Pod Kobylnicę
d a n e w y j a z d u
50.60 km
0.00 km teren
02:19 h
Pr. śr.:21.84 km/h
Pr. max:61.65 km/h
Podjazdy:510 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - dol. Naściszówki [prawy grzbiet] - os. Klimkówka (ok. 500 m) - Ubiad - Wola Kurowska - Lipie - Jelna Działy - zbocza Kobylnicy (ok. 530 m) - Siedlce - Librantowa - os. Trzycierz, kapliczka - os. Podtrzycierz - Łęka - dol. Lubinki - Piątkowa - [obwodnica E] Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, pojedyncze obłoki; temp. 26-23°C; bez wiatru; średnia widoczność
Prawie upalny dzień z możliwością burz pod wieczór. Wyjechałem dość późno. Pojedyncze ciemne chmury zanikały i nie padało. W słońcu było gorąco, ale na trasie miałem dużo odcinków w cieniu.
Od samego wyjazdu z miasta jechało mi się wyjątkowo dobrze, na płaskim, na podjazdach i nawet na zjazdach. Wybrałem pofalowaną trasę, ale tego właściwie nie odczułem. To pewnie efekt ostatniej dłuższej wycieczki.
Na trasie dużo pól z dojrzewającym zbożem i rozległymi widokami. Pomyliłem trochę wyjazd znad jeziora z trasą przez Jelną i jadąc przez Lipie wylądowałem pod Kobylnicą. Wydłużyłem trochę trasę. Nie szkodzi...
Powrót przez miasto przy zachodzącym słońcu. Dużo spacerowiczów i rowerzystów, mało samochodów.
Pora roku, okolica, warunki a nawet kondycja idealne do jazdy. Trudno coś więcej wymagać.
Kategoria Po robocie