotowania do budowy drogi. Albo dojazd do osiedla od strony Rytra, albo kolejny odcinek VeloNatura. Zobaczymy...
Do Sącza jadę już główną szosą - szybko i sprawnie.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tekie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]