Pętla przez Binczarową
d a n e w y j a z d u
57.40 km
1.80 km teren
02:44 h
Pr. śr.:21.00 km/h
Pr. max:45.56 km/h
Podjazdy:490 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kamionka Mała - Królowa Polska - Królowa Górna - Bogusza - przeł. n/Boguszą (ok. 580 m) [stokówka zboczami Wojennej Góry] - os. Pereliska - Binczarowa - Kąclowa - Grybów - Ptaszkowa (ok. 520 m) - Królowa Polska - Kamionka Mała - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, pojedyncze chmury; temp. 24-21°C; średni wiatr W, później lekki; średnia widoczność
Słoneczny dzień z ciepłym wiatrem. Wybrałem trochę dłuższą trasę.
Na przełęcz nad Boguszą jechałem z wiatrem, dość szybko, choć odczułem długi podjazd. Tam miałem plan zjechać drogą leśną od stokówki do górnej części Binczarowej. Podjechałem wyżej w las i odbiłem na stokówkę. Po minięciu dwóch jarów, zgodnie z planem zacząłem zjazd wyraźną drogą wzdłuż potoku. Dość szybko dotarłem do skraju lasu. Zresztą ze stokówki w kilku miejscach widać pola i zabudowania. Droga urwała się na ogrodzonej łące. Pojechałem ścieżką pomiędzy potokiem a ogrodzeniem. W suchej ściółce było masę zielonych pyłków, chyba jodłowych. Cała przednia opona zrobiła się zielona. Wyjechałem na lepszą drogę, również o kolorze zielonkawym. Przejechałem potok i wkrótce byłem na osiedlowej betonowej dróżce. Na zjeździe prawie same nowe, zadbane domy. Wieś rozbudowuje się w górę, w stronę przełęczy, podobnie jak sąsiednia Bogusza.
Zjechałem wygodnie do doliny Białej. Na odcinku do Grybowa miałem widok na mijany Chełm. W Kąclowej przejechałem przez wyremontowany odcinek osuwiska z pokaźnym mostem nad małym potoczkiem.
Podjazd na Ptaszkowa ciągnął się długo, straciłem siły. Dalej w dół było już łatwo, ale odczuwałem zmęczenie. Brak formy.
Do Sącza dotarłem o zachodzie słońca.
Kategoria Po robocie