Słona Góra
d a n e w y j a z d u
33.80 km
2.50 km teren
01:57 h
Pr. śr.:17.33 km/h
Pr. max:46.10 km/h
Podjazdy:230 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Łękawica - Łękawka - Słona Góra (ok. 400 m) [czerwony szlak] - Kłokowa - Rzuchowa - Kłokowa - Świebodzin - Nowodworze - Tarnowiec - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bez chmur; temp. 3-0°C; lekki wiatr E; dobra widoczność
Ładny dzień, bez oznak zimy. Przed południem wybrałem się do kolegi zobaczyć na prace przy przeróbce samochodu. Miałem jechać najkrótszą drogą, ale rzadko spotykana ostatnio dobra pogoda skłoniła mnie do odwiedzenia Słonej Góry. Jechałem spokojnym tempem, brak kondycji. Mimo słońca było chłodno, w cieniu ziemia i trawa pozostawały lekko przymarznięte.
Na Słonej Górze spotkała mnie niespodzianka w postaci zimy. Dość nagle po wjechaniu do lasu jesienny, szary krajobraz zmienił się w całkowicie zimowy. Śniegu było mało, ale pokrywał równomiernie wszystkie drzewa, krzewy i trawy. Do tego niebieskie niebo i słońce. Tej zimy to zupełna rzadkość.
Terenowy odcinek jechałem wolno. Na przemian były zamarznięte pola i kałuże z błotem. Trochę modyfikowałem zwykłą trasę, ale i tak wyrzuciło mnie z lasu tak, jak zwykle. Zjechałem asfaltem do Kłokowej, przejechałem przez Białą i pojechałem do kolegi. Tam zeszło mi dłużej niż na oglądanie. Pomogłem mu trochę. Wracałem po ciemku, teraz już najkrótszą drogą. Musiałem sobie poradzić bez przedniego światła, bo nie przewidziałem tak późnego powrotu. Większość trasy była oświetlona, do tego ładnie świecił księżyc. Robiło się zimniej, temperatura spadała do lekkiego przymrozku.
Miły wyjazd na koniec trochę niesfornego 2017 roku.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili