Dookoła pasma Jaworza
d a n e w y j a z d u
70.60 km
0.00 km teren
03:00 h
Pr. śr.:23.53 km/h
Pr. max:59.10 km/h
Podjazdy:320 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Rdziostów (ok. 370 m) - Marcinkowice - Chomranice - Męcina - Pisarzowa (ok. 500 m) - Mordarka - Limanowa - Młynne - Laskowa - Ujanowice - Wronowice - Łyczanka (ok. 350 m) - Świdnik - Tęgoborze - Wielopole - Nowy Sącz
Pogoda: Bezchmurnie, później prześwitujące chmury warstwowe; temp. 20-16°C; lekki wiatr N; średnia widoczność
Wyjeżdżając z miasta nie miałem pewności, czy wybierać się tę dłuższą trasę. Ze względu na wyburzony most trzeba trochę kombinować, żeby znaleźć się na drugim brzegu Dunajca. Na szczęście nowa ścieżka rowerowa wzdłuż obwodnicy północnej i dalszy jej ciąg przez nowy most pozwoliły dobrym tempem przejechać zakorkowaną trasę. Na drugim brzegu postanowiłem jechać w dolinę Smolnika i tak już zostało.
Dobry asfalt, średni ruch i pomagający chyba od wschodu wiatr. Do Limanowej jechałem wprost pod słońce. Mimo, że nie było upału to było mi gorąco. Ostre słońce przygrzewało i dodatkowo odbijało się od wypolerowanego asfaltu. Można się opalać...
W Limanowej, inaczej niż zwykle, ominąłem rynek skręcając wcześniej na rondzie. Zjazd w dół doliny szybki, mimo lekkiego przeciwnego wiatru.
W dolinie Łososiny ładnie i spokojnie. Słońce się trochę schowało i momentami było chłodno.
Kaplica na małym cmentarzu w Żbikowicach:
Zatrzymałem się w Łyczance przy kaplicy żeby nabrać wody ze źródła. Woda dobra i zimna, bardzo się przydała w tym momencie. Kaplica i jej otoczenie jest bardzo zadbana. Wykoszona trawa, wszystko posprzątane, odmalowane. Przy wejściu są puste butelki na wodę i broszura opisująca to miejsce.
Powrót główną szosą. Ruch o tej porze mały, ale jak zwykle zdarzają się kumulacje z obydwu stron. Wtedy w miarę możliwości zjeżdżałem na pobocze.
Po powrocie miałem jeszcze trochę zapasu dnia. Najdłuższe dni...
Kategoria Po robocie