Blog rowerowy

jaba

Pętla przez Binczarową

  d a n e    w y j a z d u 57.40 km 1.80 km teren 02:44 h Pr. śr.:21.00 km/h Pr. max:45.56 km/h Podjazdy:490 m Rower:Marin
Środa, 25 kwietnia 2018 | dodano: 25.04.2018

Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mała - Królowa Polska - Królowa Górna - Bogusza - przeł. n/Boguszą (ok. 580 m) [stokówka zboczami Wojennej Góry] - os. Pereliska - Binczarowa - Kąclowa - Grybów - Ptaszkowa (ok. 520 m) - Królowa Polska - Kamionka Mała - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, pojedyncze chmury; temp. 24-21°C; średni wiatr W, później lekki; średnia widoczność

Słoneczny dzień z ciepłym wiatrem. Wybrałem trochę dłuższą trasę.
Na przełęcz nad Boguszą jechałem z wiatrem, dość szybko, choć odczułem długi podjazd. Tam miałem plan zjechać drogą leśną od stokówki do górnej części Binczarowej. Podjechałem wyżej w las i odbiłem na stokówkę. Po minięciu dwóch jarów, zgodnie z planem zacząłem zjazd wyraźną drogą wzdłuż potoku. Dość szybko dotarłem do skraju lasu. Zresztą ze stokówki w kilku miejscach widać pola i zabudowania. Droga urwała się na ogrodzonej łące. Pojechałem ścieżką pomiędzy potokiem a ogrodzeniem. W suchej ściółce było masę zielonych pyłków, chyba jodłowych. Cała przednia opona zrobiła się zielona. Wyjechałem na lepszą drogę, również o kolorze zielonkawym. Przejechałem potok i wkrótce byłem na osiedlowej betonowej dróżce. Na zjeździe prawie same nowe, zadbane domy. Wieś rozbudowuje się w górę, w stronę przełęczy, podobnie jak sąsiednia Bogusza.
Zjechałem wygodnie do doliny Białej. Na odcinku do Grybowa miałem widok na mijany Chełm. W Kąclowej przejechałem przez wyremontowany odcinek osuwiska z pokaźnym mostem nad małym potoczkiem.
Podjazd na Ptaszkowa ciągnął się długo, straciłem siły. Dalej w dół było już łatwo, ale odczuwałem zmęczenie. Brak formy.
Do Sącza dotarłem o zachodzie słońca.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]